Strona 3 z 26 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 5 13 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 21 do 30 z 257

Wątek: dear diary... [wydanie drugie, poprawione ;)]

  1. #21
    Nantosvelta jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-05-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Z jednej strony Toft ma rację, bo niekiedy nie chodzi o to ile się je ale podejście do tego jedzenia. Ja uważam, że miesiąc tysiaka jeszcze nikomu nie zaszkodził, ale z drugiej strony jeśli wydłuży się tą dietę o kolejny miesiąc i kolejny to może być już niebezpiecznie...

  2. #22
    Guest

    Domyślnie

    Nan, jest dokładnie tak jak mówisz! tysiak ma mnie nauczyć zdrowego, normalnego jedzenia - ale to ma być jedzenie 1000-1100, a nie 900-1000. miesiąc na takiej ilości kalorii, a potem stopniowe zwiększanie kalorii.
    proszę Was, nie zniechęcajcie mnie to tego, zanim jeszcze zaczęłam. naprawdę, trochę mnie kosztowało podjęcie decyzji i uporządkowanie tego i głęboko wierzę, że tym razem dam radę.

    miłego wieczoru dla wszystkich.

  3. #23
    Awatar olinka81
    olinka81 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    26-06-2006
    Posty
    700

    Domyślnie

    Toft, nikt nie chciał na pewno podcinać Tobie skrzydeł, to raczej wynikało z troski
    Ja też wierzę, że się Tobie uda, bo niby czemu miałoby się nie udać.

    Pozdrawiam Cię mocno!


    Wiosenno-letnia mniejsza ja - Strona 3
    "Why on earth would you expect anything to change, when you aren't doing anything differently?" Andre Agassi

  4. #24
    Awatar Agulon
    Agulon jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    06-03-2006
    Posty
    820

    Domyślnie

    A ja Cię Tofcik popieram, bo sama od tysiaka zaczynałam i z resztą ciągnęłam go do końca diety. Czułam się na nim świetnie, chudłam wcale nie za szybko i teraz po mału i stopniowo zwiększam limit. Naprawdę wierzę, że Ci się uda! Dobranoc :*

  5. #25
    tagotta Guest

    Domyślnie

    Tofka - ja tez trzymam kciuki i popieram decyzje o 1000 - a nawet 1200. Sama od 3 miesiecy jestem i w tej chwili chudne jakis kilogram na 10 dni, wiec chyba "w sam raz"

    Powodzenia! Mamy podobny wzrost i wage

  6. #26
    Guest

    Domyślnie

    dzień dobry, kochane
    zaczynam powolne wdrażanie się w dietę wczoraj wodnik, dziś dzień owocowo-warzywny, a jutro startuję z tysiakiem już nie mogę się doczekać jutro też ważenie i pomiar objętości
    jestem bardzo szczęśliwa, wiecie? niewiarygodnie cieszę się, że wreszcie zmądrzałam.
    cel pozostaje taki sam: 55 kg. ale jeśli okaże się, że przy 57 jestem zadowolona, to wystarczy. choć równie dobrze może okazać się, że lepiej będę wyglądać/czuć się np. przy 53 kg. nie wiem, bo nigdy tyle nie ważyłam chciałabym sobie zrobić prezent na urodziny (12.12) i zobaczyć 5 z przodu. myślę, że to całkowicie realne.

    ściskam Was wszystkie bardzo mocno! jak Wam dzisiaj idzie?

  7. #27
    Nantosvelta jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-05-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Toft- mamy zbliżone daty urodzin (ja mam 15.12), też postanowiłam sobie coś na urodzinki, ale raczej nie schudne tyle do grudnia ile bym chciała. No ale dobre i to .

  8. #28
    Awatar Agulon
    Agulon jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    06-03-2006
    Posty
    820

    Domyślnie

    Zgadzam sie, 5 z przodu do grudnia jest calkowicie realna Super, że cały czas nie opuszcza Cię humor i zapał, cieszę się bardzo Buziaki i udanego weekendu

  9. #29
    Awatar Olifka1
    Olifka1 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    04-07-2004
    Mieszka w
    Częstochowa
    Posty
    13

    Domyślnie

    Witaj toft!

    Mamy bardzo podobne założenia dietkowe Ja rówież jestem na 1000-1100 kcal, nie jem białego pieczywa i ziemniaków, słodzonych napojów, unikam słodyczy.

    Jedyne co to nie mogłam nigdy pogodzić się z dietą "niełączenia" - na zajęcia noszę zazwyczaj kanapkę z chleba razowego, z twarożkiem, wędliną i pomidorem, a z tego co wiem to niedozwolone

    A pomysł z przemieszczaniem się na nózkach zamiast autobusem jest swietny i jestem jak najbardziej za!

    To również mój drugi etap, schudłam trochę , zrobiłam sobie przerwę, i od forum i od dietowania, zaczęłam tyc niestety i teraz 5 kg przede mną... Czasami dobrze jest przemyśleć parę rzeczy i ułożyć i zacząć jeszcze raz, lepiej i trwalej, prawda?

    Powodzenia kochana

    26,9% fat

    Jeśli chcesz znajdziesz sposób, jeśli nie chcesz znajdziesz powód.

  10. #30
    Guest

    Domyślnie

    Nan, no proszę a ja 15 grudnia mam imieniny wprawdzie nie obchodzę, ale wiem, że mam

    Agu, ja też się cieszę, z tego swojego (mam nadzieję, że nie słomianego) zapału. może to wszystko dlatego, że teraz w końcu jestem w 100% przekonana, że robię dobrze i że wybrałam dobrą drogę. wcześniej wciąż chodziły mi po głowie myśli 'a może dzisiaj nic nie jeść?', 'a może 3 dni na sokach?', 'a może jeszcze dzisiaj się najeść a potem głodówka?', i tym podobne 'fantastyczne' pomysły. a kluczem do osiągnięcia celu jest chyba właśnie całkowite przekonanie, że robi się to, co właściwe. cieszy mnie to

    Olifka, dzięki za odwiedziny o tej diecie niełączenia to tak troszkę na wyrost napisałam, bo wiadomo, że ciężko się do niej stosować w 100%. przecież jak jem pieczywo chrupkie czy pełnoziarniste i na to plasterek wędliny, to już łamię zasady. będę się starać ją stasować głównie w posiłkach typu obiad - jeśli mięso, to z warzywami, a nie ziemniaki do niego, itp. buziak dla Ciebie również

Strona 3 z 26 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 5 13 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •