ja tez mam teraz " te dni " i czuje się okropnie , mam brzuch jak balon i ogólnie jestem cała napuchnięta nie nawidze tych dni bo w tedy zawsze myśle że przytyłam , że nic sie nie udaje itp wiec głowa do góry te dni szybka mina :*
ja tez mam teraz " te dni " i czuje się okropnie , mam brzuch jak balon i ogólnie jestem cała napuchnięta nie nawidze tych dni bo w tedy zawsze myśle że przytyłam , że nic sie nie udaje itp wiec głowa do góry te dni szybka mina :*
Hehe no postyaram sie zeby byl dietetyczny, choc dzisiaj planuje isc na imoreze (choc jak narazie gile mam po kolana ) wiec moze jakies alko nbedzie krazyc w mym organizmie )
Ale co tam, nie jem to sie chociaz napije :P:P
jak szalec to szalec.. pij dziewczyno pij tylko wiesz jak.. grunt zeby bylo milo..
wiec milej imprezki.. i milego dietkowania..
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
miłej imprezy... zawsze lepiej pic niz się obżerac
O mamo jak ja sie czuje.
Na 16 do pracy a głowa mnie boli okrutnie.
Poszłam do knajpki, zabalowałam i mam.
Bardzo lubie piwko jest to w zasazie jedyny alkohol który lubie (drinki yez lubie ale tam gdzie bylam maja niedobre) Niestety piwko w tej knajpie to ŁOMŻA, nie chce nikogo obrazac ale jest niedobre i strasznie "kopie" przynajmniej mnie, Byłam tam kilka razy, dwa razy piłam to piwo (wypiłam 3) i dwa dni nastepne miałam okropne. Wniosek jeden
JKezdzic do tej knajpy samochodem
Dieta dzien 20...
Przezyłam kryzys. Przez ostatnie kilka dni szalałam z jedzeniem.mniej lub bardziej ale szalałam
W poniedziałek miałam wigilie pracownicza, zjadlam bigos, barszcz z uszkami, potem jeszce kilka odsmazonych uszek.......Nie mogłam sie powstrzymac,Z jednego moge byc dumna , nie zjadłam ani kawałka ciasta ani kromki pieczywa choc miałam straszna ochote, Wczsoraj natomiast poszłam do sphinska i zjadłam moj ukochany dwusuw, usprawiedliwia mnie to ze znowóz nie zjadłam bułeczek, choc tak sie do mnie usmiechały.
A dzisi wstalam z nowa energia do dalszej walki.
Te dwa dni rozpusty nie moga mnie zniechecic, o nie!!!!!!!!!!!
Pozdrawiam
Witam.
Boze swieta skonczyły sie kilka dni temu a ja nadal mysle o zarciu. Starałam sie powstrzymywac i nie jesc jakis ogromnych ilosci, ale coz, jakstol pełen smakowitych potraw to człowiek dostaje swira.......
A teraz musze znow sie zmotywowac zeby odstawic miske, ale tak mi ciezko!!!!
Witaj!
Nie poddawaj się i odstaw tę miskę z żarciem!
pozdrawiam
Zakładki