-
pełna mobilizacja i pzobędziesz sie go na zawsze
nie ma co się przejmować 
miłego dzionka życze :*
-
HEJCIA, NIE PRZEMUJ SIE JEDZONKIEM, DOBRZE CI IDZIE, A WIADOMO ZE PRZY EGZAMINACH KAZDY SIE SRESUJE I ROZNIE REGUJE NA STRES. JEDNI NIC NIE JEDZA, DRUDZY OPUCHAJA. TY NA PEWNO UMIESZ WYPOSRODKOWAC
BUZIAKI
-
Hmmmmmmmm,a dzisiaj jak waga??.
Glowka do gory.
-
Tussiu - dzisiaj już napisałam 69,6, czyli raczej to nie było zalegające jedzonko niestety
Ale walczę, a co. Jeszcze tydzień, wiec może choć się zbliżę do majowego celu - 68,0
-
Nie spojrzalam na date i myslalam ze wypowiedz jest z dnia wczorajszego.
Juterkiem bedzie znowu mniej.
-
wiem, że będzie. Wierzę w to i o to walczę, wiec będzie
-
prawidłowe nastawienie to połowa sukcesu
silna jesteś i bez najmniejszych problemów sobie poradzisz
-
Czesc Słonce!
To ja,Twoja wiecznie odchudzająca sie kolezanka.Noo,ale tym razem mam nadzieje ze skutecznie
To wielkie ryzyko rozpoczynac dietke przed @,ale mam nadzieje ze jakos mi pojdzie
A ty sie nie przejmuj tym ze pare gram ci nie spada.I tak wazysz prawie poł mnie,tak wiec głowa do góry
-
Dzieki dziewczyny za wsparciezięki dziewczyny za wsparcie
Tussiu - chyba jest trochę racji w tym co mówiłaś o zalegającym jedzonku, bo dziś znowu troszkę mniej - 69,3kg, czyli może coś w tym jest
Rolini - Kobieto!!! <nonono> takim gadaniem, to ty mnie nie pocieszasz, a jedynie siebie wpędzasz w kompleksy. Przestań natychmiast. A teraz napisze to samo co ty, ale z drugiej strony - gdybym ważyła połowę tego co ty, to ty musiałabyś ważyć 140kg. Wiesz, jesli tego chcesz, to rzuc dietę a zacznij się obzerać słodyczami 
Wiem, ze na pewno tego nie chcesz i pięknie dietkujesz, więc proszę mi tu taskich głupot nie wypisywać
Sunny - dzięki za wizytę. Coś jest w tym nastawieniu. Rzeczywiście, jak sobie dobrze powiem, to dobrze działam. Ale z drugiej strony to nastawienie wynika tylko z tego, ze juz część udało mi się zrzucić, więc wierzę, ze ja też potrafię
A wczoraj wieczorem zjadlam loda, a po 20 jeszcze kanapkę - ale bilnas chyba nie przekroczył 1200kcal
A ten lód to pierwszy w tym roku taki "podwórkowy" - rożek owocowy. Byłam wczoraj sprzedawać moje mieszkanie i miałam bardzo miłych klientów z którymi poszłam na krótki spacer i że chyba się dogadamy to miałam w sobie tyle radości, że aż nie moglam sobie tego loda odmówić. Jeśli rzeczywiście to sie uda, to będzie super - pierwsi klienci. Mają się odezwac do niedzieli, a jak nie, to ja daję ogłoszenia.
Mysza, wiesz, z tym zajadaniem stresu, to chyba nie do końca jest tak... ja jem, gdy się nudze niestety.
W ciągu dnia jest ok, bo teraz mam masę roboty z magisterką, a jak nie to zawsze wpadnę do was, albo na forum maluchowe, a po południu pojawia sie problem. Zwłaszcza teraz, gdy jest tak gorąco, ze nie chcę Emilki ciągac na dwór.
Wychodzimy o 17 i zwykle potem jem już tylko obiad. mam nadzieję, ze tak zostanie i nie będę sobie pozwalała na inne przegryzki - przegryzki największym wrogiem diety
Spadam do roboty, a w miedzy czasie do was
-
miłego dzionka
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki