Wątek: nieważne czy ktoś to przeczyta, ważne ze da mi to siłe :) !!

Malutkaaaa miłego dnia! Widzę że pieknie go zaczynasz i ćwiczysz, co najważniejsze Ach niech ktoś mnie do ruszenia tyłka zmobilizuje
I naisz jak najszybciej jak po ważeniu! Oj czuję po kościach że bedziesz tickerek przesuwać

No pięknie zaczynasz, zeby to mnie mdliło na myśl o słodyczach Mi się odrazu humor poprawia jak sobie pomyśle Miłego dnia, pozdrawiam

300 kcal spalone

na obiadek dzisiaj jem :

makaronik Fit 60g - 222,6 kcal
sos by me :
- pomidor 300g - 51 kcal
- ogórek kiszony 240g -28.8 kcal
- cebula 30g- 6.9 kcal
-groszek konserwowy 80g -49.6 kcal
- przyprawy-10 kcal

Sos razem = 146.3 kcal

cały obiadek 368.9 kcal mm a tak się tym najadłam, te warzywka zrobiły z tego posiłek dla smoka

na liczniczku już 850 kcal mam zamiar jeszcze zjeść dwa mentosy <uwielbiam je> :] i zakończyć wcinanie

teraz siadam nad ksiażkami a potem idę z moim Skarbem na spacerek <przyjemność połączona z czymś pożytecznym> :]

wieczorkiem jeszcze 30 min na rowerku stacjonarnym zaplanowałam

buziaczki Kochane i miłego sobotniego popołudnia :*

No tosuper poszło dobrej nocki :*

spalone jeszcze dodatkowo 400 kcal czyli 600

PODSUMOWANIE PIERWSZEGO TYGODNIA DIETKI


dzień pierwszy 650.85 kcal <+349.15 kcal>
<detoxik organizmu>

dzień drugi 686.45 kcal <+313.55 kcal>
<detoxik organizmu>

dzień trzeci 802.65 kcal <+197.35 kcal>

dzień czwarty 1000.00 kcal <0>

dzień piąty 731.60 kcal <+268.40 kcal>

dzień szósty 1000.00 kcal <0>

dzień siódmy 882.20 kcal <+117.80 kcal>


Limicik nie przekroczony
Basenik narazie brak katarek
Rower stacjonarny x 6

czuje się świetnie


zobaczymy co jutro pokaże waga <boje się>

No słoneczko pięknie Ci idzie, i pewnie zostane daleko za toba w tyle, nic tylko pozazdroscić Udanej niedzieli, buziak

dzień dobry Kochane

rano obudziłam się z myślą ważenie pewnie nic nie schudłam, nie chciało mi się wstawać z łóżka tak leżałam , leżałam i leżałam
w główce kłębiła mi się tylko jedna myśl "waga jeszcze nie spadła trudno za tydz będzie lepiej"
cała stresu postawiłam nóżki na wadze, mój wzrok patrzył w inną strone ale wreszcie z szybkim biciem serca spojrzałam na wyświetlacz i szokkk 57 kg ale się ciesze dało mi to takiego kopaa

ale historię napisałam :P

całuski Kochane:* życze dnia pełnego sukcesów