dziekuje, ale jeszcze mi do Ciebie daleko!!
Ania, spoko, spoko... Pomalutku
Nie od razu Kraków zbudowano
witam,
drugi dzien szkolenia i jeden mały sukces za mną
caly dzien siedzialam w salce, w ktorej bylo mnostwo ciastek i ciasteczek
i zadnego nie tknelam
za to zjadlam
na sniadanie jogurt i pomidor
na drugie croissant i kawa bez mleka
obiad: salatka ogrrroooomna i pulpet drobiowy
na podwieczorek znow croissant
a na potem jeszcze koktail truskawkowy
i wdomu kasza gryczana i zeberko i lody truskawkowe
niedietetycznie?
no prawie wiec pojde jeszcze pobiegac, bo aerobicu nie znalazłam
pozdrawiam
mm croissant przypomina mi sie weekend w Paryzu kiedy na sniadanie jadłam sobie croissanta, bagietke i inne smakolyki! i pilam najlepsza kawe w zyciu
Jak tam biegi? Mam nadzieje ze tak po ciemku to nic Ci sie nie stanie!
Ania, wcale nie taki mały ten Twój sukces!Zamieszczone przez aniakuleczka
Brawo!
nooo...KRUSANTA to bym zjadla........
wrocilam z biegania,
wlasnie farbuje wlosy,
wiecie...... od jutra pracuje w pokoju pełnym facetów
nawet make up sobie kupie!! no co? w sumie nigtyd mnie nie widzieli,
niech widzą z najlepszej strony!!!
bieganie jest bezpieczne w Rembertowie
przynajmniej tak mi sie wydaje
znam tu każdego lumpa i złodzieja, bo albo pił z moim ojcem, albo dziadkiem, albo babcia go w szkole uczyła, albo w końcu ze mną do podstawówki chodził
Kasia, doceniam ten swój sukces, bo do tej pory nie umiałam nie jesc, gdy dawali,
a teraz......... jakoś pewnie dlatego, ze było trochę zamienników i te rogaliki wsuwałam (TYLKO DWA ale pachniały cały dzień!!)
Od jutra na własnym żywieniu, czekam na jadłospis od Agnieszki
już jej zdałam relacje, czym karmią w okolicznych stołówkach
Taggota,
kupiłam sobie SHAPE, takie czasopismo dla FitLudzi i tam piszą
ze to bardzo niezdrowe pieczywo ten KRUELSANT
bo KRUELnie kaloryczny
Ale to nic!!!
weicie co? moze naprawde nie powinien mi przeszkadzac ten moj powolizm chudzący?
bo jak miewa DUM w opisie: nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że wymaga czasu, czas i tak upłynie.........
ja jestem na nibydiecie, czas płynie, jak chudnę, niczego sobie nie odmaiwam prawie
weic od pół roku robię się powolutku mniejsza
a mogłabym nie robić się mniejsza..........
wygodne to,
tylko niezbyt szybkie
ale co tam
znajmoi, którzy mnie widzą i podziwiają zazwyczaj nie wiedzą,
w jakim tempie się chudnie
a widują mnie rzadko
Bardzo mi sie ta filozofia podoba Aniu! ...BARDZO!!!!
...szkoda, ze ja taka niecierpliwa jestem
No i wyspij sie, zebys jutro powalila facetow na kolana I TAK POWALISZ Super wygladasz!
aniakuleczka sukces ogromny ja mam mniejszy ale podobny
wczoraj mama kupila pare czekolad i ciastek iotworzyli to w kuchni i nie zjadlam aani kawalka
no i bedziesz pracowac z samymi chlopami
powodzenia, nie daj im sie
Aniu, miłych mikołajek :P
Zakładki