Witaj Joasiu

Waga pokazuje różnie bo waży też to co mamy na sobie i w sobie.Poza tym kiedyś potrafiłas wytrwac nie ważąc się no chyba ,ze tak tylko napisałaś .NIe zaprzeczaj.
Ciekawa jestem jak Twoja córcia. Znalazłaś dla niej dietetyka.
Szkoda ,że się nie odzywałaś . Nie popełniaj znowu tych samych błędów bo zawsze ma to jakieś swoje konsekwencje. Nie musisz ukrywac się z tym ile zjadłaś ,zeby.... Tu cytuję Twoje słowa... " nie drażnić forumowiczów"- nie robisz na złość nam tylko samej sobie. Nie prościej było by posłuchać rad i zrobić to pomału i raz na zawsze. Dojść do upragnionej wagi i nie wrać więcej do tego???? Nigdy już nie wyplaczesz się z problemu chcesz do końca życia się męczyć????
Ja wiem ,ze najlepiej jak wpisał by się tu ktoś ,kto by Cię po głowie pogłaskał i powiedział ,ze dobrze robisz,doradził głodówkę czy jakąś ekstremalną dietę i ładnie się uśmiechał. Ale nie o to tu chodzi bo to by była krzywda dla Ciebie a nikt nie chce ,żebyś popadła w skrajność .
Spróbuj od nowa dziewczyny Ci pomogą. Mimo ,ze może się nie znamy w realu wszystkie to chyba nikomu nie będzie obojętny Twój los, kto popatrzy na Twoją dietę od strony zdrowia. Nie odtrącaj wyciągnietych rąk z pomocą i nie łap się tych co do dobrego nie prowadzą.
POzdrawiam.