Jestem po zakupach,kupiłam sobie kozaczki i torebke.Jak to przed Świętami porządki c.d
No i ja sprzątam i sprzatam....
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
Witam w niedzielny dzionek
Widze, ze temat anorektycznego odchudzania Wam podpasował
A tak na serio... to ja sie martwię, ze niektóre osoby tak sie właśnie odchudzają No, ale w naszym interesie społecznym jest te osoby z błędu wyprowadzić i liczyć choćby na nieodtrącenie ... dobra... teraz krócilutka spowiedź z tych ostatnich dni
Jak Wam to powiedzieć... żebyście mnie do NORMALNOŚCI sprowadziły
Kurcze, ja się obżarłam do oporu w piątek pojechałam znów na kebaba... bo tak sobie pomyslałam, że skoro mam jechać do pustego domu i znów czekać aż sobie coś tam upichcę, to... pojechałam na jedzenie i już ale nie kupiłam tylko kebaba 150g frytek
Ale za to wieczorem to siędziało POćwiczyłam już jak należy i z mężem też pospalałam kaloryjki Nie było tak źle...
W sobotę od rana: zmywanie, sprzatanie, kurzy ścieranie i z miotłą latanie skońćzyłam jak jużciemno było a i tak wszystkiego, co zaplanowałam nie zrobiłam Jak to ja... przed świętami mnie mania sprzątanie dopadła...
Chłopaki moje w sobotę ubrali sztuczną choinkę i pachnie teraz jak cholera
Dziś też zmywałam już i zamiatałam, bo zaraz rodzice przyjadą... no tak niby przypadkiem... ale wiem, zę na wywiad, co chcemy od Gwiazdowa
Dobra... jedzonko...
W sobotę:
jajecznica z 2 jajek
2 kromki chleba z majonezem Light
łazanki Light
kiełbasa śląska zgrzana
2 kromki chleba z majonezem Light
gryz czekoladki Antosia...
W niedzielę:
2 jajka na miękko
1,5 kromki chleba z majonezem
udko całe z rusztu (domowej roboty... pycha )
sałatka z kapusty pekińskiej z jabłkiem, marchewką i koperkiem Mniam
Jeszcze nie wiem, co na kolację, ale może jogurt
Tyle u mnie.... zmykam...
Wybaczcie, że do Was zajrzę dopiero jutro... pa
Witaj Doty, oj widzę, że Twój weekend minął podobnie jak mój.
Wczoraj i dziś latalam non stop ze ścierką, szczotką, myłam, szorowałam, odkurzałam. Dzięki temu weekend minął szybko i święta jakoś bliżej
Co do anorektycznego odchudzania - kilka dni temu kalkulator kalorii na jakieś stronce wskazał mi, że idealna waga dla mnie to 47kg. Nigdy tyle nie ważyłam - i wcale nie mam zamiaru! Byłabym wtedy chuda jak szkapa. A chcę być pięknie zaokrągloną kobietką
Miłego wieczoru!
Red
Hej zagladam tylko na chwilke...
ej ale mi smaka na tego kebeba zrobiłas ... jutro napisze wiecej
Moi rodzice już pokupowali
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
Witam wszystkich serdecznie
Mimo wszystk znów się uśmiecham...
Tydzień zaczął się nieciekawie... ale cóż.. widocznie taki już mój los... pozbyłam się lekką ręką 100 zł... i zarobiłam 6 punktów w grze w "oczko" z policjantami Nie wiem, co oni ode mnie chceli Nie zdążyłam się zatrzymać na żółtym świetle na przejśćiu dla pieszych Samochód - choć ma ABS-y - zareagował, jak większość aut... koła się zblokowały i pojechałam dalej... na szczęście nikomu się krzywda nie stała... więc postanowiłam pojechać dalej... kolimetr dalej już za mną była policja.... koguty... syrena ... megafon... dobrze, ze pistoletów nie mieli Kurcze, mówię Wam... potraktowali mnie jak kryminalistę i pod żłobkiem wygladałam bardzo głupio stojąc pod radiowozem, z dzieckiem na rękach i przy tych kogutach Zaproponowali mi 500 zł... I nie zdały się na nic tłumaczenia, że szarówka była... że ślisko, bo deszcz padał... że nie zdążyłam... nie zauwazyłam... wyrok już zapadł: niezastosowanie się do syganlizacji świetlnej Kurcze, ja nigdy nie miałam takiego mandatu Policjant powiedizał, ze jak nie bedę "notowana" to da mi TYLKO 100 zł... i wie, ze przed świętami, to wydatek i w ogóle... ble ble ble.... I sprawdzili mnie, jak zbója, jak złoczyńcę, jak kryminalistę, jak kogoś z wyrokiem... no brak mi słów... mały był przerażony i zainteresowany tym, co isę dzieje... nie miał nawet siły, żeby dokuczać...
Wszyscy na ulicy isę oglądali, kogo to policja udupiła WSTYD jak nie wiem co Mogli chociaż te koguty wyłączyć NO cóż...
Tak więc zaczął mi się poniedziałkoowy ranek... Nieźle co
dietkowo całkiem nieźle... wczoraj zjadłam wieczorem tylko jedno ciasteczko - delicję, bo rodzice do nas przyjechali.... i na tym dizęń zakończyłam... nie liczę mrożonych truskawek z cukrem.... no... takiego sorbetu...
Nie ćwiczyłam nic wczoraj... ani sama... ani z mężąm...
Musiałam przerwać gimnastykę, bo... nie... narazie Wam nie powiem... tak bnędzie lepiej... a DZIŚ ZACZYNAM NOWĄ DIETĘ I NOWE ĆWICZENIA
Zaczynam pracę... ale jeszcze pozaglądam do Was... miłego dnia wszystkim i mniej doświadczeń z policjantami, którzy od początku tygodnia szukają kozłów ofiarnbym
Pozdrawiam
No to miałas fajna przygodę. Panowie w mundurkach i tak dobrze ze skończyło sie tylko na 100 zł, oni nieraz bywaja bezwzględni
A z tymi ćwiczeniami i że nie...bo coś tam...to ja się domyslam czemu....też jestem mamą i wiem o co chodzi...no chyba żebym sie myliła....ale nie...napewno o to chodzi o czym myślę....Fajnie
Witaj doty
Faktycznie tydzień zaczęłaś interesująco.
Na dodatek nieplanowany wydatek przed świętami.
A właśnie z tego powodu policja mogłaby być już w świątecznym nastroju i powinno się zakończyć na upomnieniu.
Dobrze że chociaż mandat zmniejszyli.
Miłego dnia życze
Zakładki