Strona 9 z 32 PierwszyPierwszy ... 7 8 9 10 11 19 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 81 do 90 z 316

Wątek: Moja walka z kilogramami - chcę ją wygrać

  1. #81
    kwiaciarka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-10-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dzieci wyszły do szkoły więc mogę trochę posiedzieć przy komputerze.
    Chyba po raz pierwszy nowy rok zaczęłam pesymistycznie.Zaczęło się od tego że nigdzie się nie wybraliśmy na sylwestra......spędziliśmy go przed telewizorem
    Mam wyrzuty sumienia że przez ostatni tydzień objadałam się do granic możliwości......i wcale nie myślałam o diecie. Opamiętanie przyszło dopiero wczoraj , gdy nie byłam już w stanie nic jeść.
    Czuje się gruba ,stara ,nieatrakcyjna.....o rany .... jeżeli z takim nastawieniem zaczynam rok to co będzie pózniej .
    Może to ta pogoda tak mnie nastawia - jest szaro, wietrznie, mokro......tęsknie już za słońcem .
    W sylwestra wyjęłam kilka "balowych " kreacji i wiecie co ???? w niczym nie wyglądałam dobrze
    no dobra nie będe was zamęczała moimi przemyśleniami - nie chce nikomu psuć humoru.
    Na wage na razie nie wchodze bo całkiem złapie doła.

  2. #82
    kwiaciarka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-10-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    nie pisałam o tym ale.....postanowiłam dzisiejszy dzień przeżyć na samych jabłkach.
    I co i pstro.
    Zjadłam 2 kromki chleba , miseczke leczo i kawałek placka.

    Nie wiem czy moje odchudzanie ma sens.

    Ja już chyba nie potrafie się zmienić.

    Będę coraz grubsza i grubsza.....i w końcu skończe z 20 kilogramową nadwagą

  3. #83
    Awatar waszka
    waszka jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Ursynów / Kołbiel
    Posty
    20,842

    Domyślnie

    Kobieto - już nie wiem, czy Cię kopnąć czy przytulić
    każda z nas ma takie chwile. Weź się w garść, bo po co masz stracić to, co już udałoCisię zyskać
    zjadłaś, trudno, przepadło. Ale dzień dopiero się zaczął - poćwicz i nie jedz nic kalorycznego. inie kombinuj po świetach z jabłkami - żoładek rozepchany, nie wolno tak drastycznie, bo to się kończy zjedzeniem czegos iwyrzutami sumienia
    Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
    Etap II ..... wychodzenie z diety
    Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia

  4. #84
    kwach jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-11-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Chyba wstałąś lewą nogą ale załkiem dobrze Ci idzie,mimo wszystko 60 kg to piękny wynik
    Przez ostatni tydzień tu nie wpadałem bo byłem w dołku nie miałem ochoty z nikim pisać a tu patrzę a Ty bigos jadłaś

  5. #85
    majandra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-11-2007
    Posty
    10

    Domyślnie

    Tak sie ostatnio zastanawialam czemu moj maz nie przejmuje sie porazkami w odchudzaniu i doszlam do tego (nie pytalam go,bo nie chcialam wywolywac wilka z lasu),ze on poprostu uwaza,ze to nie sa zawody, ze jest jeszcze mlody (27 lat) i ma cale zycie na odchudzanie (co nie oznacza,ze ja mu pozwole chudnac w tempie 100 gram na rok ) i cale zycie ma na to, by dobrze wygladac i dobrze sie czuc. Im czlowiek bardziej sie stresuje z powodu niepowodzen tym bardziej sie doluje i szybciej poddaje. Tak wiec glowa do gory i po prostu sie odchudzaj bez nerwow, spokojnie idz do celu

  6. #86
    Lun
    Lun jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-06-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witam kwiaciarko

    Kurcze czy ja dobrze widze czy tylko mi się wydaje masz 60 kilosków ależ to świetny wynik gratuluje i nie załamuj sie tym ze w ostatnim czasie zjadłas wiecej kazdy zjadł i ja i nasze kolezanki z forum takze nie ma co płakac nad tym bo tylko pogorszysz sprawe.
    Dlaczego czujesz sie nie atrakcyjna wiesz co idz sobie do fryzjera zrób ładnie włoski kup fajna bluzke zrób super makijaz i zabieraj chłopa na jakies wyjscie obojetnie chodzby do kina a potem na kolacje duzo was to nie wyniesie a spedzicie ze soba miły czas i uwierz mi poczujecie sie oboje lepiej...
    Kazdy ma czasem dołki nie warto sie nimi przejmowac bo zobacz zwczoraj padało a dzisiaj (przynajmniej u mnie w miescie) piekna pogoda i oby cały czas sie utrzymywała

    Pozdrawiam i zapraszam do siebie dodałam fotki

  7. #87
    kwiaciarka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-10-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dziękuje wam za słowa otuchy.

    Na suwaczku jest 60kg. tylko dlatego ,że go nie zmieniłam .Boję się wejść na wage. Na pewno zobacze tam 62 jak nie więcej.Miesiąc mojej walki poszedł na marne.

    Kino nie poprawi mi humoru. W piątek byłam z synem na happy feet, a w sobote z mężem na patrolu.Było fajnie ale to nie to czego mi obecnie brak, a prawda jest taka że sama nie wiem czego chcę.

    tak sobie myślę że jednak nie powinnam się poddawać.....mimo że ciągle jestem w dołku to jednak spróbuje się z niego wydostać.

    Właśnie przyszły mi na myśl słowa piosenki , którą śpiewała Stanisława Celinska

    "uśmiechnij się jutro będzie lepiej"

    Próbuje się uśmiechać z nadzieją że jutro będzie lepiej.


    waszka, kwach, majandra, lun - dziękuje

  8. #88
    kwiaciarka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-10-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Wczoraj popołudniu zjadłam całą tabliczke czekolady

    Byłam zła na siebie że jem ale co chwila sięgałam po następną kostke.
    Zjadłam ją prawie z łzami w oczach.Nie wiem dlaczego tak się dzieje.

    Wieczorem byłam tak objedzona i wzdęta że aż mnie zemdliło

    Może dzisiejszy dzień będzie lepszy

    Poza tym mąż się rozchorował i bardzo mnie denerwuje gdy słysze jego : zrób mi herbatke z cytryną.....lub: możesz podać mi chusteczki?

    Na dodatek w całym mieszkaniu panuje ogromny bałagan a ja .....nie mogę zabrać się za porządki.
    Jle razy można sprzątać te same rzeczy.?
    W pokoju chłopców non stop jest bałagan : wszędzie walają się płyty, ubrania, książki ........nie jestem w stanie nauczyć ich porządku
    Gdy rano posprzątam im pokój , popołudniu wygląda tak jak przed sprzątaniem

    NO TAK ...... pamiętnik o diecie a ja ......pisze o bałaganie w moim mieszkaniu.

    Postaram się dzisiaj przestrzegać diety i troche poćwiczyć.
    Teraz idę zrobić sobie śniadanie - myślę że twarożek będzie ok.

  9. #89
    doty22 Guest

    Domyślnie

    kwiaciarko uśmiechnij się... mimo wszystko, mimo, że nie masz na to ochoty... mimo, że mąż chory i jest jak duże dizecko... mimo bałaganu w pokoju chłopaków... mimo wszelkich starań z Twojej strony... mimo niewytrzymania przy czekoladzie i pożarcia całej tabliczki...

    Kochana... Przesyłam odrobimnkę mojego dobrego nastawienia do życia i odrobinę mojego różowego optymizmu

    Trzymaj się... i co z tego, ze jest to pamiętnik dietki... możemy tu pisać, co nam się podoba, byle było nam z tym dobrze i dalej żebyśmy się odchudzały...

    Ściksam serdecznie

  10. #90
    Lun
    Lun jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-06-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dzień dobry Kwaiaciarko

    Kurcze kobieto a wez kopnij chłopaków w tyłki i olej ich pokoje ... jak chca miec syf to niech maja zobaczysz ze po czasie sami sprzatna to i owo a twojego faceta hmm no cóz mozna mu wbaczyc jest chory i w sumie chorym trzeba sie opiekowac ale powiedz mu ze jak wyzdrowieje to ty bedziesz go prosiła o robienie herbatki z cytrynką Jakas równowaga musi byc...
    Wiem ze dołki potrafia być okropne ale zobaczysz ze przyjada lepsze dni... i w tedy pomyslisz po co ja sie tak przejmowałam... dasz rade... a co do tej tabliczki czekolady ha pomyślmy w ten sposob ze musiałas ja znjesc bo potrzebowałas na dana chwile duuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuzo magnezu i organizm sie domagał !!

    pozdarwiam i zycze miłego dnia

Strona 9 z 32 PierwszyPierwszy ... 7 8 9 10 11 19 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •