Strona 127 z 195 PierwszyPierwszy ... 27 77 117 125 126 127 128 129 137 177 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1,261 do 1,270 z 1944

Wątek: Wielki powrót - gubienie kg na przekór wszystkiemu - str.188

  1. #1261
    doty22 Guest

    Domyślnie

    Słońca moje kochane

    Jestem tak zmęczona, że chce mi sięcały c zas spać widać burza chormonalna jeszcze we mnie grmi No, ale tak bywa...

    Robotę wczoraj dokończyłam w domku. Mąż mi pomógł i było szybciej zrobione, niż gdybym robiła to sama w biurza Nie ma co, kochanego tego męża mam, że ho ho...

    Wczoraj oglądając mój film na jedynce siedziałam z podkurczonymi nogami i wiecie, co? Normalnie złapałam w rękę moje wałeczki tłuszczyku na boczkach O, nie, pomysłałam sobie, ze tego do wiosny ma nie byc i biorę się od poniedziałku za dietę 1000 Kcal i ćwiczenia, oczywiście Eh... czy tylko mi siły starczy

    U mnie dziś straszna pogoda, jest tak, że nie chce sie w ogóle wycjodzić na dwór...

    Acha, zapomniałam napisać, ze dziś jedziemy na weekend do rodziców. Wyjdziemy gdzieś w sobotę, odpoczniemy od tego całego zamieszania.

    Wczoraj podsumowałam sobie ten pierwszy miesiąc Nowego Roku i wiecie, co wyliczyłam Że ponad 2 tygodnie płakałam A ja jestem takąwesołą dziewczynką

    Dobra, zabieram się do odwiedzania Waszych wąteczków i potem jeszcze do pracy, bo bądź co bądź ale weekend mi się nie zaczął jeszcze...

  2. #1262
    Inezza jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    19-06-2006
    Posty
    263

    Domyślnie

    widzę że wraca ci optymizm i chęć do odchudzania
    ty masz wałeczki to co ja mam powiedzieć
    a kurcze nie potrafie tak jak ty na tysiaku lecieć, cwiczyć też mi się nie chce

    i co ja mam zrobić, chciałam do wiosny schudnąć ale nie potrafię

    ale ty jesteś silna więc życzę powodzenia

  3. #1263
    doty22 Guest

    Domyślnie

    Wiesz Inezzko, dla mnie optymizm i uśmiech jest jak lekarstwo na ból... nie wiem, jak to dizeła, ale jak isę uśmiecham, mniej boli A siły to każdy ma tyle ile potrafi unieść...

    Dzielna jestem nie, nie kochanie nie jestem dzielna, jestem zwyjkłym człowiekiem, jak Ty i jak każdy inny jestem tak samo śmiertelnikiem jak każdy człowiek, niestety...

    Wiesz, Inezzko, nie przejmuj się, ze nie dajesz rady z dietą kochanie, nie mozesz się poddać, tylko dlatego, ze juz nie mozesz... nie dajesz rady.... odpocznij sobie, ale tak, żeby mieć wiecej siły Masz wspaniałego męża, a Ty, jeśli się nie zaakceptujesz, nie dasz rady się zmienic

    A ja dzis się ubrałam w spudniczkę i mój sweterek... te co są na zdjęciach czujesiekobieco i pięknie....

  4. #1264
    Inezza jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    19-06-2006
    Posty
    263

    Domyślnie

    ja jestem inna bo jak mam problemy i to poważne to ja akurat ryczę, a uśmiech to ostatnia rzecz na jaką potrafię się zdobyc

    nic mi nie da odpoczywanie od diety bo ostatnio nic innego nie robię, ciagle odpoczywam od diety
    a to ze się akceptuję to akurat źle, bo gdybym się nie lubiała to bym może wytrzymała i schudnęła, a ja nie robie tego

    dobra nie zanudzam

    miłego dnia

  5. #1265
    kwiaciarka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-10-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witaj doty
    Miłego odpoczynku u rodziców życze.
    Zabawcie się dobrze przez ten weekend.
    Wybierzcie się na spacer tylko we dwoje a pózniej na jakąś impreze....w końcu mamy karnawał
    Uściski przesyłam

