-
edenhe
gdyby klazdy zamiast jezdziic samochodem albo autobusem chodzil na nogach polowe mniejludzi z nadwaga by bylo na swiecie 
a jesli nie lubisz musli z mlekiem, albo ci sie przejadlo , polecam owsianke
ale sypana do talerza i zalana zimnym mlekiem
mowie ci pycha 
-
muesli mi się nie przejadło, ja się właśnie dziwię, że nadal je uwielbiam 

-
edheene ja jeżdże samochodem i mam tak 15 minut od domku do żłobka
gdybym miała jechać autobusem ,to trzeba by było wstać o 6 i o 6.30 wyjśc z domu, a tak luzik
-
nareszcie chwila na to, żeby tu zaskrobać co się działo przez ostatnie dwa dni, bo wczesniej nic a nic nie miałam czasu...
generalnie te dwa dni to świetny przykład na to jak się nie odchudzać
wczoraj:
śniadanie: muesli z mlekiem
II śniadanie: dwie bułki popijane coca-colą light
obiadokolacja: naleśnik z serem, jogurt, sok jabłkowy, kostaka czekolady
w sumie 800kcal
dzisiaj:
śniadanie: pół miseczki muesli z mlekiem
II śniadanie: princepolo piernikowe i jogurt light
kolacja (zjedzona o 22): żurek, dwa naleśniki z serem i szpinakiem, sok jabłkowy
w sumie: 1070kcal
ruchu brak (oprócz klepania palcami w klawiaturę) i chyba nieprędko się to zmieni ze względu na to, ze jutro jadę do punktu krwiodawstwa i mam zamiar zostawić tam pół litra siebie, oczywiście pod warunkiem, że będę miała sensowne wyniki badań i lekarz uzna, że mogę oddać krew mimo diety (bo oczywiście poinformuję go o tym, że się odchudzam)
-
edheene, ważne, że kalorie wyszły ok
a że trochęsłodyczy...
Hmmm
Ja też przez dwa dni się pączkami objadałam

Ty to dzielna dziewczynka jesteś
Ja tam bym siętrochębała oddać krew... moze by mi utoczyli za dużo...
Oczywiście Cię podziwiam 
Powodzenia i jeszcze dwa słówka, chyba dają czekoladę po zbiegu, nie
Jak się nie boisz igły, to fajnie masz 
Papa
-
dają 8 czekolad, ale mam zamiar je oddać mojemu KAcperkowi, niech się podtuczy chłopak 
a igły się boję, nie lubię jak mnie kłują i za każdym razem mnie trochę mdli, ale nie patrzę i staram się o tym nie myśleć i jakoś to idzie
nie jest aż tak źle
-
BRAWO

DZIELNA DZIEWCZYNKA
Wielki podziw za postanowienie oddania czekolad i za to, ze mimo, że boisz się igły, to jednak idziesz
No, no,... kobieto... zaplusowałaś u mnie, że ho ho ho
-
hmmm boję się, że nie dopuszczą mnie do oddania z powodu diety albo że będę miała złe wyniki badań
-
Nie bój się
A skoro uważasz, że nie mozesz oddawaźć krwi, z powowdu diety, to nie oddawaj
A o wyniki nie martw sie, przecież jesteś zdrowa
-
ja tak nie uważam, ale lekarz może tak uznać
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki