Strona 6 z 22 PierwszyPierwszy ... 4 5 6 7 8 16 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 51 do 60 z 212

Wątek: Dieta 1000 kcal, chyba sam nie dam rady

  1. #51
    kwach jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-11-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    cześć docia, fajnie, że wpadłaś, u mnie spoko.
    Mam taki problem, od kilku dni zaczeły mi tak jakby dziąsła krwawic i czuje w ustach jakiś dziwny posmak
    Zastanawiam się czy to nie z braku jakichś witamin czy składników

    Dieta jak zwykle ta sama
    - I śniadanie zmiksowaną maślankę z truskawkami ok. 250ml.
    - II śniadanie jedna kromka razowego pełnoziarnistego z plastrem gulaszu angielskiego i plastrem twarogu + sałatka, o której wcześniej pisałem
    - II śniadanie dokładnie wszystko co na drugie śniadanie,
    Dodałem sobie jeszcze na dzisiaj jabłko pomiędzy śniadaniami.
    A i co jeszcze, aparat cyfrowy mi przyszedł. Wpłaciłem kasiute 18.10 a doszedł 27.11 czyli prawie półtora miesiąca szedł.
    I jeszcze powiedzcie mi jak przestawić strażnika wagi bo już troche poleciałem w dół a nie mogę zmienić.

    Doty, jeszcze jedno, w pracy koledze pokazałem twoje zdjęcie, a on ma żonę gruba i on powiedział, że brzuch napewno wciągasz do zdjęcia. Ja mu mówię że jak wciagasz jak nie wciagasz. ( Jak jest w końcu?)

  2. #52
    doty22 Guest

    Domyślnie

    kwach a więc tak:

    Krwawiące dziąsła to może być niedobró magnezu... ale... nie chcę Cię straszyc... mozę powinieneś się pokazać z nimi u dentysty... wiesz... słyszałeś o paradontozie można się leczyć, ale trzeba szybko działać... także nie zwlekaj...

    ślicznie Ci idzie ta dieta, po prostu ślicznie

    No to nieźle... szedł ten aparat cały miesiąc z hakiem ... no... ze mną to facet by miał przegrane Ale mam nadzieję, że teraz juz umieścisz tu zdjęcia

    z tym zstrażnikiem, to trzeba tak: wejdź w profil towarzyski -> tam gdzie jest ten strażnik zobacz, gdzie masz wagi wpisane... no wiesz... w tym kodzie... i zmien ten środkowy Mam nadzieję, że nie zamieszałam Ci jak coś, to pisz na priv

    z tym moim brzuchem to jest trochetak, jak mówi ten Twój kolega... ale nie wciągam na maxa, bo to by było trochę oszustwo... kobiety mają we krwi wciąganie non-stop.... wiesz... jakbym nie wciągała wcale, to mięsnie by mi się rozflaczały i już... ale naprawdę to jest tak, że ja nie robię tego specjalnie do zdjęcia... Ja naprawde mam taki ładny ten brzusio A ten Twój kolega, to niech sobie wsadzi w nos... albo gdzieś indziej... takie uwagi... po prsotu mi zazdrości, żę ze mnie laseczka, a jego żona gruba :P Nie przejmuj się

    No... miałam napisać wcześniej, ale mi posta wcięło, a zapraz potem wszedł szef i nie mogłam, więc... nie gniewaj sie, ze dopiero teraz piszę...

    Aaaaa... przepraszam, ze tak prosto z mostu, ale.... zastanawiałam się nad czymś... wiesz... mówisz, ze synków masz... a żona Masz takową Przepraszam z góry, ze tak się dopytuję, ale ja ciekawska jestem i uwielbiam poznawać ludzi Mam nadzieje, że nie uraziłam Cię

  3. #53
    kwach jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-11-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    No co ty z tym urażaniem.
    Mam trzech synów i żonę też mam (wszyscy przecież mają żony).
    Kolego jest naprawdę spoko (żeby wszyscy tylko tacy byli)
    Bardzo mu się zresztą podobałaś (stwierdził, cyt.” zajebista”)
    Ożenił się dość późno ( w sumie ta ja go tak jakby zdopingowałem)
    Teraz dziecko próbuje zrobić i folik kupuje ale coś ten folik słabo działa i nie za bardzo mu to wychodzi.
    Z tymi zdjęciami moimi to rozważam taką opcję, ale jestem taki trochę nieśmiały i nie mam takiej wewnętrznej siły jak ty. Niemniej korci mnie by je umieścić w tej czy innej formie.

