Wątek: Saira vs tłuszczyk - reaktywacja

Aerobik super sprawa, można schudnąć i do tego fajnych ludzi poznać I aż miło się chodzi Ja byłam tylko kilka razy i zamknęli klub... I teraz nie mam żadnego w pobliżu
Miłego dnia :*

witam w ten śnieżny poranek

jak idzie dietka ?

Witaj dawno u CIebie nie byłam ale widzę że radziśz sobie znakomicie )))

miłego piąteczku

No dizewczyno Pupki czas zacząć
Pozdrawiam piątkowow

Witajcie
U mnie słoneczko nieśmialo wyglada zza chmur i jakoś śnieżek nie sypie, nie to co wczoraj.

Pupek nie bardzo mam jak męczyć, koleżanka siedzi tak z boku, że zaraz to widać, jak się podskakuje a jakoś nie chcę się jej tłumaczyć, bo ona to chudzielec...
Aerobik... dokładnie te zajęcia to fat burning i mam nadzieję nie paść przy nich, bo moja kondycja to do nawet dobrej się nie kwalifikuje Ale się nie dam i mam ambitne plany w grudniu zapisać się na dwa razy w tygodniu, ale najpierw sprawdzę, jak dam teraz radę.

Dietkowanie wcale źle mi wczoraj nie poszło, nawet cały dzień nic mi się jeść nie chciało i dopiero po powrocie z pracy zrobiłam sobie trzy zapiekane kanapeczki z serkiem. A do tego jabłuszka i kilka orzechów laskowych. I 4 dzionek "6" udało mi się zrobić, chociaz już miałam serdecznie dość.

A dziś rano zdążyłam się wdrapać na wagę i małpa nie mogła się zdecydować, ile pokazać. Dwa razy było 66,0 później 66,3 i znowu 66,0. Eh, pokręcona jest i tyle. Ale dobrze jest, w górę nie poszła

Pozdrawiam i powoli nadrabiam zaległości u Was.

no to ślicznie sobie radzisz i napewno kilkanaście gramów w dół jest i to fajniusie

Ja ostatnio rzuciłam "6" na 13, więc podziwiam Miłego dietkowania ;*

ja zaczynam a6w w niedziele mam nadzieje że wytrwam
jak dietka ?

Witam poniedziałkowo i słonecznie, mimo, że u mnie leje deszcz Sairko, jak weekend

Cześć Sairo Widzę, że walczysz skutecznie i coraz mniej do wymarzonej wagi Ci zostało Fajnie tak sobie Ciebie poczytać i nabrać siły