-
Nottuśku Kochana,
Cieszę się, że pierwszy dzień pracy i ćwiczeń na siłowni już za Tobą. Trzymam kciuki za kolejne! 
U mnie ciężko, ale dam radę.
Do przeczytania!
-
Co tam Notteczko u Ciebie??
-
Hej Notty co z Toba?? Gdzie sie podziewasz
-
Hej Laseczki!!
Juz sie melduje na posterunku
Przepraszam, ze mnie tyle nie bylo ale ciagle cos... (glupie wytlumaczenie
). Praca pochlania mnie strasznie. Nie mam czasu na nic (choc dzis z duma oznajmiam ze wygospodarowalam 45 min na silownie).
Jak juz wreszcie znalazlam czas to nie moglam sie zalogowac (nie wiem, czy Wam tez strona platala takie zlosliwe figle). Nastepnie wyjechalam do Bristolu (mojego Kochanie mama miała 60 urodziny). Wrocilam w sobote pod wieczor i dalej szykowac ciuchy na poniedzialek.
Teraz choc juz powinnam byc w lozku (pobudka o 6 rano), postanowilam cos nastukac bo to juz nie wypada...
Pozdrowka i zbieram sie do spania. Postaram sie znalexc w najblizszym czasie chwilke i opisac jak tam dbanie o siebie w moim wykonaniu.
-
Fajnie ,ze sie pojawilas ,fajnie ,ze silownia jest a jak znajdziesz chwile to pochwal sie jak idzie -jestem pewna ,ze wszytsko ok
aaa i wszystkiego naj dla przyszlej tesciowej
-
Widzę, że tam na wygnaniu ciężko Cię eksploatują! 
Ja też miałam problemy z logowaniem (nawet mi wyskakiwało, że nie ma takiego użytkowinika! Jak oni mogą!), zdaża się 
Czekam zatem na wieści, jak to tam Ci idzie 
Pozdrawiam!
(P.S. Nawet w weekend nie masz czasu? Oj.. coś kręcisz
)
-
Notka czekamy na pelna ,wypasiona relacje jak tam u Ciebie
-
witaj Notus 
powrocilam po ciezkich bojach no i od razu wpadlam do Ciebie podziekowac ze o mnie pamietalas
widze ze u Ciebie wielki zmiany mam nadzieje ze mi wybaczysz ale zaleglosci bede doiero po obronie nadrabiac
sciskam i pozdrawiam
-
I znowu zdenerowałam się
Właśnie "wcięło" mi całego posta, którego już kończyłam pisać. A ja tak bardzo nie lubie pisać tego co już było napisane (zwłaszcza przed sekundą
).
No ale spróbuję w skrócie napisać co i jak. A więc jako że mamy weekend znalazłam trochę czasu na moje ulubione forum. Więc zaraz Was poodwiedzam i zobacze co tam u Was. Wlasnie skonczylam niedzielny obfity obiad, i teraz czekają na kogoś (
) naczynia do zmywania. Oczywiście ja to będę musiała zrobić
Ale cóz... takie życie
Co do dbania o siebie. Udaje mi się od czasu do czasu wyskoczyć na siłownie. Jestem zla na siebie za to ze jeszcze nie skorzytalam z basenu. Ale moja chora psychika, "twierdzi" że jestem za gruba i zbyt zapryszczona żeby pokazywać się homo sapiens sapiens
Ale się zmuszę.
Co do jedzenia, ze względu na ciągle obecny u mnie stres jakoś tak zaniedbałam się w tej kwestii. Oj zdarzało mi się śmieciowe jedzenie, oj zdarzało
Ale będzie lepiej.
Jutrzejszy dzień mam wolny więc ponadrabiam wszystko co powinnam (siłownia, angielski, rzeczy do pracy).
Jak może zauważyłyście pojawił sie nowy suwaczek. A dotyczy on moich odwiedzin (jade do Polski na prawie tydzien). Zostaly mi 2 tygodnie. Czemy by nie sporzytkowac ich na zmniejszenie oponki
Lece zobaczyć co u Was.
Pozdrówki
-
Słów tylko kilka, ale optymistycznych.
Dzisiejszy dzień zaliczam do udanych, choć to pierwszy dzień @ również
Udało mi się pójść na siłownie i spalić 400 kcal (może dla niektórych to nie dużo, ale ja i tak jestem zadowolona
).
A zaraz się szykuje do snu...
Pozdrówka
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki