Strona 11 z 45 PierwszyPierwszy ... 9 10 11 12 13 21 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 101 do 110 z 443

Wątek: Powoli,ale skutecznie ...do przodu marsz !!!! :))))

  1. #101
    Awatar waszka
    waszka jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Ursynów / Kołbiel
    Posty
    20,842

    Domyślnie

    No i jak kolejny dzionek
    Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
    Etap II ..... wychodzenie z diety
    Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia

  2. #102
    sobolcia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    no narazie idzie dobrze chociaz na wszytko mam ochote, ale wytrzymam!!! bo juz mysle co bede jutro jadła i ciesze sie ze od jutra 1000 kcal jutro ważenie i mierzenie

    miłego weekendu wszystkim, pozdrawiam, papap

  3. #103
    sobolcia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    no cześć

    jeju az trzy dni mnie tu nie było , ale zleciało więc tak, po diecie 4 dniowej, super , spadło mi 1,5 kg, a jestem i niebo lżejsza, moj żołądek odpoczął i jest zwarty i gotowy do dalszej walki...
    poza tym ćwicze codziennie brzuszki, ale sie tak zastanawiam, czy to pare minut wogole coś daje ???? czytałam ze trzeba ćwiczyć pół godziny żeby mięśnie zaczynały pracować ....
    ale mnie to cieszy ze ćwicze, chociaz te pare minut

    no wczoraj zjadłam jakos 1200 kcal

    plan na dziś :
    sniadanie: 2 kromki grahama, plasterek sera żołtego, sałata zielona 250 kcal
    II sniadaie : 2 jabłka 150 kcal
    III sniadanie: jogurt trusk. 150 kcal

    obiad: pół torebki kaszy gryczanej, dwie łyzki sosu ze słoika słodko kwaśnego. hmm, licze góra 300 kcal
    kolacja: hmm, no nie wiem, ale mi zostało 150 kcal , cos wymysle

    pozdrawiam, i życze miłego wtorku, papa

  4. #104
    maleszkowa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-02-2006
    Mieszka w
    Ostrów Wielkopolski
    Posty
    61

    Domyślnie

    Fajnie, że się zmotywowałaś tą dietą 4 dniową, że udało ci sę wytrwać i gratuluję spadku 1,5 kilograma Ja po tym wyjeździe czuję się taka nadęta, a wczoraj na kolację namówiłam męza żeby zamówić chińszczyzne teraz czuję brzuch - boli, dopomina się jedzenia, ale ja od dzisiaj wracam na dietkę, więc musi wytrzymać

  5. #105
    sobolcia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    cześć

    wiecie co ? ja nie wiem dlaczego ten czas tak leci .... myslałam ze opuściłam jeden dzień dzień na forum, a tu dwa...dramat to przez ta prace moją , ja zostane niedługo pracoholikiem...no ale co zrobić , nie ma męża, dzieci , obowiązków a praca to praca

    no z dietą średnio dobrze ...wszystko jest dobrze jak w pracy jestem i w domu, ale jak juz kogoś odwiedzam czy gdzies ide to nie obejdzie sie beż wpadki , masakra
    i jeszcze mi koleżanka dziś w pracy narobiła ochoty na pizze , mmmm,
    ale nie dam się , ćwiczę brzuszki codziennie, na weselich idę za tydzień , sukienke zmierzyłam,, o dziwo jest dobra no moze troszke ciaśniejsza niż w wakacje, ale mam tydzien jeszcze , wiec tydzien lekkiego jedzonka, powinnam sie dobrze czuć

    ja czekam na luty tylko, bo do końca lutego nie moge chodzić na aerobik, z powodu mojej kontuzji która sie odnowiła, ale mam nadzieje ze potem juz wróce na mój ukochany fitness, i zgubie co nie co , w końcu lato niedługo , hahaha

    plan na dziś
    śniadanie : serek wiejski, kromka gahama,
    Ii sniadanie: jogurt z musli
    III sniadanie: dwie kromki z serkiem topionym, ogórek zielony,
    obiad: 2 ziemniaki, kefir, jajko sadzone
    kolacja : mam ochote na twarożek z makrelą ,
    w 1100 się zmiesze

    pozdrawiam wszystkich i życze miłego weekendu , do poniedziałku, papa

  6. #106
    maleszkowa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-02-2006
    Mieszka w
    Ostrów Wielkopolski
    Posty
    61

    Domyślnie

    Ja też mam ten problem i przyjęłam, że w odwiedzinach nie dietkuję z tym, że nie bywam tam bardzo częst, niewiem co by to było jakbym była zapraszana kilka razy w tygodniu ciezko widzę wtedy swoją dietę, ale Tobie idzie super. Trzymaj tak dalej

  7. #107
    sobolcia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    czesc
    jak tam po weekendzie ?? ja średnio, no ale nie tragedia mam tydzien lekkiego jedzonka, oszczędzam żołądek na wesele w sobote

    co mozna jeść lekkiego i dobrego ?? macie jakies pomysły? tzn chodzi mi o obiady ...

