Jak bardzo się cieszę że nie zapomniałyście o mnie.
Na was zawsze mogę liczyć.
Teraz powolutku zabieram się za sadełko.
Mysza bardzo Ci dziękuję za gratulacje i kondolencje.Teraz już będę cały czas z Wami.
Biedrona masz rację to co ostatnio działo się w moim życiu to był jakis maraton.Śmierć, najpierw opieka nad tata gdzie pod koniec poznawał tylko mnie i mamę, szkoła, dzieci, dom itd...Trochę się tego nazbierało.Do tego stres i obawa....Ale juz powoli wracam do normalnego rytmu.Dobrze że są wakacje i u mnie i u dzieci.
Cytrynko oczywiście że teraz czas zająć się sobą i swoim tłuszczem.I taki mam zamiar.
mikamaly teraz nie mam zamiaru już Was opuszczać.
Zakładki