Strona 3 z 114 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 5 13 53 103 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 21 do 30 z 1140

Wątek: szczupłą mamą być.....{foto brzucha-88str.}

  1. #21
    Guest

    Domyślnie

    witam wszystkich!!
    dzięki dziewczyny za odwiedziny i wszelkie sugestie.

    bilans dnia wczorajszego:
    -ok.1150 kcal.
    -35min. ćwiczen na brzuch , nogi i pośladki
    -1,5 godz. spaceru wolnego

    kalorycznie trochę poza limit (1100kcal), ale trudno - były dni kiedy nie było tysiąca, więc jest ok.wczoraj malo spacerowania, bo wieczorem trzeba było zrobić tygodniowe zakupy. dziś mam dużo lepsze samopoczucie, wiec postaram sie pocwiczyć więcej

    coraz częściej mslę o tym, czy waga drgnęła - wczoraj kupiłam sobie celowo spódnice, w którą ledwo sie wcisnełam jak nie schudnę - to nie będę swobodnie oddychac......

    pozdrawiam wszystkich weekendowo

  2. #22
    Guest

    Domyślnie

    Witam
    Przekroczeniem limitu o 50 kalorii nie ma co sie przejmowac, to przeciez malutko! Nie jest przeciez mozliwe zeby codziennie jesc dokladna rowniotka sume, zwlaszcza ze najczesciej rozbieznosc i tak jest miedzy wyliczeniami a rzeczywistoscia.
    Z ta spodnica to fantastyczny pomysl Zobaczysz ze juz niedlugo bedzie lezala idealnie.

    Milego dnia. Pozdrawiam

  3. #23
    Guest

    Domyślnie

    dzięki illusion
    oczywiście , że 50kcal w tę czy drugą stronę wielkiej różnicy nie robi.

    dziś już zaliczyłam 30min. ćwiczeń, głównie na biodra - o tę spódnicę mi chodzi

    po południu wyjeżdżamy na weekend , wiec raport z soboty i niedzieli będzie pewnie dopiero w pondzialek rano, a wtedy też pomiary po pierwszym tygodniu odchudzania

    miłego odpoczynku wszystkim odwiedzającym mój wątek , pa

  4. #24
    Guest

    Domyślnie

    witam wszystkich poniedziałkowo

    wazenie już było: na wadze 65.5, ale wpisuję 66 kg na strazniku wagi, żeby nie zapeszać
    w talii 1 cm mniej - 78cm.

    weekend minął super, dietkowanie też sumiennie, może oprócz winka w sobotę i piwa z sokiem wczoraj - ale wszystko to było w planach.
    ćwiczyłam sobie na kocyku na trawce oglądając Ślężę o poranku....super uczucie.

    pogoda taka znów sie robi, że ciężko będzie ćwiczyć, skoro po 5min. jest sie zlanym potem.no, ale postaram sie jednak przemóc

  5. #25
    Guest

    Domyślnie

    GRATULUJĘ

    Waga ruszyła, więc powinno być coraz lepiej

    Trzymam kciuki i życzę wytrwałości

  6. #26
    Guest

    Domyślnie

    Super sobie dalas rade i oczywiscie gratuluje spadku wagi

  7. #27
    Forma Guest

    Domyślnie

    Super sobie radzisz! Oby tak dalej.
    Pozdrawiam!

  8. #28
    Guest

    Domyślnie

    hej !! dziś już dziewiąty dzień mojego odchudzania

    idzie mi nieźle - tylko ochota na wazenie sie codziennie coraz wieksza....na razie opieram sie pokusie, ale korci,korci

    wczoraj z ledwością dobiłam do limitu 1000 kcal wieczorem musiałam wypić szklankę soku jabłkowego. żołądek skurczył sie bez dwóch zdań.
    niestety nie ćwiczyłam wcale, ale dzis muszę to nadrobić. owszem dużo spacerów było - ale ich to nigdy mi nie brakuje

    spadam poświczyć - jak skonczę to zdam relację ile tego było....może to mnie zmotywuję

    pozdrawiam wszystkich "odwiedzaczy"

  9. #29
    Guest

    Domyślnie

    no to już po gimnastyce

    30 min. męczarni - tak to musze nazwac, bo wcale nie miałam na to ochoty

    ale bez pracy, nie ma....płaskiego brzucha

  10. #30
    Forma Guest

    Domyślnie

    Kurcze a mi się coś słabo kurczy (hehe) ten żołądek, ależ go musiałam rozciągnąć

Strona 3 z 114 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 5 13 53 103 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •