-
nieladnie
czekolada ma bardzo duzo kalorii, oby to bylo po raz ostatni
-
wiem, ale mając do wyboru dać komuś czy zjeść, to wolałem zjeść.
A mając do wyboru zjeść od razu czy jeść przez cały tydzień, to wolałem zjeść od razu, trochę się przegłodzić i dalej dietykować
-
he he, musisz nauczyc sie lepiej wybierac
-
no pieknie kwach . ja majac takie wybrory tez bym pewnie zjadla sama od razu.. dlatego wywalilam wszelkie objawy slodkosci z domu ... jedynie cukier mi zostal a desperacja jeszcze mnie nie dosiegla wiec nie podzeram cukru lyzkami.. czyli wszystko ok.. aha.. i nie pracuje w szpitalu.. Jesoooo ja wcale nie pracuje.. jestem na etapie szukania pracy... moze kiedys mi sie w koncu uda. Goraco pozdrawiam.
-
Witam, muszę się pochwalić, wagę kupiłem, (od chińczyków ale kupiłem) . Co prawda ma tolerancję 2% co na 100kg daje 2 kg, ale już jest.
Schowałem głęboko do szafy i zważę się za miesiąc.
Wczorajszy dzień skończyłem na 1480 kcal. Było by mniej ale w pracy było Renaty i się zaliczyło 1 karpatkę ok 366 kcal.
Na szczęście dziś nie ma żadnych imienin.
-
Podziwiam za wytrwalosc w "niewazeniu sie" !
-
kwach, jak dietka Co Ty nic nie piszesz... ??? Nie ma mnie tu u Ciebie kilka dni, a Ty sie czekoladą objadasz Ładne rzeczy
Milego czwartku
-
cześć doty, nie było mnie cały tydzień, bo wyobraź sobie mój chłopach zachorował na zapalenie płuc i cały tydzień siedziałem z nim na opiece (twóje dziecko chyba też było ostatnio chore jak pamiętam) Oczywiście dietę diabli wzięli, bo jeszcze przejąłem obowiązki kucharza.
Ale od dzisiaj ostro do przodu. Zmodyfikowałem całość diety. Byłem w między czasie u lekarza bo coś mi waga stanęła ale wg niego to normalne i po jakimś czasie powinna iść dalej w dół.
-
kwach strasznie Ci współczuję z tym dzieciaczkime Sama przechodizłam to samo... z moim... dwa tygodnie... właściwie, to jeszcze jest na sterydach.... biedne te dzieciaczki Ale dobrze, że to w końcu się wyleczyło... mam nadzieję, że twój mały jest juz zdrowy I że mimo nieudanych dietkowych dni powrócisz pełen optymizmu i nowych sił i mobilizacji
Jestem z Tobą Przesyłam gro.... usmiechu... słońca... i optymizmu
-
Doty dzięki za dobre słowo, mam dla wszystkich fajny przepis rodem z włochów na sałatkę z pomidora. Jem ją co dziennie na pierwsze i drugie śniadanie oraz czasami na obiad.
Pomidor pokrojony bez skórki, bazylia (ok trzy szczypty), sól (jak kto chce), łyżka oliwy i łyżeczka balsamico. Tylko tego balsamicao nie ma u nas w sprzedaży a ja swoje sprowadzam. Ale jest to jak zauważyłem ocet winny z jakimś składnikiem, więc spoko można zastąpić .
Jest to sycą ce i niekaloryczne (max. 150 kcal)
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki