hej hooo!!!
Jestem absolutnie totalnie padnieta i zamarznięta
to był naprawde cięzki dzień, a promocja? Ehh szkoda gadać, przez 5 godzin tyle się na robiłamz,e głowa mała, średnio 45 degustacji sżło na godzine, czyli co minute co dwie ubywało kubeczków i musiaąłm szykowac nowa degustacje, do tego byłam głodna i jak aptrzyłam na tą activię wiśniowa to mi ślinka ciekła
Ale jestem z siebie dumna, po powrocie się nie rzuciłam na jedzenie jak tydzien temu, tylko zjadłam pół ogórka kiszonego i popijam kefirek(którego dokończyc nie mogę
Wstawie raporcik i sie położe, bo oczy same mi sie zamykaja, jutro Was poodwiedzam albo rano albo wieczorkiem), bo pracuje 10.00-17.00 a autobus do pracy mam o 8.30 a powrót nie wiem o której.
JEDZENIE:
woda+sok z cytryny
serek w.+łyżeczka miodu, kawa
jabłuszko małe
200g sliwek węgierek
jogurt pitny "wzmacniajacy"(wiśnia +żeńszeń)
kanapeczka z małej bułeczki ziarnistej 125g, 2 plasterki szynki drobiowej, kawałeczek ogórka i papryki
baton fitness czekoladowy, cola light 0.75l
teraz ten kefirek niecały i pół ogórka
RUCH;
A6W 1x24 powt
50 brzuszków
Pilates 10 min abs
tamilee webb abs 15 min
5h stania i przygotowywania degustacji na lodówkach
Postaram sie rano przynajmniej brzuszek poćwiczyć, ale szczerze to nie wiem w jakim stanie ja jutro wstane
Życze Wam dobrej nocki moje Kochane,buziaczki!!!!!
Zakładki