-
oooo to takie atrakcje w predszkolach teraz sa Nawet Dzien Pieczonego Ziemniaka maja A ja czegos takiego nie pamietam buuuu tyle mnie ominelo
-
tak, tak - mój M. wczoraj mi powiedział smutnym głosem, że ja sie robię laska, kaloryfer mam na brzuchu, a on tylko bojler nosi przed sobą .....a mówiłam mniej piwka z kumplami.
ja już 30 min. na rozgrzanie kaloryfera zaliczyłam, 1h20min. szybkiego marszu też.
efciaczku - ja też nie pamiętam ani dnia pieczonego ziemniaka, ani religii w przedszkolu, ani rytmiki, nie wspomnę o j.niemieckim i tańcu towarzyskim .ale czasy sie zmieniają - a jakbysmy jeszcze chcieli posłać na wszystkie zajęcia dodatkowe oferowane w przedszkolu - to by nie było za co lodówki napełnić.
-
o a ja rytmike pamietam, ale przez mgle, w ogole przedszkola kiedys inne byly. Na szczescie zmienily sie na lepsze szkoda, ze ceny tez sa "lepsze"
A to z bojlerem to dobre usmialam sie do lez Ide zaraz Mezusiowi zacytowac, bo on tez sie malego bojlerka dorobil Tyle, ze ja lubie jak Mezczyzna ma poduszeczke taka mala na brzusiu Moza sie poprzytulac i zeberka od kaloryferka w glowe nie upijaja
-
No to mąż ci komplement walnął
Jak chłop zauważa, to ty laska juz jesteś bez dwóch zdań
Pozdrawiam
-
hej ho !!
dzień zapowiada sie ładny, to i humorek mam od rana - .
efciaku to ty i tak rytmikę miałaś, ja jako największą atrakjcę przedszkola wspominam bale kostiumowe, od razu widać , ze ja starszy rocznik .
aga mój mężuś to raczej na zasadzie "ja taki gruby przy tobie" mówił; jeszcze mu znalazłam w necie badania , że basem wyszczupla, dwa razy w tym tygodniu już był.
muszę sie przyznać, że wczoraj zjadłam tylko 900kcal - ale to dlatego, ze miałam piwko strzelic z w/w mężem własnym, ale zanim wrócił z basenu, już spałam wtulona w ramiona....milenki. no i miiałam taki zabiegany dzień, że czasu na solarium już nie starczyło. może dzisiaj
wczoraj odkryłam, że uczucie przylepiającego się z głodu języka do podniebienia może byc przyjemne. człowiek czuje, że chudnie .
-
Nie ma nic lepszego niz humorek dobry od rana
-
hej!
szybki raport z dnia wczorajszego: kalorii ok.1200, niby dobrze, ale 400 zjedzone ok.20.00
stąd dziś dzień zaczął mi sie od bólu żołądka .była wina - jest kara.
no i druga wpadka - nie ćwiczyłam nic a nic. .
teraz przeżyc weekend bez obrażstwa .....hmmm
trzymajcie kciuki za moją silną wolę.
pozdrawiam , buziaki dla wszystkich
-
Trzymam kciuki mocno, jednego za Twój weekend, jednego za swój hehe, bo ja w weekendy zaliczam największe wpadki. Ale zaplanowałam sobie weekend dość aktywny i w większości poza domem, więc chyba się uda.
Miłej soboty
-
Oj nawet nie trzeba trzymac kciuków bo na pewneo sobie poradzisz hhe. Ja to lubie patrzec na mój brzuch i zauwazać jak się mięśnie rysują, bo do tej pory mój brzuch miał obły kształ jak to Twój maż powiedział kształt bojlera
ale co to dla nas niedługo beda damskei kaloryferki, kurcze tylko,żebysmy od ćwiczeń Pudzianowskieog nie zaczeły przypominac hehe))
Trzymaj się dzielnie, udanej soboty))
-
I jak poweekendowo? Ja nie narzekam, chociaż podtrzymałam oczywiście swoje miano forumowego lenia. I nie ćwiczyłam heh.
Pozdrowionka
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki