-
WOW!!gratuluje spadku wagi 


o co do obiadku to zawsze mozesz sobie zrobic kurczaczka z grilla z jakims ziemnaczkiem plus salatka...albo zjedz leczo tak jak dzisiaj ja
buzka chudzinko Ty nasza
-


Gratuluje 

Taki spadek potrafi zmotywowac
super
-
Brawo!
Gratuluję 
Tylko proszę zjadaj już co najmniej 1000kcal, ok?
Miłego dnia i dziękuję, że do mnie zaglądasz!
-
dziękuję kochane dziewczynki, że wpadacie
tak, tak dzisiaj koniecznie będę się trzymac tysiączka... obiadek już był, dosyć smakowity i niecodzienny: sałatka kurczaczkowo-owocowa na cieplutko
w dość okrojonej wesji dzisiaj, no bo dietetycznie
-
no i tak udało mi się jako tako podliczyć kalorycznie
śniadanko: 154 kcal plus soczek 100ml - 26kcal, obiadek: 355 kcal, razem 535kcal
hmm jeszcze zostało 465kcal do wszamania i trzeba by pomyśleć na co by je tu wykorzystać
ale w tej chwili jestem najedzona, więc... pomyślę raczej o ćwiczonkach, niż o jedzeniu następnym :P
może któraś z Was zna jakieś dobre ćwiczenia na uda i łydeczki?
-
dziewczynki
nawet nie wiecie, o ile lżej się już czuję... i fizycznie i psychicznie 
mAgnesiku do chudzinki to mi jeszcze daleko, ale staram się, staram :P i w porównaniu z tym co było kiedyśjest dobrze
ziemniaczki to ach... przez ostatni rok jadłam je dwa razy
do barszczyku czerwonego
tak się składa, że oprócz tysiączka staram się utrzymać dietę rozdzielną, jest to tym łatwiejsze, że nie wcinam ani chlebka ani ziemniaków, więc idzie dobrze 
Efciaku dziękuję, dziękuję
jak to miło słyszeć pochwały
a i Ty na jedną też zasługujesz, bo i u Ciebie waga spada
oby tak dalej!!! nie poddamy się, prawda?? 
olinkoteraz już tysiaczek obowiązkowo, apetyt powolutku, ale wraca... na szczęście już dłuższy czas nie miałam napadów wielkiego głodu, a dzięki temu nie obżeram się za bardzo
dziękuję, że Ty też do mnie zaglądasz... i przesyłam dużo ciepełka z serduszka, żeby Twój humorek się poprawił
nie przejmuj się tym, co było, pomyśl o tym co będzie
BUZIAKI DLA WSZYSTKICH
-
ufff kolejna godzinka ćwiczeń zaliczona
przegryzłam jabłuszko o 16
trzymam się jedzenia co jakieś 3h, częściej mi się nie chce, a rzadziej to bym za bardzo zgłodniała :P na 19 planuję ostatni posiłek, tylko znów mam problem, czy dobiję do tysiaka :/ a tak się już najadłam... nie no, dzisiaj muszę, bo jeszcze się organizm mi przyzwyczai i będzie kłopot
najwyżej dobiję sokiem, ale 1000 musi byc
-
to tak... kalorycznie mamy: 535 + 75 za jabłuszko + 78 za soczek (300ml) = 686 kcal... zostało jeszcze 314 hm
co by tu zrobić na tą kolację... miała być sałatka pomidorowa, ale to będzie ok. 73kcal.. ojej nawet nie wiedzialam ze to tylko tyle
a wiem
dodamy do tego serka gouda 50g (co ma sięzmarnować
) czyli plus 162 kcal
git, dodam kalorie i zjem cos zakazanego
razem wyjdzie nam... 921 kcal uffff... czy te 80 mogę sobie darować jako błąd oblczeniowy? :P
a w ogóle to zmartwiłam się dziewczynki... bo zauważyłam, że uda mi faktycznie zeszcuplały, ale są też umięsnione, na mój gust za bardzo... zawsze chciałam mieć chude nóżki, ale to chyba genetycznie niemożliwe
łydki mam tak samo umięsnione i koniec... co tu można z nimi zrobyć żeby spalić pozostały tłuszczyk a nie narobić sobie więcej mięśni??
-
Jak nie masz co zrobić z tymi 80 kcal, to mi je odstąp :P :P :P
Wypiłabym sobie jeszcze jedną filiżankę gorącego mleka z miodem, bo gardło mi wysiada...
Co do umięśnionych partii ciała - trzeba je roooooooozciągać, poszukaj ćwiczeń rozciągających uda. Naj prostsze jest takie, że stajesz sobie i podkurczasz nogę do tyłu, przyciskając stopę do pupy. I tak przyciskasz 10-20 razy i zmiana nogi. Podobno, jak się robi 100 dziennie na nogę, to widać efekty,
Piknie dietkujesz, zazdroszczę Ci tego braku głodu 
Buziaki :*
-
dziękuję pannakondziu, na pewno spróbuję ćwiczonka
od jutra
100 moge bez problemu (tak mi się wydaje narazie
)
co do moejgo dietkowania, no do tysiaka równo nie dobiłam, bo te 80 już mi się nijak nie zmieśći
wliczam je w błąd rachunkowy
chętnie Ci je odstąpię
po wczorajszych 300 (bo chyba tyle było:/) 921 wygląda całkiem dobrze, tak mi się wydaje 
podsumowując dzień, dodam, że zrobiłam dziś drugi dzień a6w, tańczyłam przez 30, oraz przez 90min się gimnastykowałam
ogólnie jestem z siebie zadowolona i mam nadzieję, że jutro nadal będzie te 66,5
jak widzicie staram się, staram
chciałabym w poniedziałek ważyć tak np. 65,9
może się uda :>
idę pozliczać dzisiejsze spalone kalorie i dokończyć sprzątanie pokoiku
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki