Wątek: ZACZYNAM dalszą walkę o piękne ciałko ;)

witam, widze że tutaj są osoby które wychodzą z dietki ja też miałam od poniedziałku wychodzić ale cos mi nie idzie i wczoraj zjadłam 1200 a dzisiaj już też mam ok. 1100kcal
a byłam na 1000kcal i chciałam dodawać po 100kcal a nie odrazu 200kcal
jutro sie postaram i zjem jeszcze 1000kcal i od środy zwiększam o 100kcal.

w ogóle mam schizy bo od soboty zgrubłam 0,5kg

Mycha, Dopiero teraz zobaczyłam Twoją twarz! Śliczna jesteś! A jaka szczupła... gratuluję!

KURRR... sorry ale od 2 tygodni moja waga = 87kg... ani 1kg +/-
Nie wiem robie to samo co na początku i stoje w miejscu.
Ćwiczenia / dietka / Owoce Warzywa i dużo ruchu.

Nie rozumiem tego

Czuje że nadchodzi deprecha ;-(

Jestes facetem i latwiej ci zbudowac mase...a miesnie to KG. Kazdy ci powie, ze jak zaczal cwiczyc to przytyl bo masa miesniowa sie zwiekszyla ...ale sa plusy, bo wyrzezbione cialo wyglada o niebo lepiej . Wiec nie przejmuj sie i trwaj dalej

Fatmann - Nicoletia ma rację mięśnie ważą więcej niż tłuszcz, więc pewnie dlatego waga jest ciągle taka sama... mierz sobie obwody

U mnie kolejny udany dzień Zjadłam niecały tysiąc - zastanawiam się jeszcze nad serkiem wiejskim, ale dopiero zjadłam jakbłko a już jest późno
Byłam pojeździć sobie na rowerku Godzinka w parku plus dojazd i powrót - razem 1,5h

Zastanawiam się, czy naprawdę w ciągu 1h można spalić 300 kalorii (jadąc z prędkością 10km/h). Po mieście można tak jeździć, ale po parku jeździłam szybciej... Czyli co, spaliłam ponad 300 kalorii? Coś mi się nie chce wierzyć

A co u Was?

Mycha fajnie że masz w stopce tą stronkę z pajacykiem, dzięki temu przypominasz mi o klikaniu

Hej Mycha
Co tam u Ciebie? Jak wychodzenie z diety? Czy ja dobrze przeczytałam, że zjadłaś wczoraj niecały tysiąc?? Przecież miałaś jeść 1200kcal. Oj Mycha bo się pogniewamy A jak wagowo stoisz? Trzyma się w miejscu czy nadal spada?

Pozdrawiam

Dzisiaj znowu byłam na rowerku pojeździłam sobie godzinkę. Niestety z kaloriami do bani. Jest już 17.30 a ja na koncie 650 kalorii przecież nie mogę teraz - na wieczór - zjeść ponad 500...

Waga stoi w miejscu - tak około 54kg. Nie chudnę już w ogóle, w sumie nie wiem czemu, ale się z tego nawet cieszę, bo choć nogi nadal mam raczej grubsze niż bym chciała to góra jest już chuda i jakbym jeszcze straciła parę kilo to wyglądała bym nieciekawie...

Nie idzie mi za bardzo to wychodzenie z diety

aaaa zgrzeszyłem ;o
4 naleśniki (suche) + spaghetti w dniu dzisiejszym zjadłem

------------------------------
Mam takie pytanie (raczej kierowane do pań):
Zdaje mi się, że wy częściej korzystacie z solarium (moge sie mylić) więc chciałbym o coś zapytać. Mam zamiar iść na solarke ale tylko 1,2 góra 3 razy. I tu pytanka do Was:

- na jak długo za każdym razem?
- stosować jakieś balsamy, kremy itp?

Sorka ża offtop ale Wy mi raczej pomożecie a mój temat umarł

Nie mogłam znaleść mojego temaciku - już myślałam, że coś złego się z nim stało. Ktoś mi go zaszeregował jako PAMIĘTNIK ODCHUDZANIA...

Fatmann - z tym solarium to radziłabym Ci zrobić tak, że idz na 5min na najsłabsze łóżko. Jak nie będziesz miał czerwonej skóry to następnym razem idź na 10min na to samo łóżko, albo na 5min na mocniejsze. Ja tak zawsze robię. A co do balsamów to powinieneś zastosować jakąś emulskję do opalania a po solarium jakiś balsam nawilżający żeby skóry nie przesuszyć No, ale oczywiście to tylko teoria - ja nie stosuję emulsji do opalania a po solarium też nie zawsze się balsamem smaruję...

Ludzie, ja mam jakieś schizy. Ważyłam się i jest cały czas 54kg, czyli dobrze... No, ale mi wydaje się, ze tyję, że jestem wielka i w ogóle, ze powinnam się odchudzać Wszyscy mówią mi, że jestem chuda, ciuchy kupuję w rozmiarze S a nawet XS, więc NIE JESTEM GRUBA!!! Ale mi się wydaje, że byłam szczuplejsza...