-
wczoraj dorzucilam do jhadlospisu jeszcze koktajl truskawkowy na wodzie i mleku. licze jak z ajogurt do picia bo slodki nie byl.
wiec wczoraj znow przeie 1400.
brzucio pelny, rano nie plaski.. weszlam na wage zbey sie karcic.. a tam jeden kilo mniej
-
sobie obiliczylam, ze do wyjazdu do mojego zła zostalo 5 tyg. czyli tyle coby zgubic 5 kg. czyli jest realne ze bede wazyc 70. a moze ciutke mniej. bardzo bardzo tego chce!
-
Nadziejka, dlaczego nie przesuwasz swojego suwaczka na wadze? Czyli wazysz teraz 75 kilogramow? No super po prostu. Nie wierze zeby nie byl Ci wynagrodzony ten caly wysilek ktory wkladasz w odchudzanie. Piszesz ze masz 5 tygodni to spotkania, ja mam 3 tygodnie do swiatecznego wyjazdu. Nie mysle zeby duzo schudnac, ale przynajmniej chce regularnie cwiczyc, wzmocnic miesnie i uskutecznic ze soba te wszystkie upiekszajace dzialania. Niestety bede musiala sobie kupic jakies ciuchy (nie lubie tego robic kiedy jestem taka za duza). Pozdrawiam Cie serdecznie i trzymam za nas kciuki.
-
przesune suwaczek, juz bardzo cjhce to zrobic, ale w pracy mi cos nie dziala poprawnie z aplikaci staznika wagi i nie moge go wlaczyc zmienie dzis z domku
ja tez za nas tzrymam kciuki. mysle ze u ciebie 3 tyg to na pewno 2-3 kg. o juz ciuszki beda sie lepiej ukladac i cos przed wyjazdem kupisz nowego w nagrode
ja tez narazie staram sie nei kupowac ubran, wiem ze przykroby mi bylo w przymierzalni proszac o duzo rozmiary. pojde przed samym wyjazdem po spodnie.
-
Spodnie oczywiscie, ale lepiej zakup rowniez jakis taki kobiecy ciuszek. Rozumiem ze moda teraz taka, ze zadko sukienki uswiadczysz, ale faceci lubia widziec nogi, kwiaty, kolorowe desenie. No nie wiem jaki jest Wasz styl, ale nie ma to jak dobrze uszyta spodnica, kaszmirowy sweterek, ladna bizuteria, dyskretny makijaz i dobrze ulozona fryzura. No i czyiwiscie but na wygodnym obcasie. Czy to bedzie jeszcze za zimno na taki ubior?
-
3mam za ciebie kciuki i zycze powodzenia !!!
-
Witam, dziękuje za wsparcieEgzamin zdałam A u ciebie widze spadek wagi, gratuluje
Milego wieczorku
-
podsumowanie wczorajszego dnia:
sniadanie:ciemna kromka pol na pol z tunczykiem i bialym serem + kawa z mlekiem 0%
2 sniad: kefir + jablko
obiad: dwa krokiety z warzywami
popoludnik: dwie czekoladki deserowe - 4 kostki + surówka czerwonej kapusty
kolacja: kefir
razem 1100
cwiczenia : latino + dozu nerwow wczesiniej.
Anise- ja w spodniczce to chetnie- ale dopiero jak schudne dookolo 65, wczesnie jnie mam co sie porywac. mam masywne nogi i moglabym otrzymac odwrotny efekyt. wiadomo ze nei zaleznie od wyniku na wadze bede starala si ezrobic na bostwo. wloski po fryzjrze, odswiezony kolor, dopasowane ciuszki, makijaz i promienny usmiech
ale wiadomo ze wolalabm ze jak juz ta otoczka wieczorem przy winku zniknie.. zeby bylo mile zaskoczenie.. albo lepiej zeby nie bylo niemilego zaskoczeni a
Agatelka- milo mi ze do mnie zajrzalas i trzymasz kciuki. dobreze jest miec takie forum gdzie reszta rozumie dozaenie do fajnej sywetki nie obsmiewa sie nikz dodatkowych kilogramow i wierzymy w siebie nawzajem bez tekstow w stylu "organizm ma aprogramowana swoja wage, i to czyschudniesz czy przytyjesz,i tak do niej bedziesz wracac. wystarczyze popatrzysz ile mneij wiecej wazysz przez wiekszosc swojego zyia"- takim to milym tekstem podumowal mnie kiedys przyjacieel
Macy- con gratulejszons!! egzami ndo przodu a tyle strachu bylo! trzeba wierzyc w to ze si euda nawet jak czasem cos w glowie nagle pustka sie zrobi. ciesze sie bardzo bo bedziesz teraz czesciej zagladac na forum, o i nie tyle czesciej co spokojniej
-
noo i jeszcze jedno. czasem ludzie nie zdaja sobie sprawy z tego jak latwo zranioc odchudzacza. ;-|
w pracy w pokoju siedze z trzema dziewczynami. jedna w ciazy podobmo bardzo utyla, ale mowie podobno, bo jak ja dolaczylam do zespolu to juz rozmiar 36 byl na nia akuratny.druga jeszcze we wakacje przy 165 miala rozmiar jakies 40/42, obecnie 36 max 38. i ona wie jak wyglada "ciezkie" zycie. trzecia obecnie konczy diete, i chyba sobie nie zdaje sprawy jak komentarze w stylu "jak ja moglam byc tak gruba, wygladalam jak swinka , czemu nmi dziewczyny nie powiedzialyscie?" potrafia dotknac. biorac pod uwage ze ma typ budowy papryki, czyli szersze troszke ramiona ale bardzo zgrabne wszytsko pozostale. i prze dodchudzaniem 170 cm i jakos 38 max 40 teraz 36 max 38. ona dalej dietuje a jednak takie komentarze sadzi. ja wiem ze nei zlosliwioe, i nie pije do mnie. ale jednak przykrjest bardzo. u mnie narazie 172 i masakryczne 75 kg. i to juz po 2 w tyl. nigdy nie wazylam tak duzo. i jak widzialam juz w oklocy 72-73 na wadze to zaczynalam sie pilnowac zeby oscylowac 68-70 nie bedac na diecie
ciezko czasem. nie poddam sie, nie chce mi sie jesc, i na szczesce nei chce mi sie zjesc nic slodkiego, napadow nie mam. ale jakos mi ta dieta isc nie chce ;-(
moze dlatego ze drugie tyle co motywcji wlasnej, mam presji z zewnatzr zeby byc szczupla
-
Nadziejka nie masz co marudzić, wiem, że może być przykro z powodu takich komentarzy, ale powinno ci to dać siłę Trochę wytrwałości i silnej woli, a też będziesz się cieszyła rozmiarem 36/38
Ładnie jesz, a te te kefiry naturalne pijesz?
Hehe i spodobało mi się określenie papryki
Miłego dzionka
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki