-
Bunny witaj
Wiesz, nie jestem ekspertem ale na moje oko jesz troszkę za dużo. Spróbuj jeść np. 1200-1400 kalorii. U każdego to sprawa indywidualna, więc ciężko mi powiedzieć.
Życzę powodzenia i wytrwałości
Ostatnio moja waga też stoi. W ogóle mam wrażenie jakbym tyła - chyba to niemożliwe? Czuję się taaaka wielka. Myślałam, że to z powodu okresu - tzn. że niedługo będę mieć - ale nie mam... Sama nie wiem o co chodzi...
-
mycha...co to ma byc 810 kcal???? dlaczgeo tak malo?
ja wogle nie wiem jak mozna tak malo zjesc w ciagu dnia..tzn co ty tak na codzien jesz,ze tak malo kalorii zbierasz? bardzo ciekawa jestem,?
glodzisz sie??? czy co?
powiedz co ty jesz,ze zawsze ci tak malo wychodzi?
-
Dziewczyny, czemu wszyscy twierdzą że 1200 kcal jest najlepsze, a nie mniej niż 1000? Czy to wynika z tego, by nie spowolnić metabolizmu? Jejku, nie wiem- głupie pytanie, ale kiedyś o tym czytałam i nie mogę skojarzyć?
-
Szczuplizna - na wstępie zaznaczam, że sama ostatnio jem poniżej 1000 kalorii i jestem z tego powodu niezadowolona.
Powodów dlaczego nie powinno się schodzić poniżej tysiaczka jest dużo. Ale powiem o tych najważniejszych.
Po pierwsze - 1000 kalorii jest określane jako "minimum życiowe", czyli tyle TRZEBA jeść aby normalnie funkcjonować.
Po drugie - zbyt mała dawka kalorii spowalnia metabolizm gdyż organizm, zamiast spalać kalorie, stara się je magazynować, ponieważ odbiera ten stan jako "głód".
Po trzecie - jedząc zbyt mało nie dostarcza się odpowiedniej ilości składników odżywczych, witamin itp...
Nowicjuszka - pytasz co jem. Dzisiaj zjadłam:
śniadanie - dwie kromki chleba graham z miodem
obiad - 250g pstrąga i troszkę warzyw
podwieczorek - pieczone jabłko
kolacja - jogurt naturalny z otrębami
przekąska - 4 mandarynki
Napewno się nie głodzę. Chcę jeść więcej, ale nie potrafię, jakoś mi to nie wychodzi. Po prostu nie jestem głodna albo nie jestem wstanie zmieścić niczego więcej - często czuję się przejedzona. Na dzisiaj miałam zaplanowany jeszcze serek wiejski z czosnkiem i sałatę, ale po prostu nie byłam już głodna...
-
Mycha..dla mnie jesteś expertem. Obejrzałam Twoje fotki. Naprawde wyglądasz rewelacyjnie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Nie do poznania. To ogromny sukces!!! GRATULUJĘ!!!
Spróbóję zatem zmniejszyć ilość kalorii do 1400..Wiesz trochę się boję stosować takich niskokalowycznych diet, bo to podobno spowalnia przemianę materii, która u mnie raczej dobra nie jest
No coż..Dzis jeżdziałam na rowerku...spaliłam 700kcal Mam nadzieję,że jak jak bede codziennie jeżdzić to kiedys...bedzie efekt.
-
Bunny - spaliłaś 700 kalorii?
Szczerze mówiąc nigdy nie interesowałam się ile można spalić na rowerku, ale na moje oko to przynajmniej 2h musiałaś jeździć - chyba bym nie dała rady, miałam kiedyś rowerek stacjonarny, ale szybko mi się znudził
Ciekawe ile można spalić kalorii tak sobie truchtając przez pół godzinki...
-
Dziewczyny, jak Wam dzień mija?
Mi jakoś idzie. Nie chce mi się ćwiczyć i trochę mnie to irytuje ale mimo wszystko nie chce mi się ruszać - mogłabym pobiegać, ale jest strasznie zimno. Jak biegałam ostatnio też było chłodno (ale znacznie cieplej niż dzisiaj) i załatwiłam sobie gardło - jeszcze mnie boli... A dietka jak zwykle dobrze chociaż od tygodnia chodzą za mną lody czekoladowe albo bakaliowe zjadłabym sobie...
-
Hej Mycha
Jezdziłam na rowerku ponad 1,5 godz. Włączyłam film - oglądałam i pedałowałam.. Mam tez taki patent,że wlączam wiadomości i jezdze na rowerku - bite pół godzinki mija bardzo szybciutko. W pół godziny spalam ok 300 kcal - zależy jak szybko jake i z jakim obciążeniem. Na moim rowerku można ustawiac różne obciążenie, swoją wagę, wzrost. - i liczy spalone kalorie, syatans itd. Dobra sprawa.
Ale się cieszę,że odkryłam ten portal. Mam nadzieję,że ze wsparciem, uda mi sie
Pozdrawim i życze wszystkim miłego popołudnia!
-
Mycha to zjedz sobie te lody. Dawno już nie jadłaś nic słodkiego, więc możesz sobie pozwolić. Nie bądźmy niewolnikami diety. Nic się nie stanie jak zjesz te lody
A czemuż to Ci się ćwiczyć nie chce? Ja szczerze mówiąc nie lubię ćwiczyć w domu. Nudzę się szybko i zniechęcam. Co innego w grupie, jest raźniej i więszka mobilizacja. A samemu w domu to tak dziwnie. Poza tym jak będziesz źle wykonywała ćwiczenie to nawet nie będziesz o tym wiedziała, nikt Cię nie poprawi. A bardzo często wydaje nam się, że wykonujemy poprawnie a jednak tak nie jest.
Bieganie sobie odpuść na razie jak masz być chora. Pogoda coś nie sprzyja. Lepiej poczekać z tym do wiosny a teraz wziąć się za inną dyscyplinę sportową.
U mnie dietka ok
-
Lodów nie zjadłam, jakoś ochota odeszła A słodycze jedłam niedawno - w ostatni weekend jadłam faworki Dietka dzisiaj u mnie wzorowo, tzn. zjadłam 900 kalorii cieszę się, bo to znowu więcej niż wczoraj.
Ciągle się zastanawiam, czy waga jeszcze pójdzie mi w dół W sumie to sama nie wiem, czy chcę...
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki