-
przepisik przeczytałam po fakcie
hmmm ale może następnym razem
to mój pierwszy budyń waniliowy od X czasu [odwyk od czekolady
]
a co do Activi... troszke przereklamowana... ale co tam... na kazdego inaczej dziala 
zaczynam myśleć... i myśleć o ćwiczeniach
:* trzymaj się
-
pannakondziu gratuluję udanego dnia
piękne postępy czynisz i na pewno z każdym dniem będzie coraz piękniej 
do usłyszenia jutro!!! słodkich snów
-

Widzę że coraz lepiej ci idzie
Udanego czwartku życzę
-
pannakodziu co tak zamilkłaś?? czekamy na codzienną relacje z pięknego dietkowania!!
z kogo mamy brać przykład?
-
No dziś wyjątkowo w pracy przez 8 godzin bez dostępu do sieci
śniadanie:
pieczywko lekkie z serkiem chrzanowym i 100 g serka waniliowego
drugie śniadanie
2 pieczywka lekkie z serkiem, papryką, pietruszką i pomidorem, duuuuże jabłko i duuuuuża herbata puerh
obiadek
dwie łyżki ziemniaków, malusi kawałek wątróbki pieczonej i surówka kapuściana
po powrocie do domu: zupka szczawiowa
deser:2/3 batonika musli (z LeaderPricea, taki ohydny że niedobrze mi się zrobiło)
kalorie muszę policzyć w zeszyciku, ale tak na oko to tysiąca raczej nie przekroczyłam
rano po pobudce 20 minut ćwiczeń
Wpadnę jeszcze wieczorkiem, pa
-
Wpadam na chwilkę, żeby oznajmić , że się obżarłam
zdrowo obżarłam Do teraz zjadłam jeszcze
100g serka waniliowego
trzy pomidory z dwoma łyżkami twarożku
3 pieczywka
pół kubka mleka z łyżeczką miodu (gardło boli
)
Więcej grzechów nie pamiętam :P Jako że poprzednio wyliczone żarełko miało wg moich wyliczeń 760 kcal, to w sumie wchłonęłam 1250 kcal.
Jak dla mnie nieźle...
W porównaniu z moimi atakami obżarstwa, z których w pojedynczym ataku na lodówę potrafiłam zeżreć z 1000 kcal, to ten uważam za całkiem-całkiem przyzwoity.
Bączek mi siedzi na oparciu fotela i bzyczy, że śpiąca, więc spadam kłaść i raczej już dziś się nie zjawię.
Poodwiedzam Was jutro laseczki, pa!!! :*
-
no ładnie pannakondziu
1250kcal to całkiem niezły wynik i cieszę się, że obżerasz się tak zdrowo 
życze miłego wieczorku i kolejnego udanego dnia dietkowania!!
wpadnij jutro koniecznie do nas
-
sliczny dzien zaliczylas!!!zdecydowanie lepszy niz ja
baczek 

powiem Ci ,ze moj prof od skrzypiec na akademii nazywa sie krzysiu bakowski i mowie na niego baczek 
dobranoc kochanie!!:*
-
Nie potrafie wyjść z podziwu dosłownie!!!!!!!!!!!!
Jestemz Ciebei bardzo dumna i jadłospis był fantastyczny,a Twoje obżarstwo nie było cieżkostrawne czy abrdzo kaloryczne, wiec też uważam,że to był sukces, poza tym te ćwiczenia to kolejny powód do dumy



Mam andzieje,że dzisiaj tez tak dorbze Ci pójdzie, ja trzymam kciuki,a Ty msusiz być dzielna
kilka miesięcy cieżkiej pracy, ale jakie później będą efekty
DDD
A co do batonów musli, to ja ci polece coś co sama jadłam i jest pyszne: batony Belvita one sa lekko polane mleczna czekolada Milka i jeden zawiera tylko 64kcal,a w opakowaniu są dwa. Są naprawde pyszne!!!
Trzymam kciuki za dzisiaj i daj znac jak Ci posżło kochana
))
buziaki an miły dzień
-
Hej hej!!!
Dzionek rozpoczęty. Muszę się Wam przyznać, że nie wytrzymałam i wlazłam dziś rano na wagę i cóż widzę... 74.6
W zachwyt wpadłam normalnie, wiem, że to głównie woda zeszła, ale mimo wszystko...
Zaraz zmieniam tickerka 
Dziś od 6.30 do brzusia wpadło":
jajo x2 usmażone na łyżeczce masła
2 pieczywka lekkie
brzoskwinia
razem 380 kcal, ale w końcu już 9ta.
Zabieram się za ćwiczonka, nie chce mi się strasznie, ale się przemogę i zaliczę oglądając "Pytanie na śniadanie" chociaż 20 minut. Jak ćwiczę przed TV, to jakoś łatwiej mi idzie i nie zauważam tak szybko znużenia ćwiczeniami.
Biegnę więc po kółeczko, hantle i skakankę.
Papapa
:*[/url]
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki