No to odstawiłam. Tyle że nie słodycze, a cyrk dietetyczny- dwa kawały rolady z bita smietaną jak nic. Ja się chyba załamię tą swoją niekonsekwencją. Od jutra przechodzę na "tysiąca".
No to odstawiłam. Tyle że nie słodycze, a cyrk dietetyczny- dwa kawały rolady z bita smietaną jak nic. Ja się chyba załamię tą swoją niekonsekwencją. Od jutra przechodzę na "tysiąca".
Zakładki