-
A ja mam urodziny dopiero w styczniu , więc widzę, że najpierw trzeba będzie Wam grudniowe wirtualne torty porozsyłać.
Jeszcze dwa dni i minie mi pierwszy tydzień diety, jeszcze trzy i kupię sobie fajne kolczyki
Miłego dnia Tofciku!
-
jakie torty? raczej jogurciki
właśnie robię kolację Mężczyźnie - muszę być dzielna, żeby się nie skusić
-
Toft- a może Ty Celina jesteś?? . Ja na urodziny chyba zrobie sernik light a'la forumowiczka (nie pamiętam która)- na prawde świetny przepis !.
No ale do gudnia jeszcze kupa czasu...wszystko się może zmienić .
Toft!! Z tym- a może dziś się najem a od jutra głodówka to była moja dieta od 13 roku życia. Cały dzień w szkole- nic nie jadłam, powrót godzina 15-16 a potem, załamka- najedzenie się i spowrotem: od jutra dieta , głupie to...
-
bardzo głupie, ale my już jesteśmy mądre, prawda?
możesz podać przepis na ten super-sernik?
nie, nie jestem Celina - jestem Nina
-
Toft! wlasnie zobaczylam, ze Ty z Zielonej Gory jestes i mi sie sentymentalnie zrobilo, bo bylam 6 lat z tym miastem zwiazana
Odchudzac sie i o sernikach nie gadac !!!
-
No więc wszystko to samo tylko ser chudy (chyba wychodzi, skoro ktoś dał taki przepis), więcej białek jak żółtek do tego zmiast czekolady do polania to cukier puder. Zastanawiam się czy by wyszło z fruktozą
-
w pelni sie z Toba zgadzam!! mam takie same doswiadczenia .jadlam jednego dnia i mowilam sobie ze jutro rygor i klapa byla zazwyczaj.mialam tez czesto wyrzuty sumienia.okazalo sie ze organizm sam mi podpowiadal ze to nie jest dobre dla mnie.od kiedy jestem na tysiaku,a juz troche dni i 5 kilosow za mna,czuje,ze zdrowo sie odzywiam,ze nie wyrzadzam szkody memu organizmowi.przede wszystkim przekonalam sie do normalnych obiadow bo kiedys taka madra bylam,ze mysle sobie kanapeczki bede jadla a na obiad jakis jogurcik czy przecier z pomidorow na cieplo i schudne...cale szczescie zmadrzalam!!a to zasluga dziewczyn z forum
powodzenia zycze!wiem ,ze Ci sie uda bo jestes teraz madra dziewczynka :*
-
Chyba wszystkie musimy przejść niezdrową dietę Na szczęście szybko się opamiętujemy .
Tagotta- ale to odchudzony sernik
-
tagotta, a co Cię wiązało z ZG? ja jestem z tym miastem związana dopiero od roku, ale już zdążyłam się zakochać w ogóle, to byłam już u Ciebie kiedyś na wątku z ambicją przeczytania całego, ale mnie to przerosło ze względu na długość przyciągnął mnie Twój avatarek, który jest cudny
Nan, a możesz mi podać cały przepis?
mAgnesss, u mnie to zawsze działało tak: dzisiaj nic nie jem --> o np. 14.00 się załamuję i coś zjadam --> stwierdzam, że to już bez sensu i zacznę 'od jutra' --> do końca dnia objadam się do bólu brzucha --> wieczorem aplikuję sobie końską dawkę przeczyszczaczy --> następnego dnia stwierdzam, że skoro już mam pusty żołądek, to wykorzystam ten dzień na głodówkę --> załamuję się --> ... koło się zamyka. oj, człowiek bywa bardzo głupi czasami
zaraz idę spać, a jutro pierwszy dzień mojego boju z kilogramami cieszę się! śpijcie dobrze :*
-
Toft- nie znalazłam tego przepisu . Może jeszcze jutro poszukam, ale tam nie było: weź zrób, piecz w jakieś tam temp. tylko tak ogólnikowo
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki