o matko , ale mnie dawno nie było... no ale przez dwa dni miałam wyjazdy z pracy w teren, wiec nie miałam dostepu do kompa, no a sobota niedziela , to studia no i reszta takich tam rzeczy i wogole nie miałam czasu... masakra...musze to zmienić
poza tym dieta niezbyt, w czwartek na wyjeżdzie zjadłam poł pizzy no bo wszyscy szli wiec co ja miałam zrobic i bułka zwykła w trakcie podrózy i śniadanie w domu...hmmm , nie mam pojecia ile kcal zjadłam...
a piatek w miare dietetycznie, chociaz wyjscie na impreze i troche podjadłam do piwka...no właśnie ..piwko ...
sobota niedziela spoko, zmieściłam sie w 1200 kcal... chociaz w niedziele to nie wiem, bo nie policzyłam a zjadłam dwa kawałki placka...
i wogole to ja juz sama nie wiem co mam ze sobą robić ...
musze ćwiczyć !!!!! a nie moge chodzic na aerobik !!!!! a do ćwiczeń w domu nie mogę się zmotywować !!!!!!!!!! dramat !!!! i co by tu robić ???? hmmm, na basen to raz w tygodniu bo na wiecej razy mi czas nie pozwoli, ale to za mało przeciez ........hmmm, może spacery????
jakbym tak chodziła codziennie po 30 minut??? hmmm, musze nad tym pomyśleć ...
Zakładki