Strona 35 z 195 PierwszyPierwszy ... 25 33 34 35 36 37 45 85 135 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 341 do 350 z 1944

Wątek: Wielki powrót - gubienie kg na przekór wszystkiemu - str.188

  1. #341
    doty22 Guest

    Domyślnie

    Kończy się piątek, a wraz z nim moja dietka no, no... może nie dietka, ale liczenie kalirii tutaj

    Podsumowanie na dziś:

    X Cini Minis średnio 70g arrow: 287,00
    X Mleko 3,2 % średnio 250ml 145,00
    X Kawa (bez cukru) 5,00
    X Cukier 5g 20,00
    X Chleb mieszany ze słonecznikiem 2 kromki 40g 99,20
    X Majonez light Hellmans średnio 10g 44,50
    X Sałata średnio 50g 7,00
    X Papryka konserwowa średnio 20g 6,60
    X Pomidory surowe średnio 150g 25,50
    X Ser topiony Ementaler plasterek 15g 45,00
    X Jogurt naturalny Bakoma opakowanie 175g 116,25
    Obiadek...

    W sumie kalorii: 801,05

    Jęśli dodać obiad, który zjem w domku wyjdzie na oko nie więcej niż 1200 Kcal.

    Ruchu też będzie sporo Mąż w końcu wraca A tak na serio, to nie odpuszczę gimnastyki dziś, nawet, jeśli mażbędzxie amrudził, że mu mało czasu poświęcam :P

    Strasznie nie chce mi się juz siedzieć w pracy i chyba się zwinę i pojadę do domu

    MIŁEGO WEEKENDU

  2. #342
    Inezza jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    19-06-2006
    Posty
    263

    Domyślnie

    Doty widzę że dzień też zaliczasz do udanych
    cieszę się

    mi też się udało dziś zjeść w granicach limitu

    trzymaj się mocno bo weekend to trudny czas

  3. #343
    Inezza jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    19-06-2006
    Posty
    263

    Domyślnie

    Doty jak minął weekend

  4. #344
    mala25 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Tychy
    Posty
    605

    Domyślnie

    kochaniutka - gdzie Ty jesteś?????
    Kiedyś było 72 teraz aktualnie - cel do 14 kwietnia 59,9

    dieta 1100, basen, A6W

  5. #345
    Pasquda81 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    11-10-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witam poniedzialkowo troche deszczowo ale z usmiechem i energia do dalszego dietkowania. No tak od razu widac ze maz wrocil Doty po prostu poswieca mu wiecej czasu.. teraz Antek.. robota i maz.. Ehh ale uszy do gory my tu spokojnie cichutko poczekamy na ciebie Ja weekend uznam za srednio udany choc moglo byc lepiej. Dostawalam slinotoku na widok pysznej karpatki. Jedyne co mnie odstraszylo to jej wartosc kaloryczna . No mam nadzieje ze do wieczora sie tu pojawisz.. Caluski.. i milego poniedzialku.

  6. #346
    Guest

    Domyślnie

    hej!! miłego dnia ci życzę
    jak tam weekend minął?? a dietka??
    pozdrowienia i cmokasy

  7. #347
    doty22 Guest

    Domyślnie

    Witajcie wyszyscy moi towarzysze i towarzyszki

    Miałam bardzo smutny weekend, ale dietkowaniu nie było końca. Antek zachorował i jestem w domu, a dziś rano byliśmy u lekarzy, dlatego jestem dopiero teraz. Ma zapalenie płuc, obustronne

    Pojechalismy na weekend do teściów i jedynym plusem tej wycieczki było, to, ze teściowa zauwazyła zmianę mojej wagi. Zaczęła biadolić, że schudłam i że na pewno chora jestem, bo ostatnio "lepiej" wyglądałam...

    Dziewczyny i chłopaki, przepraszam Was najmocniej, ale musze zrboić porządek... zanim mama przyjedzie... szef nie dał mi wolnego, nawet nie uznał chorobowego... Musze jutro iść do pracy

    Napisze coś wieczorem więcej o moim weekendzie i o dzisiejszym dniu.

    Pozdrawiam

    A kto może i wierzy, niech się za Antosia pomodli

  8. #348
    kwach jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-11-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez doty22
    szef nie dał mi wolnego, nawet nie uznał chorobowego... Musze jutro iść do pracy
    jak czytam takie teksty to mi się niedobrze robi. Doty, ten Twój szef to kawał ch....a.
    Sorry za to ostatnie ale nie mogłem, pewnie ta kanalia dzieci nie ma.
    Trzymaj się ciepło

  9. #349
    Awatar arletap
    arletap jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    04-09-2006
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    696

    Domyślnie

    doty22 zobaczysz będzie dobrze z Antosiem.Też to przerabiałam tylko u mnie skończyło się na tym,że Pati 3latka wylądował w szpuitalu bo miał wysoką temperaturę przy tym zapaleniu płuc(ale miał ogniskowe zapalenie płuca prawego),koło 39 i przeszło do 39,5 i co 3 godziny musiałam mu ją zbijać,a w końcu zaczął wymiotoweać mi lek na zbicie no i dlatego pojechaliśmy z nim do szpitala.Dostawał też zaszczyki jak był w domu ale nie było poprawy.A w tym samym czasie młodszy miał zapalenie oskrzeli i tylko na tym się u Dawida skończyło tylko dostawał przez 3tyg antybiotyki.
    BĘDZIE DOBRZE ZOBACZYSZ ! ! !
    Nie poddawaj się.
    A jesli chodzi o twojego szefa to naprawdę kawał drania.Tak jak pisał to kwach chyba nie wie co to chore dziecko i nadodatek małe.
    Trzymaj się cieplutko,i mam nadzieję,że będziesz miała wmiare spokojną nocke.

  10. #350
    doty22 Guest

    Domyślnie

    Witajcie

    Wierzcie lub nie, ale nie mam ochoty w ogóle jeść. Dziś biegałam po lekarzach z Antosiem i spaliłam przy tym mnóstwo kalorii. Zjadłam:
    dwie kromki bułki, takiej pieczonej przez moją teściową, z majonezem Hellmans Light, z krakowską parzoną, pomidorkiem i ogórkiem kiszonym - to było ok. 8.00
    kratkę czekolady mlecznej z bakaliami ok. 12.00
    pieczone ziemniaki z kalafiorem i grzybkami ok. 17.00.

    Nic więcej nie jadłam Ale burczy mi teraz jak nie wiem

    Moja mama przyjechała i mówi: "Ja przecież wcale dużo nie jem", a potem wcina 5 kromek bułki z toną masła i kiełbasą. a na deser, właśnie teraz wcina wafelki, kóre pachną, jak nie wiem, co... ... matko, czy ja wytrzymam

    Cały weekend nie był dietkowy... W sobotę objadałm się parówkami. No, nie do oporu, bo to nie po Bożemu, ale zjadałam dwie na obiad. Ach, wiecie, jadąc tam na weekend strasznie się cieszyłam, że może teściowa zauważy różnicę w moim wyglądzie, że powie, jak ładnie... Jestem próżna i za mojąpróżność zostałam ukarana Wstyd mi, nawet nie wiecie, jak bardzo Okazało się, że mój synek jest uczuluony na pleśń, a teściów dom jest zawilgocony i niedogrzany Sami spowodowaliśmy u niego tą chorobę I to przez to, że chcieliśmy zrobić zapasy do naszego domku Ja chyba zwariuję W niedzielę wrócilimy tak szybko, że nawet nie jedliśmy obiadu, za to już w domu zjadłam dwie łyżki bigosu teściowej i 4 kawałki jej drożdżówki. W sumie kalorii nie było dużo, ale za to rzadna wartość odżywcza Nie patrzyłam na to, martwiłam sięo Antka, bo kaszlał niemiłosiernie

    A dziś, tak jak napisałam, nie jadłam prawie nic, nie ćwiczyłam, no bo jak... przy mamie A zaresztą, Antek co chwilę płacze, muszę być gotowa Przez weekend też nie ćwiczyłam Ale to terazst najmniej wazne. Już po wszystkim poćwiczę, tak że będzie pot ze mnie leciał...

    Dzięki wszystkim za dzisiejsze odwiedziny i słowa otuchy ...

    kwach niestety są takie czasy, że jak się ma pracę, to trzeba jej pilnować i nie brać chororbowego A szef ma dziecko, 4 miesiące młodsze od mojego i dobrze wie, że nie ma wyobru... Byłam zła, że nie przyjął mojego zwolnienia, ale sama przecież go do tego namówiłam... Ehh... zbyt długo by tłumaczyć... Co chwilkę wydzwania do mnie, czy wiem, gdzie są plany tego lokalu, co wycenę robiłam, a to znów czegoś nie może znaleźć...

    Trzymajcie kciuki... nie za moje odchudzanie, ale za zdrowie mojego synka

Strona 35 z 195 PierwszyPierwszy ... 25 33 34 35 36 37 45 85 135 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •