chodze caly dzien po roznych stronka o odchudzaniu i na jednej znich przeczytalam,ze jak bede wolno chudnac,ale stabilnie to te 70 kg balastu zrzuce w 2 lata!!!!!
2 lata!!!!!!!!! matko swieta!!!!!!!!!!!!!! ja tak dlugo nie wytrzymam!!!!!!!!!!
chodze caly dzien po roznych stronka o odchudzaniu i na jednej znich przeczytalam,ze jak bede wolno chudnac,ale stabilnie to te 70 kg balastu zrzuce w 2 lata!!!!!
2 lata!!!!!!!!! matko swieta!!!!!!!!!!!!!! ja tak dlugo nie wytrzymam!!!!!!!!!!
ania, a ile lat pracowałaś na to żeby mieć taką wagę jak teraz naprawdę dwa lata to nie jest dużo i zleci, z tym forum zwłąszcza wierz mi
jestem z Ciebie dumna że zjadłaś tylko dwa udka pierwszy krok do celu i oby tak dalej
mnóstwo wytrwałości Ci życze i trzymam kciukasy baardzo mocno żeby Ci się udało
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
tu jestem:
http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/s...ead.php?t=1060
70 kg w dwa lata.... to jest szybko...........
wychodzi 3 kg miesięcznie, około. to SZYBKO, kobieto.
musisz uzbroić się w cierpliwość.....
i nie rozumiem, dlaczego rodzina Cię nie wspiera.... przecież twoja waga zagraża zdrowiu, to nie moja kosmetyka linii...
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
no cale zycia tak tylam,ale bylo przyjemnie , do czasu oczywiscie
powiem tak,jestem osoba zawzieta i na ogol jak cos zaczne to koncze,wiec wierze w siebie i wiem,ze wy mi w tym pomozecie,dziekuje z calego serca
i tak trzymać moja Droga
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
tu jestem:
http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/s...ead.php?t=1060
brawo - wiara to połowa sukcesu
została tylko ta druga połowa - ciężka praca
Ale ja w Ciebie wierzę
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
jestescie niesamowite,wiecie,ze dzieki wam zjadlam jak na razie tylko(!) 5000kcal,wiec mysle,ze zamkne dzisiejszy dzien w mniej niz 9000kcal jak wczesniej planowalam
p.s. no wsparcia niestety w domu nie mam,ale tak juz u nas jest od wielu ponoc pokolen
Niestety na dzis bede musiala zakonczyc spotkanie z Wami,bo moj brat wlasnie wrocil z uczelni, ato jest jego komputer,w dodatku w jego pokoju,wiec...
jutro zdam relacje jak mi poszedl dzisejszy wieczor,ale czuje,ze bedzie dobrze
do zobaczenia!
Witam w ten piekny dzionek Nie jest piekny? Dla mnie jest. Widac dlaczego? Tak,kilogram do tylu! A bylo tak...
Wszystko bylo wczoraj pieknie z jedzonkiem do czasu... Do 22-giej ,kiedy to ja wlasnie zazwyczaj rozsiadam sie przed tv i wcinam. A od wczoraj mialam juz tego nie robic, wiec co to za przyjemnosc z tv? Wkurzona .... poszlam spac i tlusciutka Ania lezala juz w lozeczku o 22:30. Mama przyszla do pokoju, zmartwiona,ze ja rzeczywiscie musze byc chora czy cos w tym rodzaju. Oczywiscie musialam ja uspokajac itd. Powiedzialam,ze chce znow wstawac wczesnie,wiec musze sie wczesnie klasc spac. Mama na to: "Po co?". Powiedzialam,ze jestem niewyspana jak chodze pozno spac,nawet jak wstaje pozno. Udalo sie , uwierzyla.
No wiec, dzis drugi dzien mojego cudownego zycia. Tak naprawde schudlam 0,9 kg,ale ten tracker nie chcial mi tyle ustawic
p.s. zamknelam wczorajszy dzien w 8500 kcal.
p.s.2. Nauczylam sie wyliczac BMI i moje wynosi 50,43
aniu gratulacje
pójście spać wczesniej to dobre wyjście bo śpiąc też spalamy
pamiętaj żeby dużo pić - wody mineralnej, herbat (najlepiej niesłodzonych,albo ze słodzikiem)
bmi..cóż wysokie, ale popracujesz nad tym powolutq i zacznie spadać aż będzie prawidłowe
i co najważniejsze-cieszę się że udało Ci się wytrwać w postanowionym limicie tak trzymać
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
tu jestem:
http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/s...ead.php?t=1060
Zakładki