oj oj widze ze wieksza liczba osob ma Ciezkie dietkowe dni... ja tez walcze z obarstwemehhh Osmiorniczko bedzie dobrze....
oj oj widze ze wieksza liczba osob ma Ciezkie dietkowe dni... ja tez walcze z obarstwemehhh Osmiorniczko bedzie dobrze....
aj Asiu mam nadzieje ze masz racje
bo dalej tak byc nie może dziś troszke lepiej niż wczoraj
a ja czuje jak mi d***a sie powiekszyła to jest okropne uczucie obrzydliwe ;(
witam Osmiorniczko
Ale schudłaś
Pozazdrościć tylko![]()
Będzie suwaczek jak będzie mniej niż 80
no u mnie juz dzis troche lepiej z jedoznkiem ale kurcze pogoda do .....;p i nic sie nie chce tylko spac...a jak u Cuiebie moja Ośmiorniczko?jak tam praca ?koncowa faza pisania czy jak?
hello dziwuszki...
och Agapinko wróciłas juz jako małżonka hiehie ale super gratulacje zaraz biegne na Twoj wątek poczytac co tam u Ciebie dobrego...
a jesli chodzi o schudniecie nie to nei schudłam tylko przytyłam wazyłam przeciez juz 71 kg heh chyba spojrzałas na ticerek asq
Asiu dziś u mnie lepiej z jedzonkiem nie wiem jak to jest ale jak pojawie sie na uczelni to nabieram dystansu do swojej pracy..tak a praca nom w fazie końcowej ..końca nie widać wygladam go..heh i nie chce sie pojawić...
może dziś skocze na basen...to może waga spadnie
Pozdrawiam
no napewno cos tam sie spali jak basenik zostanie zaliczony;p ja kurde karnet dostalam z pracy na basen a taki len ze mnie i sei zmobilizowac nie moge ale kupie stroj i nie bedzie zmiłuj sie ;p ihihihih a na jaki temat piszesz prace o ile juz nie psiales tegio?-skleroza nie boli![]()
Wpadam po raz pierwszy i od razu sobie pokrzyczę. Ośmirniczka, nie waż się codziennie, to bez sensu. W czasie redukcji waga się waha, i to niekoniecznie od tego, że od wczoraj przytyłaś.
Widzę, że zaczęłaś biegać. Jak lubisz i będziesz biegać regularnie, to na pewno waga poleci w dół. Ja w dużej mierze bieganiu zawdzięczam spadek na wadze, bo jedzenia nie zamierzam jakoś drastycznie ograniczać.
Trzymam kciuki za wytrwałość i pozdrawiam.
Ośmiorniczko, trzymam kciuki, żeby wychodzenie na basen sie udałoi słuchaj się Selvy
wie, co mówi
![]()
asq25 kochana basenik był..a moja praca to raczej obliczenia i rysunki taki projekt konstrukcji stalowej
selva19 dzieki że wpadłaś na mo watek ..ja byłam kiedyś u Ciebie i własnie wiem ze beigasz..ja na razie byłam pierwszy raz...od dawien dawna moj Misiak mnie tym zaraził..tzn chce zarazic ...no i z tym ważeniem to ja nie wiem jak zrobić bo to mnie mobilizuje...i nie umiem bez wazenia dnia zaczac..moze faktycznie powinnam sie iebie posłuchac.. bede musiała sie stopniowo do tego przyzwyczaić...
Meeeg85 basenik dziś był i nawet pomimo dzisiejszego niewyspania jakoś miaąłm siły na pływanie (40 długosci ) wyszłam z wprawy ...ale to wszystko sie da naprawic bo moj Misiak planuje ze mna zrobic tak:
.................................. a nastepny tydzień
poniedziałek basen.............. bieganie
wtorek odpoczynek ............ odpoczynek
środa bieganie ................ basen
czwartek odpoczynek .......... odpoczynek
piątek basen ................... bieganie
sobota odpoczynek ............. odpoczynek
niedziela sauna.................... a tu hmmm może ( basen)
co o tym myślicie wykonalne czy z motyką na słońce?
Ośmiorniczka, bez bicia i ze wstydem przyznaję, że nie przeczytałam całego Twojego wątku, a być może tam są odpowiedzi na moje pytania.
Nie wiem, jaką masz teraz kondycję, i ile tego basenu i biegania zamierzasz sobie aplikować. Sport planujesz na 3-4 dni w tygodniu, to brzmi rozsądnie. Ale najlepiej słuchać własnego ciała, co Ci mówi w trakcie wysiłku. I nie zmuszać się do zbyt wielkiego, bo stracisz chęć na kolejną dawkę. A wiadomo, że lepiej mniej a regularniej.
Ale jeśli dawki basenu i biegania dostosowałaś do własnych możliwości, to plan jak najbardziej sensowny.
Powodzenia.
Zakładki