Masz racjęChyba zapomniałam dlaczego chcę schudnąć... Po przeczytaniu mojej pierwszej strony z pamiętnika, chyba po raz pierwszy od czasu jej napisania, wróciło mi samozaparcie...
Ciężko mi było wtedy zaczynać, ale byłam bardzo zdecydowana i to przyniosło sukces. Teraz też muszę się jeszcze bardziej zmotywowaćTylko tak bardzo ciężko jest mi zacząć
![]()
Co mnie demobilizuje? Wiesz armida to dobre pytanieMuszę się nad nim zastanowić, oczywiście jak dojdę do jakiś sensownych wniosków to napiszę o tym...
Gdzieś w telewizji ostatnio słyszałam, że należy wszystkie potrawy jakie tylko chce nam się spróbować, czy takie które zjadamy "nieświadomie" - odkładać na jeden talerz. W ciągu dnia zrobi się z tego niesamowita papka z tej każdej łyżeczki, którą wpychamy do buzi... i to ma nam pozwolić uświadomić sobie o górach żarcia jakie jesteśmy w stanie pochłonąć.
A problem mój jak zwykle taki sam - niepohamowana chęć jedzenia. Czasami przyłapuję się na tym, że jem byle co, coś na co nie mam ochoty tylko dlatego, żeby jeść.
Swoją drogą to obrzydliweNie sądzicie
![]()
Zakładki