-
Doty nie muszę chyba mówić że wyglądasz suuper!!!
i też chcę tak chudnąć jak Ty
gratulacje !!!
-
doty, widać różnicę i ubytek wagi!!
wg mnie szczególnie na ramionach to widać, musisz popracować nad muskulaturą
.taki szybki spadek wagi powoduje efekt "luźnej skóry", a cwiczeniami można to wszystko stonizować.nie to, zebym się przechwalała.tylko wiem po sobie,wczoraj zrobiłam pokaz slajdów mojego brzuchola mężowi.nie wierzy , że miałam taki bebech jeszcze 3 miesiące temu.
świetnie ci idzie chudnięcie, ja bym chyba teraz zwiększyła dawkę kalorii (zeby juz tak szybko nie chudnąć) i porzeźbiła sylwetkę.
a tak w ogóle pozdrawiam mocno, miłego dnia, buźka
-
Dzięki... dzięki... dzięki...
Wszystkim... i kwachowi - bo mężczyzna i patrzy zupełnie inaczej niz my.... i Adze bo mówi, że to motywujące zobaczyć takie zdjęcia... i Inzezzce - bo jeśli chce chudnąć, tak jak ja, to znaczy ,ze widać różnicę
.... no i Tobie milushka bo dajesz mi rady, takie, jakie najbardziej potrzebuje....
wiem, że te ramiona... one są "luźne", jak mówisz...
Ale... spoko... nie poddam się skórze
i juz działam w tym zakresie... wiesz... ciężarki... i odpowiednie ćwiczenia...
Będzie dobrze, a do Sylwestra, to ja będę laseczka jak się patrzy 
Wiecie, bez Was byłoby mi bardzo ciężko
nie miałabym takiego powera, bo nie miałąbym siękomu pochwalić
A tak... Dziekuję...
Nie zostawię Was jeszcze i faktycznie postaram sięzwiększyć limit kalorii. Ale stopniowo, powowli
Od przyszłego tygodnia jem do 1200 
Dobra... a teraz jedzeniowa spowiedź wczorajszego dnia:
X Platki zobzowe z suszonymi owocami srednio 70g
259,70
X Jogurt naturalny Zott 1% opakowanie 150g
73,50
X Razowy pełnoziarnisty kromka 64g
151,30
X Majonez light Hellma średnio 10g
44,50
X Szynka z indyka plasterek 15g
24,60
X Baton Mueslli egzotic sztuka 25g
94,00
X Warzywa na patelnie srednio 225g
99,00
X Makaron razowy Graham szklanka 50g
183,00
X Parówka drobiowa szt. 40g
83,00
W sumie kalorii: 1 012,60
Dziś mam w planach gości, więc wczoraj juz zrobiłam obiad - zupę warzywną na kostce rosołowej
Będą dzieciaczki i moja znajoma... no wiecie... ta... taka szczupła... co pod żłobkiem jej zazdrośćiłam...
no i przychodzi mi oddać moje "małe" ciuszki, które jej pożyczyłam jakiś czas temu, chyba na wiosnę
Ciekawe, czy ja się w ogóle zmieszczę w te ciuchy

Ale muszę sie Wam, moi drodzy do czegoś przyznać... wlazłam dzis rano na wagę... i oczom moim nie mogłam uwierzyć... chyba się zepsuła
Ważyłam 57 kg, ale to nie jest możliwe
Nie przejmuję się.... schowałam ją głęboko do szafy i wejdę na nią w piątek rano
Nie będzie mi tu taka dyktować warunków...
ale jak ja wytrzymam

Wieczorem mam korepetycje z córką sąsiadki, więc będę tu pewnie baaaardzooo późno, tylko, żeby poczytać i napisać, jak mi minął dzień 
Tymczasem musze trochę pościemniać w pracy

Jeszcze raz dziękuję za dobre, ciepłe słowa i jeszcze większą mobilizację do rzeźbienie już sylwetki 
Jeszcze włożę rozmiar 36 ! ! !
-
Nie wiem co powiedziec, laska jestes i tyle
-
Rewelacja zdjęcia! Ja też tak chcę!SUPER!
Miłego dnia doty!
Naprawdę aż dech zapierają fotki.
-
Dotku i ja na moją wagę obraziłam się na kilka dni
Mówisz, że w piątek włazisz na swoją, to może i ja
A dietka - pięknie, pięknie
-
witaj doty!!
jakie to motywujące widzieć na zdjęciach , jak sie chudnie i pięknieje. gratulacje ogromne!
musisz byc z siebie dumna, tyle już osiągnęłaś.
jak się nagromadziło tłuszczyku , to trudno o szybki efekt muskulatury, najpierw musi zlecieć to sadełko, to i mięsnie się pokażą. widzę po sobie i czuję, że mięśnie gdzieś tam są, tylko ich nie widać.....na razie
. więc milushko nie poganiaj doty, bo na wszystko przyjdzie czas.
miłego dnia oraz odchudzania.pa
-
Doty22 - powiedz mi do jakiej wagi dążysz??
Moim niedoścignionym marzeniem jest osiągnąć wagę jaką ty masz w tej chwili.
Wydawałoby się że to tylko 4 kg. więc nie powinno być z tym większego problemu....
ale niestety jest.
Jeszcze raz gratuluje
-
Minęła właśnie połowa dnia... to znaczy południe... zabieram siezaraz do lunchu
ach... ale cudnie się czuję 
Dziękuje wszystkim za wpisy
serdecznie dziękuję
kochani jesteście

tlustaanka wiesz... Ty też będziesz laseczka... moze trochę Ci to zjamie... ale potem z jakim efektem wszyscy będa się dziwić
a Ty jaka wtedy będziesz dumna z siebie i z tego, co dokonałaś
Zobaczysz 
Arletko
naprawdę aż takie wrażenie po tych fotkach

Aguś kochana moja.... ja na mojato się juz nie gniewam...
ale i tak ważenie dopiero w piątek...
to za dwa dni
Jak ja to wytrzymam
Uzależniłam się od włażenia na nią przy każdej okazji 
maszeńko duma dumą... ale najważniejsze jeszcze przede mną... chcę mięć mięśnie na wierzchu
chcę mieć kaloryferek na brzuszku i smukłe ramionka i jęrnąpupę i piersi i wszystko
Nie poprzestanę, aż nie osiągnę mojego celu
:P
A Wy... moi drodzy.... dołączcie do mnie i razem bedziemy się wspierali...na dobre ... i na złe... he he he
-
kwiaciarka wiem , co czujesz...
jeszcze kilka tygodni temu sama chciałam tyle ważyć, co teraz... i z zazdrością patrzyłam na trickerki innych forumowiczek....
Ale posłuchaj... teraz mi jest wszystko jedno, czy waga spadnie, czy się utrzyma... zalezy mi w tej chwili na tym, żeby mieć pięknie wyrzeźbione ciało... a waga... jeśli spadnie jeszcze do 55 kg ,t opłakać nie będę...
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki