Strona 6 z 43 PierwszyPierwszy ... 4 5 6 7 8 16 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 51 do 60 z 428

Wątek: 76>>>>>>64kg bez bólu:)

  1. #51
    Guest

    Domyślnie

    hejka !!

    ja niestety też mam takie napady na żarcie z , w sumie, niewyjaśnionych przyczyn. i wiem jak się człowiek podle potem czuje, że nie dał rady, że poległ ...hmmm
    ale nic to, decyzje już podjęłaś - trzymam kciuki za ich realizację.
    nie daj sie zachciankom - pozdrawiam serdecznie

  2. #52
    pannakonda jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-07-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Brak czasu i brak na pisanie od dwóch dni Niestety jeśli chodzi o kalorie, to przez te dwa dni dałam ciała. Dupa blada, ja chyba do lekarza muszę iść z tymi napadami obżarstwa i w ogóle... Wczoraj na przykład zeżarłam na śniadanie smażonego kurczaka. Kto normalny je na śniadanie obiad

    Wczoraj co prawda nie przekroczyłam 2000, co już dla mnie sukcesem, ale wstyd powiedzieć, przedwczoraj nie podliczyłam kalorii i po prostu nie wiem, ile zjadłam, ale raczej więcej niż mniej. Jako że prowadzę dzienniczek kalorii, to wpiszę sobie chyba karnie 3000

    Trochę lepiej jeśli chodzi o ruch. Dziś jestem już po 20minutowym biegu-marszu i 25 minutach ćwiczeń z hula, hantelkami i skakanką :P :P :P :P

    Za te wczorajsze i przedwczorajsze grzechy wyznaczyłam sobie pokutę - dziś robię małe przeczyszczenie. Tylo herbatka czerwona, zielona i taka z senesem. Bo jutro ważenie A dziś siedzę z młodą na zwolnieniu (złapała jakiegoś bakcyla w przedszkolu), więc mogę se na to pozwolić. Powiedziałam córze zresztą, że ma mnie dziś pilnować, żebym się nie zapomniała. I kiedy w trakcie robienia jej śniadania wąchałam (tylko wąchałam) sobie serek pleśniowy, zaraz usłyszałam, że mam odłożyć, bo mi brzucho urośnie


    Mam nadzieję, że wytrwam!!!

    pozdrowionka

  3. #53
    grubasek1992 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-04-2006
    Posty
    79

    Domyślnie

    Witam;*

    na pewno dasz rade i wytrwasz a twoja coreczka na penwo ci pomoze

    buziak i milego dnia;*
    http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/s...?p=154#post154

    waga 55 ;(
    wzrost: 163
    BMI : 20.7
    łydka: 35cm
    kolano: 38cm
    udo: 53cm
    biodra: 86cm
    przed pępkiem: 79cm
    talia: 65cm

    kolejne ważenie 31.07

  4. #54
    pannakonda jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-07-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Minęł pół dnia i się trzymam :P :P :P :P :P

    Najcięższe momenty to oczywiście przygotowywanie małej posiłków, szczególnie obiadu - smażyłyśmy naleśniki, te zapachy

    Złapałam się na tym, że już myślę, co jutro zjem. A to głupio jakoś. Wieczorem zrobię rekonesans w lodówce i napiszę sobie na kartce, co kiedy wszamam, żeby ta moja głodówka nie skonczyła się obżarstwem dnia następnego

    Muszę się pochwalić, że mimo małego stresu, nie poddałam się :P :P :P

    Wytrwam do wieczora, wytwam, wytrwam i pójdę spać bez obżarcia się

  5. #55
    linunia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-08-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    nie no słuchaj szacunek dzielna jesteś brawo ja mocno trzymam kciuki,żeby sie udało, musi sie udac!! Dobrze,że zrobiłam sobie detetyczny rachunek sumienia hehe. Bo gorzje jeśc i udawac, ze problemu nie ma a Ty wiedziałaś, ze jest i dzisiaj postanowiłas to nadrobić i dobrze, tylko pamiętaj,żeby jutro ostrożnie.

    Ps. Ja tez czesto zastanawiam sie co zjem nastepnego dnia, np. wczoraj chodził zamna serek wiejski z miodemD i zjadłam go dziś na śniadanie

  6. #56
    pannakonda jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-07-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ah jo...

    Poległam przy kolacji

    Jakoś tak dziś wyszło, że wszystkie posiłki przygotowywałam ja, kolację też.

    No i gotując musiałam posmakować, jak mi wyszedł ten sos pomidorowy i skończyło się na zjedzeniu makaronu z sosem pomidorowym i serem żółtym, tudzież naleśnika (1.5 szt) i banana.
    Gdyby rozłożyć te kalorie - 800 kcal - na cały dzień, to nie byłoby źle, ale że zjadłam to w ciągu godziny, to już jest źle.

    Ech, zaczęło mi się po prostu nudzić wieczorem, siedziałam cały dzionek z młodą, teraz na wieczór nie potrafiłam sobie znaleźć sensownego zajęcia. Polazałam wziąć gorący prysznic - to młoda w ryk, że sama zostaje. Próbowałam oglądać TV - same nudy. Na nic bardziej aktywnego nie miałam siły

    Teraz ładnie posprzątam pokój, no bo mam w końcu taką dawkę energii do spalenia...

    Dziś nawet mi trudno powiedzieć, że zła na siebie jestem. Pewnie będę dopiero jutro, jak wejdę na wagę.

    Pozdrówki i mam nadzieję, że lepiej Wam idzie


  7. #57
    linunia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-08-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ale wiesz już jest jakiś krok do rpzodu, bo nie zjadłas 2000 tylko 800kcal, moze stopniowo przyzwyczaisz się do zmniejszania diety do 1000kcal?. Poza tym jeżeli na takim dniu oczyszczajacym jest Ci cięzko to rozbij sobie ejdzenie na 5 posiłów i np ostatni jedz 3 godziny przed zaśnięciem, wtedy nie powinnas czuć głodu i podjadać dużo na noc.


    Życze Ci udanego dietetkowania w sobote

  8. #58
    pannakonda jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-07-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    jadłospis dzisiejszy:
    - mała miska zimnego spagetti- bez sera i mięsa
    - duży talerz sałatki greckiej
    - kilka frytek podżartych młodej
    - 2 wafelki typu familine
    - 2 kawy (miałam miłych gości ) z mlekiem
    - 3 plastry sera pleśniowego z jabłkiem
    - 2 herbaty pu-erh
    - pół szklaniki soku jabłkowego


    W sumie na razie dwa większe posiłki i 2 przegryzki. Nie czuję dziś głodu, bo te spagetti było z taką ilością czosnku, że mi przeżarło ściany żołądka
    Niestety wczorajszy styl jedzeina - nic nic nic i potem bach!!! 800 kcal daje mi się dziś odczuć wzdętym brzuszyskiem. Nie zabrałam się jeszcze za ćwiczenia, ale od ponad godziny koszę działkę, a przy tym można się też zdrowo zmęczyć...

    pozdrowionka i buziaki

  9. #59
    linunia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-08-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    No dzisiaj to ja musze Cie pochwalic rozbiłas jedzenie na kilka posiłów mniejszych i nie były takie kaloryczne, naprawde bardzo ładna zmiana, brawo oby tak dalej

    Ps. a koszenie trawnika możesz sobie zaliczyć jako ćwiczenia)

    Dobrej nocki!!!

  10. #60
    Guest

    Domyślnie

    hej pannakonda!!
    jak idzie dietkowanie??
    pamiętaj, że niektórzy tu zagladają, sprawdzaja jak ci idzie - a przede wszystkim trzymają za ciebie kciuki.
    pozdrawiam, pa

Strona 6 z 43 PierwszyPierwszy ... 4 5 6 7 8 16 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •