Wątek: Deklaruję gotowość na zmiany. Akcja: Spring - Summer 2008.

Przepraszam, to z zazdrości!
Zazdroszczę Notce że sobie może hmmm... pobiegać

Czesc Kochane

Wyobrazcie sobie ze przez 3 dni nie moglam sie zalogowac. Najlepsze, ze nie chodzilo niby o niepoprawne haslo ale uwaga: TAKI LOGIN NIE ISTNIEJE. A wpisywalam oczywiscie Notta. Juz zaczelam sie denerwowac, ale wygenerowalam nowe haslo i tym razem zadzialalo

Co tam u mnie. Przylecialam w niedziele, pogoda tutaj sliczna (jak nie Anglia), choc ja siedze w mieszkaniu i sprzatam. Ale dzis gdzies na pewno wyjdziemy.

Nie wiem co Wam po tych glowach chodzi odnosnie tego cwiczenia z moim Kochanie- uscislajac joggingu
Niestety nie mam poki co butow, ale moze uda sie je kupic juz dzis, to trzeba zaczac spalac co sie nagromadzilo. Wczoraj wskoczylam na wage. W niedziele z reszta tez. W nd waga wskazala 77 kg
Ale angielska pokazala 75kg i to uwazam za wage wyjsciowa, bo tego sprzetu bede korzystac. Moje Kochanie zauwazylo ze przytylam (szczerze to trudno nie zauwazyc), ale dodal ze udalo mi sie zrzucic tluszczyk juz troche raz- jesli tylko bede konsekwentna uda sie raz jeszcze. A ja w to rowniez wierze.
Wczoraj porozciagalam sie ok 40 min. Dzis nie cwiczylam, ale sprzatam wiec cos tam sie ruszam. Trzeba mi tez zaczac szukac pracy, co mnie troche przeraza. Niepowodzenia w tej kwesti zawsze wzbudzaja we mnie frustracje i zniechecenie na maksa. Ale trzeba stawic temu czola.

Kochane moje, nie wiem czy dzis dam rade do Was nastukac- jesli nie dzis to obiecuje jutro jak najszybciej bede mogla (o ile znowu ten internet nie bedzie chcial mi pokazac, ze jestem 'tylko czlowiekiem'.
Przepraszam za brak polskich liter, ale nie pisze na swoim sprzecie. Mam nadzieje, ze wkrotce zalozony zostanie router (czy jak mu tam) i juz nie bede zdana na laske i nielaske czy moje Kochanie uzywa kompa czy nie.

Sle Wam buziaki i dzikuje za pamiec.
Notta

Jej jak fajnie ,ze jestes ,bo widzisz my tu juz snulysmy opowiesci o tych "joggingach" oj swintuchy straszne
Ciesze sie ,ze w koncu jestes ,pewnie szczesliwa ,bo ze swoim mezczyzna i radosna tez
Prace napewno znajdziesz szybciutko i prosze tu nie zakladac jakiegos frustrowania sie
I widze ,ze zbierasz sily do ataku na wage no to jazda! "wswzystcy gotowi ,mozna zaczynac?"hehe
))) buziakow 10000 i ciesze sie ,ze jestes

No to startujemy na dobre, tak?
Niech tam Ci już internet w Twoim komputerku działa i forum bez zarzutów też..
i nie damy sobie w kaszę dmuchać!

Jestem

Co prawda nie jest to jeszcze internet bezprzewodowy, ale kabel na ten moment należy do mnie, i już mogę pisać na swoim laptopie

Dzień wczorajszy niestety bez ćwiczeń, choć sprzątałam trochę. Z osiągnieć: jedna frytka w Mcdonaldzie. Podczas gdy moje Kochanie zamówił: shake, BigMaca, frytki Gdzie tu sprawiedliwość bo chudy jak patyk
Obiado-kolacje niestety zjadłam bardzo późno i za dużo jak na jeden raz. Zjadłam banana (bo już byłam taka głodna że się nie mogłam doczekać na tą pizze), pół pizzy, pół chleba czosnkowego (taka bagietka czosnkowa). Objadłam się tym, ale cieszę się że to było tylko pół pizzy gdy normalnie zjadłabym całą
Obiad tak późno mieliśmy bo pojechaliśmy na zakupy w poszukiwaniu butów do biegania dla mnie. Nie uwieżycie- nic nie było (fakt że ja mam problem z za dużą stopą, ale skoro mam 179 to sorry- nie będę nosiła rozmiaru 36 ). Mam nadzieję, że dziś choć chwile się porozciągam, choć pierwsze co mam w planie to umycie wielkiego okna (to trochę zajmie bo niemyte od x lat )

Jak będzie dzisiaj - czas pokaże, póki co zjadam swiss muesli z otrębami mlekiem i jogurtem rabarbarowym*

Zgodnie z obietnicą lecę do Was sprawdzić co i jak i zostawić po sobie ślad.
Buźki
Notta


*nie wiem jak oni to robią, ale te ich "light" rzeczy są na prawde pyszne. Np. jogurt 200 g który teraz m.in. zjadam ma zaledwie 105kcal (cały ) gdzie u nasz większość jogurtów ma około tyle w 100g Jednak tutaj codzienne słodkości Mc i inne świństwa które tu się spożywa dominują, i mimo że "rynek light" stoi na wysokim poziomie nic a nic ich to nie ratuod choroby otyłości (czasem niestety wręcz monstrualnej). Ale z Waszą pomocą ja się nie dam i pokaże że jak się chce to można dać radę przezwyciężyć łakomstwo.

Napewno sie uda z pomoca forum ! Z forum wszystko jest mozliwe;D
Ja mysle ,ze niezle sie porozciagasz przy tym oknie a skoro mowisz ,ze nie myte od nie wiadomo kiedy to to bedzie dluzsza gimnastyka ,co mi sie wydaje
Ja tez czasem mam problem z kupnem butkow ,ale najczesciej chodzi o butki eleganckie -ciezko jest dostac cos ladnego ,ale czasem sie udaje
Ciesze sie ,ze lajty Ci smakuja moj chlopak sie ze mnie smieje ,ze jestem strasznie lajtowo ,bo to light tamto light
Milego dnia zyczze

Eeeeeee... Że ile Ty się rozciągałaś? 40 minut! Ja Cie... A powiedz Ty mi jeszcze co Ty w tym czasie robiłaś? Tzn jakie ćwiczenia? Bo ja nie mam jakoś pomysłu na rozciąganie się nawet przez 10 minut!

A buty na pewno się znajdą Narobiłaś mi smaka na frytki Niedobra!

Dopiero 3 dzień na diecie, a ja już dziś zjadłam za dużo. Nie jakoś tragicznie dużo, ale od tego się zaczyna- takiego podjadania.
Wiem co jest tego przyczyną- cały dzień w domu i mimo że miałam kupe sprzątania, na jedzenie znajdowałam czas.

Jak już Wam wspominałam w piątek jadę do mojego Kochanie mamy. Jest super babeczką, i tak jak jej syn 2 razy szczuplejsza niż ja (rodzina patyczaków, ot co ). Ale jak się okazało za 3 tygodnie w piątek ide na impreze urodzinową do super restauracji. Bardzo chciałabym założyć mój nowy płaszczyk, niestety w obecnym momencie jest opięty Jednak mam czas żeby zgubić choć tych kilka cm i móc w nim wystąpić, tym bardziej, że jak zwykle będe pod ostrzałem jedyna Polka wśród Anglików ku chwale Ojczyzny muszę wypaść dobrze
Inna sprawa to że jubilat i jego narzeczona widzieli mnie ostatnio na Nowy Rok kiedy to prezentowałam się o niebo lepiej niż w obecnej chwili.

Przestaje marudzić i trzeba żebym coś porobiła może ten nieszczęsny angielski, choć nie mam pomysłu jak się jego uczyć. (wszelkie pomysły mile widziane).
Aaa dziś nie ćwiczyłam, nie wiem kiedy czas uciekł, w obecnej chwili jestem po obiedzie i na pewno jakiekolwiek zginanie nie jest wskazane.

Pozdrówka
Notta

No tak. Bycie jedyną Polską do czegoś zobowiązuje. Ale na pewno i tak wypadniesz super, bo wszystkie Polki są rewelacyjne

A jeśli chodzi o naukę angielskiego... Nie wiem czy to akurat dobry sposób, ale ucz się go przez używanie. Tzn jeśli chcesz coś powiedzieć po polsku, to od razu powiedz sobie to samo po angielsku. Tym samym zobaczysz jakiego podstawowego słownictwa Ci brakuje. Ale specjalistką nie jestem, więc...

Wczoraj z moim Kochanie oglądaliśmy program o najgrubszej nastolatce na świecie. Dziewczyna miała 19 lat i ważyła 32 stones (na polski to chyba kamienie ). Była ogromna.
Jej życie było zagrożone, więc podjęcli się ryzykownej (przy tej wadze) operacji zmniejszenia jej żołądka.
Jednakże po tym wcale nie chudła tak szybko jak powinna. Niestety stare nawyki żywieniowe brały górę- zajadanie niepowodzeń świństwami, itd. Od 8 roku życia była na diecie, a nigdy nikt nie udzielił jej pomocy psychiatry. Gdy ją już otrzymała, zaczęła odbudowywać swoją pewność siebie, rozkwitła. Od razu widac było że ma naście lat.
Pod koniec programu nadal ważyła dużo, ale już o niebo mniej niż wcześniej i mogła spokojnie bez zadyszki iść ulicą.

Uświadomiłam sobie, że nie liczy się schudnięcie, ile zmiana życia w postaci lepszej jego jakości, dbania o to co sie je i w jakich ilościach. Ja nie chcę byż na diecie, chcę wprowadzić reguły, które zostaną ze mną na zawsze, bo są dla mnie po prostu zdrowe. Jeśli mi się to uda, wiem że i kg spadną bo jest ich za dużo, ale znikną nie dlatego że się będę katować, ale dlatego że tłuszcz który nabrałam wynikał tylko i wyłącznie z zaniedbania.

I tym pozytywnym akcentem kończę.
Pozdrawiam Wszystkich i udanego dnia
Notta

Ps. Dziś jest program o najcięzszym facecie na świecie- może obejrze , a może nie. Bo tej mój Patyczak to mało rozumie, że czasem nasza psychika choruje i doprowadza człowieka do takiej wagi.