  6. #1266
    kwach jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-11-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cześć doty. Nie wpadalem do Ciebie przez kilka dni a tu same nieszczęścia.
    Dobrze, że masz przynajmniej wagę taką jak ma być.
    Trzymaj się ciepło i serdecznie.
    P

  7. #1267
    ...:Kaska:... jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    witaj doty22

    Mam nadzieje ze po tym jak zorbilas swoj bilans tegoroczny bedziesz sie czesciej usmiechac z usmiechem lepiej czlowiek sie prezentuje tak moi moja przyszla tesciowa no i potrochu jej wierze
    pozatym kobiety lepiej wygaldaja z usmiechem i od usmiechu ponoc sie chudnie
    Widze ze robisz sobie relaks weekendowy i bardzod orbze -TYLKO ANI WAZ SIE TU WEJSC NAS FORUM ! w poniedzialek przy nowej diecie oczywscie chcemy male sprawozdanie jak to odpoczywalas przez weekend .

    A wiec kochaniutka i wsyztskie dziewczyny kotre tu zagladaja (nie pomijajac chlopakow) zycze wam milego weekendu abysmy zapomieli o wsyztskich troskach i obysmy wszyscy wypoczeli ze ho ho i duzo słoneczka życze

  8. #1268
    doty22 Guest

    Domyślnie

    Inezzko pamietaj, ze nie jesteś sama... wszyscy tu jesteśmy uzleżnieni od jedzenia... też sobie nie radzę moze Ci sieto wydać śmieszne... ale czasem mam napady wilczego apetytu, ale żyję i się usmiecham... ale casem, sama wiesz, są dni, kiedy chodzę i płaczę... To nie jest znak, ze jestem słaba... Ty też nie jesteś, bo Ci cos tam nie wychodzi... masz w sobie tą siłe

    kwiaciarko dziekuję... Wiesz, w ten weekend chcę odpocząć, odseparować się od problemów, chociaż na chwilkę... a taki wypad, kiedy małego mogę zostać pod opieką babci na wieczór, jest mi bardzo potrzebny...
    A tak poza tym, to mam urodziny we wtorek i jest okazja

    kwach witaj kwach tak, u mnie wiele się zdarzyło, przez ostatni miesiąc było u mnie kiepsko... ale waga też nie jst taka jakbym chciała... 56 kg ... nie ma usprawiedliwienia... Jedno jest pewne, zaczynam dietkę odp oniedziałku i za zgodą lekarza będę też cwiczyć Musi byc dobrze

    Dziękuję za odwiedzinki

  9. #1269
    Saira jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-09-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Doty, odpocznijcie w czasie weekendu i po weekendzie wracaj do nas z uśmiechem

  10. #1270
    doty22 Guest

    Domyślnie

    Kasiu w weekend to nie ma szans... niestety... wejśćie na internet w dziurze zabitej dechami, gdzie nawet nie ma komputera to raczej graniczyło by z cudem Ale tak całkiem poważnie, to.... wiesz... ja w weekemdy nie wchodzę na forum, bo wolę ten czas spędzać z mężem no wiesz... położyć Antosia spać... a my.... no wiesz.... bara bara.... Mamy masę zajęć... bardzo ciekawych zajęć

    Sairko co do odpoczynku w weekend to ja mam mieszane uczucia... bo wiesz jak to jest jak się jedzie do rodziców... wciąż tylko pytania: "A czemu ty nic nie jesz?" Albo stwierdzenia typu: "Matko, ale tu chuda jesteś!" tak, tak... ja chuda No, przy mojej mamie, to wszyscy wyglądają jak szkieletory, nawet mój Antos

    A tak całkiem serio serio, to planujemy gdzieś wyjść w sobotniąnoc... moze na jakąś imprezkę Mąż chce, żebym w końcu przestała myśleć... wiem, ze chce dobre... ale nie wiem, czy uda mi siedobrze bawic, jak tam juz nie mamy nikogo znajomego... a pozatym... wiecie... wciąż mi smutno... czasem tylko udaję, że się uśmiecham...

    Wracam w poniedziałek z raportem z weekendu i oczywiście z nastawieniem na dietę

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •