Wątek: UDA MI SIĘ!!

Witaj Linuniu!!! Jak cudownie, że już wróciłaś. A tymi kiloskami (o ile są), to się nie przejmuj, rach ciach sobie z nimi poradzimy. Mamy tu istnie wojskową dyscyplinę, więc o pilnowanie się nie martw. Przesyłam buziaki i życze udanego poniedziałku!!!

Kochane jestescie, że tak mówicie, troche lepiej sie poczułam. Zwłaszcza spodobały mi sie słowa Ani, że powinnam szybko schudnac skoro szybko mi tych kilogramów przybyło)

A dzisiaj jak na razie ładnie się trzymam, rano rowerek już zaliczyłam (jak ja za nim tęskniłam!), a cąły raporcik wstawie wieczorem.

Teraz kilka obiecanych zdjęć bede je co jakiś czas wklejała, przepraszam za jakość ( to zdjecia z komorki)

1) Tak wygladał głowny szlak, którym zaczynaliśmy większość wycieczek w góry


2) to jedna z tras na Śnieżkę, było ich kilka i chyba szłam wszystkimi i szczerze mówiąc szlaki sa lepsze od samej Śnieżki)
Ta zygzakowata linia to czerwony szlak, a ta prosta to wodospad


3) A to Pielgrzymy skały,z których widoki były rewelacyjne,


4) A teraz jedno z moich ulubionych miejsc w Karkonoszach- Mały Staw oraz schronisko Samotnia, tam jest po prostu przepięknie!!!!!






Teraz zmykam zmajstrować obiadek,

buziaki!

ŁADNE ZDJĘCIA ALE NA JEDNYCH CHCIAŁABYM ZOBACZYC CIEBIE SZCZUPAKU

DOBRZE ŻE WRÓCIŁAŚ

POZDRAWIAM

Oj Jak pięknie, jak pięknie, aż poczułam zapach wody, lasu i gór :P :P

No właśnie, a gdzie Ty na tych fotkach, dawaj, dawaj

o cholercia ...musisz miec dobry ten fon skoro takie zdjecia !
cudowna pogoda i cudowne widoki !! ach zazdroszcze tego wypadu w gorki ej ale gdzie Ty jestes ? czekamy na zdjecie z Toba
Slonce akurat co do mej wagi to mam zastoj hmmm...od tygodnia sie odchudzam...idealny jadlospis a tu dramat...wciaz 63 kilosy albo i 63.2...a byla juz "dwojka"
spij slodko i milusio nasza wedrowniczko :*

Ach Kochana, te zdjęcia są po prostu przepiękne, prawie zeskoczyłam z krzesła i już buty chciałam zakładać do chodzenia po górach... Ach, kocham i polskie morze i polskie góry... Zazdroszczę takiego cudownego wypadu. Czekam na wieczorny raporcik, a rowerek pięknie.

Zdjęcia są naprawdę pięknie. Ale gdzie zdjęcia z Tobą?
Miłego wieczoru!

))))

Hehe to komórka, więc mnie w całej krasie byście nie ujrzały, ja nie mam kableka do swojej komorki, ale poprosze chłopaka,żeby w swojej sprawdził czy ma wyraźne zdjecie moje, najlepiej z tych gór (jeszcze nie mam wszystkich zdjęć)

a tak w ogóle to nie pytałam Was czy chcecie zoabczyc te zdjęcia, bo może nie, to nie bede Was nimi meczyła))

A oto raporcik (po przeczytaniu Waszych wątków tak nabrałam energii do ćwiczeń, że sama się dziwie, może taka lekcja z tym przytyciem była mi potrzebna, naprawde chce mi sie dietkować i powoli wracam do równowagi psychicznej!!



JEDZENIE:
woda z cytryną
serek w.+łyżeczka miodu, kawa z mleczkiem 0,5% i słodzikiem
300 gram marchewki młodej
200 gram śliwek węgierek
małe zielone jabłuszko
380 gram arbuza polanego jogurtem probiotycznym (150ml) ze słodzikiem(pycha)
kefir Piątnica 0 % 400ml ( w 100 ml ma tylko 25kcal, jest pyszny polecam Wam)
Jogurt jogobella ligth wiśniowy


RUCH:
rowerkowanie : 65 min 34s, 40km, 912kcal
10 min Dance workout
Pilates abs 10min
Tamilee Webb "I want those.." abs 15min
1x24 powt. A6W
Pilates arms 10 min
8 Minutes buns

I jak dzisiaj zdałam egzamin , Kochane jesteście,że mnie mobilizujecie bez Was nie dałabym rady naprawde!!!!!!!!

Życze wam kolorowej nocki i słodich snów)))

Zdałaś na SZÓSTKĘ Z PLUSEM :P :P :P :P :P

Dobranocka

Jak się cieszę, że wróciłaś! A kilogramami się nie przejmuj, na pewno to tylko Twoja wyobraźnia i to nie waga skoczyła ale ciuchy się pewnie sprały:P