no ja badzo licze na to,że schudnę jedząc same papki i jogurty Bardzo na to licze
aparat moj akurat kosztuje 1200 zl i wizyty co miesiac po 100 zl przez ok 24 miesiace a potem dalsze wydatki ogolnie ok 7 tys wyniesie
no ja badzo licze na to,że schudnę jedząc same papki i jogurty Bardzo na to licze
aparat moj akurat kosztuje 1200 zl i wizyty co miesiac po 100 zl przez ok 24 miesiace a potem dalsze wydatki ogolnie ok 7 tys wyniesie
ojjj
ale coś za coś Opłaci Ci się to
Trzeba żyć, a nie istnieć!
pewnie, że się opłaci
i te papki, to fajna sprawa schudniesz, jeśli na prawdę będziesz płynne rzeczy spozywac
buziaczki
jak humorek
Trzeba żyć, a nie istnieć!
Dasz rade 3mam za ciebie kciuki !!! :P
No widizsz Agniecha ? Nie tylko ja trzymam kciuki
Trzeba żyć, a nie istnieć!
No Jenny taką tez mam nadzieję,że jeszcze ktoś oprócz Ciebie we mnie wierzy
A dokłądnie za tydzień aprat znajdzie się na moich zębach Ale cóż jaka potem piekna bedę kiedy mi go zdejmią Kurcze no lipa będzie jak nic
A ja nie przekraczam 1000 kcal i teraz naprawdę super grzecznie dietkuję i ćwiczę i w ogóle Hehe się pozapierały babki tutaj i dietkują i ćwiczą haha nieźle, oby tak dalej
Dzięki Wiola
jaka lipa Co Ty mówisz :> ?
To wszystko zalezy od Ciebie
a z aparatem musisz się zaprzyjaźnić, nie masz wyjścia
aco ćwiczysz? 6AW ? :P wszyscy to ''lubią'' :P
Trzeba żyć, a nie istnieć!
eee żadne A6W bleeee orbitrek ,agrafka, rower, brzuszki ale nie to
Agusiu coś Ci powiem na temat aparatu stałego, bo mam doświadczenia - nosiłam go na gornych i dolnych ząbkach, no w sumei ok. 6 lat (oj miałam problemy z ząbkami, miałam ). Na początku będzie nie fajnie, bo musisz się przywyczaić, troche tu będzie kuło, trochę gdzieś uwierało, ale przywykniesz. Co do jedzenia - no z tymi papkami nie przesadzaj tak , generalnie można jeść normalnie, tylko trzeba zrezygnować z takich bardzo twardych rzeczy, ewentualnie je na mniejsze kawałki pokroić. No i trzeba bardzo dokładnie myc zabki i apart, ja musiałam myć po każdym posiłku przez 10 minut Ja miałam naprawdę wiele przejść z moim aparacikiem (tym bardziej, że kiedy mi go założono, to byla to wtedy jeszcze nowość w naszym kraju i nikt nie był do tego przyzwyczajone, no i dzieci się ze mnie śmiały, ale jakoś przeżyłam) Ale da się z nim żyć (mimo, że to trochę żmetalu jest i trzeba to w buzi nosić ).
Zakładki