    plan na dziś :
    sniadanie: dwie kromki grahamka, ser biały chudy, ogórek razem 250 kcal
    II sniad: jabłko duże, ok 100 kcal
    III sniad: jogurt naturalny 150 kcal
    Obiad:kasza gryczana, jajko sadzone, kefir 300 kcal
    kolacja:surówka z jabłka i marchewki , dużo
    razem 1000 kcal

    zycze miłego dnia wszystkim, pozdrawiam, buziaki, pa

  8. #108
    Awatar waszka
    waszka jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Ursynów / Kołbiel
    Posty
    20,842

    Domyślnie


    plan doskonały...
    co do rzeczy lekkich i pysznych,
    to np panga z warzywami
    potrzebne ( na dwie porcje)
    dwa filety pangi
    warzywa mrożone (pyszne są warzywa "azja" Felco)
    łyżka koncentratu
    woda sól, przyprawy (papryka słodka, pieprz ziołowy)
    na patelnię dać pangę, bez rozmrażania, ale umyć filety, bo nie wiadomo, co na nich jest, wysypać mieszankę warzywną, dowolną, dodać koncentrat, przyprawy odrobinę wody i dusić aż warzywa zmiękną ( ryba zazwyczaj zdąża się uduśić) ostrożnie z solą, bo dużo gotowych przypraw już ją ma!!!
    Moje ulubione kombinacje smakowe:
    1. Warzywa Felco "azja" sos sojowy, odrobina imbiru, pieprz ziołowy lub sos sojowy, przyprawa 5 smaków Kamis, lub przyprawa do potraw chińskich kamis
    2. Warzywa na patelnię 9 warzyw, curry, czosnek, chilli
    3. Leczo "hortexu" czosnek, bazylia lub oregano (po włosku)
    4. Leczo "hortexu" czosnek, chilli, papryka słodka (po węgiersku)
    5. Mieszanka meksykańska "hortex" czosnek, chilli, papryka
    i tak dalej, zależnie od inwencji twórczej. Można też robić to z kurczakiem, ale trzeba go najpierw obsmnażyć, można robić bez mięsa z ryżem brązowym lub makaronem fit.....
    Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
    Etap II ..... wychodzenie z diety
    Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia

  9. #109
    sobolcia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    no cześć , dzięki waszeńko za dobre rady ja juz sie nastawiam do ryby z warzywami mrozonymi od dłuższego czasu ale jakos mi tak schodzi, a przyznam sie że nigdy nie jadłam, poza tym odgapie od Ciebei jeszcze pange po włosku

    wczoraj poszło nieźle, chociaz podjadłam wieczorem plasterek sera żołtego i troche paluszków acha i pare łyzek zupy pomidorowej z makaronem,z garczka

    plan na dziś:
    sniadanie : dwie kromki grahama, z wędlinką
    II sniadanie: ser biały chudy, 10 dkg
    III śniad: jogurt naturalny
    obiad: ziemniaki z chłodnikiem warzywnym
    kolacja: surówka z jabłka i marchewki , hmm, ,zostało mi z wczoraj, tylko co do tej surówki ?? cos wymysle...dam moze pół jogurtu nat.
    góra 1100 kcal , hmmm, troche duzo nabiału dziś ... ale to nic

    pozdrawiam, papa

  10. #110
    sobolcia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    dzień dobry... ach jak pięknie na polu wreszcie zima pomijam moją przeprawe rano z odśnieżaniem 20 centymetrowej warstwy śniegu z mojego samochodu, śnieg po kostki , zsypane wszystko, masakra , ale jakie drzewa piękne i choinki takie obśnieżone, no wreszcie moje oczy sie nacieszą spożniłam sie pół godziny do pracy... no ale zima zaskoczyła tez drogowców , czemu mnie to nie dziwi
    mam teraz ochote na spacer po takich zaspach , albo najlepiej jechac w góry miło pomarzyć

    ale wracając na ziemie i do nie ubywających kilogramów to powiem tak: wczoraj napaskudziłąm, bo zjadłam co mi w ręke wpadło, a mianowicie, zjadłam grzecznie na obiad dwa ziemniaczki polane kefirkiem, ale potem zjadłam garść paluszków, trzy mandarynki, i surówke na kolacje i jeszcze przegryzłam plasterkiem sera żółtego i pare łyzek bigosu który moja mam akurat gotowała ...dramat , nie wiem ile to kalorii , no ale miało tego nie być !!!!!!!! wrrrrr wściekła jestem na siebie !!!

    plan na dziś:
    sniadanie: dwie kromki , serek topiony, pomidor
    II sniadanie : jabłko , dwie mandarynki
    III sniadania nie bedzie za kare bo zjadłam przed chwilą precla
    obiad: ryba i warzywa na patelnie
    kolacja jogurt naturalny z mandarynką
    i tyle

    no to miłej środy, pozdrawiam, papa

Strona 11 z 45 PierwszyPierwszy ... 9 10 11 12 13 21 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •