Kolejny dzień Pimpka na diecie
Po wczorajszym menu kapuściono-jabkowym ...dzisiaj czuję sie świetnie ...brzuszek zrobił się mniejszy ....
Do tego troche sobie poćwiczyłam z rana ....tylko że za długo nie mogłam bo bolą mnie wszystkie mięśnie ...po wczorajszej gimnastyce
Dzisiejsze menu
Sniadanie
-kromka chleba z pasztetem+ sałata + pomidor
Noviutka faktycznie silna wola to cos czego czasem mi brakuje ...przez to zaliczam te weekendowe wpadki...po których póżniej od poniedziałku muszę wszystko nadrabiać i zaczynać na nowo.
Widze u ciebie mały spadeczek wagi w gramach GRATULUJĘ CI ...ja narazie unikam wagi...chociaz kto wie czy jak ją spotkam na swojej drodze to na nią nie wskoczę
Saro musiałam sie ukarać ...dla spokoju ducha ...a swoją drogą to chyba nie zdołam mieć tej 6 na przodzie w noc Sylwestrową... ...za duże wyzwanie....ale myślę że wam sie uda...trzymam kciuki
Madziiii oj pomyliłas sie co do mnie nazywając mnie wzorem do naśladowania ...mnie również zdażają sie wpadki w trakcie odchudzania
...ostatnio moge powiedzieć że taką wpadke zaliczyłam podczas weekendu ...
z ćwiczeniami również nie jest tak kolorowo...przez weekend nie ćwiczyłam...nie byłam tez na basenie...i po wczorajszej gimnastyce teraz nie mogę ujśc tak wszystko boli ...
Wiem że gdybym ćwiczyła systematycznie to nie mialam bym takich problemów...ale ja jestem takim leniem ....
Dlatego teraz nadrabiam zaległości ....grunt to sie nie poddawać i nie załamywać po małych porażkach i potknięciach...
Moniko jestem ciekawa ile juz robisz brzuszków na swoim przyrządzie ...ja dzisiaj jestem tak połamana po wczorajszych ćwiczeniach ,że dzisiaj zrobiłam tylko kilka brzuszków...wiecej nie dałam rady z bólu
rolini muszę odwiedzić twój wąteczek aby sie przekonać jak sobie radziśz ....mam nadzieję że doły minęły a ty pełną parą ruszyłas do przodu
agapinko jak sobie radzisz na SB
Zakładki