  4. #54
    doty22 Guest

    Domyślnie

    E .... Widzisz kwachu z tym urażaniem to długa historia i nie wiem, czy chciałbyś ja poznać ale po krótce powiem tak, ze ja kiedyś byłam bardzo doważna... ale w głębi duszy nieśmiała i jak mi ktoś kiedyś powiedział, że go dotknęłam i uraziłam i w ogóle zwykłym stwierdzeniem... to już przestałam być taka rezolutna i teraz wolę być ostrożna
    A co do zdjęć... to ja też jestem baaaarrrdzoooo nieśmiała... a to, że umieściłam je tu... no cóż.. samozaprcie i siła... nie wiem, jak to sięstało... po prostu... jak to kiedyś usłyszałam: niezła dupa jestem i nie ma się czego wstydzić
    A co do Ciebie, to wiesz... jak nie przekonasz się, ze warto tu umieścić swoje fotki, to prosze, choć mi przyślij na priv a zresztą... wygląd nie ma znaczenia
    No i świetnie, że masz żonkę fakt... każdy ma

  5. #55
    pysia1981 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    14-06-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cześć Kwach
    Chciałabym żeby mój facet miał takie zacięcie w odchudzaniu, ale to jest straszny łasuch i jeszcze mnie przekabaca na złą stronę.Wieczorkiem robi pyszną kawkę ...no a do kawki to jakieś łakocie najlepiej smakują, więc łatwo nie jest.Na dodatek moja mama dba żebyśmy nie schudli ani grama i mamy w barku stertę czekoladowych cukierków Na całe szczęście nie przepadam za słodyczmi typu czekolada(chyba z przejedzenia )
    Doty jeśli chodzi o mięśnie klatki i ramion to mój facet robi codziennie przed snem trzy serie pompek po 20 i na prawdę przynosi to efekty. Podczas ich wykonywania opiera stopy na łózku-chyba dla utrudnienia Polecam bo czuć (pod warstwą tłuszczu)sprężyste mięśnie.
    co do braku witamin w organizmie to mnie ostatnio zaczęły pękać kąciki ust i pani w aptece poleciła mi kompleks witamin B( to tak na marginesie gdyby ktoś miał podobny problem)
    Pozdrawiam serdecznie

  6. #56
    pysia1981 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    14-06-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Co słychać Kwach? A tak na marginesie to jak masz na imię?
    Dzisiaj rano zmobilizowaliśmy się do biegania i było super...co prawda jak dotarłam do domu to myslałam,że płuca wypluję...na ale jeszcze żyję
    Moje Koffanie chyba się przełamało psychicznie bo juz pytał co robimy rano(bieganie czy basen ) i czy bierzemy buty do biegania jadąc do mnie na weekend
    Przyznam,że dla mnie to też niezła mobilizacja
    Mam nadzieję,że u Ciebie wszystko gra i dzieciaki zdrowe.
    Pozdrawiam Gośka

  7. #57
    doty22 Guest

    Domyślnie

    dzień dobry
    Jak się dziś Pan miewa

    pysia widze, że my ten sam roczik fajnego masz męża, że taki sportowy Mojego to wołami nie da się na jogging wyciągnąc a rano to tym bardziej najpierw kawusia... sniadanko... potem może coś jeszcze do tej kawusi słodkiego... a potem to juzsię późno robi... i jest masę innych zajęć... (mówię o weekendzie.. bo w tygodniu to my sięraczej rzadko widujemy ze zględu na ostatnie ... delgacje mojego pyszczka... )

    No to przesyłam promyczek słoneczka i uśmiech

  8. #58
    Awatar diznev
    diznev jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-11-2006
    Posty
    27

    Domyślnie

    Hejka kwach, co tam slychać u Ciebie, jak dietkowanie???

    Żeby nie czuć dlugo glodu polecam jeść produkty o niskim indeksie glikemicznym, czyli takie Które nie podnoszą poziomu insuliny zbyt szybko, zapobiega to napadom wilczego glodu.
    Na kolację dobry jest np tuńczyk, nie chce się jeść po nim, albo jajecznica na oliwie z oliwek, tyle, że bez chlebka lub jajka gotowane, też bez pieczywa, zapychają na dobre
    A jeśli o czekoladzie mowa, to najlepiej gorzką jest jeść, jeśli juz w ogóle ją jemy, najlepiej jest jej nie jeść, ale przeciez jestesmy tylko ludzmi.

    Trzymam kciuki i będę tu zaglądać

  9. #59
    doty22 Guest

    Domyślnie

    kwach... czyżby z synkiem pogorszyło się Bo pewna jestem, że dieta idzie dobrze...
    Słoneczne pozdrowionka

  10. #60
    kwach jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-11-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witam wszystkich,
    wczoraj nie było mnie tutaj bo były kłopoty z dzieckiem, po prostu złe rozpoznanie choroby. Niestety, jestem zmuszony zatrudnić opiekunkę do dziecka na 2 tygodnie.
    Zaliczyłem z rana wizytę u dietetyka i troszkę trzeba będzie zmodyfikować dietkę.
    Pysia, jak pytasz no to powiem, na imię mam Roman.
    Doty, troszkę wczoraj dałem dupy, przyjechałem do szwagra o 22 a on krokiety podgrzewał i się dokonało, ale na szczęście później żona pomagała mi to spalić
    Diznev, najważniejsze jest psychologia tzn w główce musisz sobie pewne rzeczy inaczej poukładać, jak z czegoś rezygnujesz to musisz na stałe a nie na trochę i tak jest z czekoladą a kolacje to jem od przypadku.

Strona 6 z 22 PierwszyPierwszy ... 4 5 6 7 8 16 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •