-
I super ci idzie tylko kilogram i koniec poprzeczki.No chyba,że już ją podniosłaś wyżej.
U nas pogoda w miarę tylko strasznie wieje wiatr i od czasu do czasu poda.
-
Nie Monis,nie podnosze poprzeczki.Jesli uda mi sie schudnac do 58kilo to bede szczesliwa. :P :P Ale waga ma to do siebie ze jest zmienna.Teraz waze wiecej niz 59kg(z wiadomych przyczyn-tak jest co miesiac)
Tu dzis było bardzo ciepło prawie 20stop :P :P Jak narazie nie ma wiatrow i bardzo sie z tego ciesze bo jak wieja to jest bardzo nieprzyjemnie i zimno
-
pinky87 wzrostu mam 176..a czas hmm...do wakacji znaczy do czerwca, lipca..nie spieszy mi sie tak strasznie, wole spokojnie a dlugo (jestem strasznie wybredna w jedzeniu)
mikamaly staram sie, juz jem tylko 2 lyzeczki ;] dzis dzien bez nutelli ale tylko dlatego ze nie mialam bardzo kiedy zjesc...
Ajjj.. ta roznica w czasie
-
Ajj.. a ta nutella.. to troche takie hmm jak to nazwac. .przyzwyczajenie.. A bylo to tak.. przerwa w pracy.. komputer..gg.. rozmowa z moim cudem K. i nutella.. wtedy bylam w niebie . Teraz K. jest w PL. to jak jego brak to chociaz troszke tego nieba chce wiec nutella zostala.. ale jeszcze tydzien i K. wraca wiec pewnie znowu bedzie to samo.. ;/ No i co mam zrobic z tym ?
Wiem , wiem glupie to ale tak mam . A do tego on sam mowi mi jak mi smutno zebym nutelle zjadla bo wie ze mi sie lepiej robi. .;/
Tak w ogole to ciezko bedzie z ta moja dieta..
- duzo stresu teraz mnie czeka w pracy
- do tego jem strasznie szybko i ta nutella
-
Betii sprobuj poprostu ograniczac nutelle i powoli wychodzic z "nalogu" wiesz jedna lyzeczka nutelli ma (o ile sie nie myle) 80 kcal wiec na prawde nie warto. Ja kiedys tez sie nia zajadalam ale jak przeliczylam ze zamiast 3 lyzeczek nutelli (240 kcal) moge zjesc np. grahamke z szynka, salatke i herbate to sie przestawilam taka nutella sie nic nie najesz a tylko przybedzie tu i owdzie ja teraz jak mam ochote na cos slodkiego to jem takie batoniki z blonnikiem, ziarnami zboz i rodzynkami , jeden batonik ma tylko 95 kcal i wystarcza. Albo jak bedziesz miec ochote na nutelle to pomysl, ze ona Toba rzadzi , a przeciez jedzenie nie moze nami rzadzic , to pomaga mozesz tez sprobowac chrom w tabletkach bo moze tak byc ze masz za malo chromu w organizmie i dlatego Cie ciagnie do slodniego. Pozdrawiam i zycze powodzenia
-
Hej dziewczynki!
Dzieki za wszystkie rady! Narazie sie wstrzymam z dieta, zobacze co mi dadza moje cwiczenia (i ile wytrwam Tluke '6 weidera' i troche calanetixu, poza tym mam sprint chodzony codziennie do pracy 2km (bo zwykle wychodze za pozno i musz pedzic )
Kupilam sobie takie urzadzenie do gotowania na parze, rewelacja! Fanastycznie sie w tym gotuje rybe! I wogole wszystko, nie przypala sie... nawet jak zapomne ze gotuje (oj zdarza sie)
Za to mam ciekawe zadanie przed soba-odchudzenie mojego faceta - sam chce! problem tylko ze ja w szkocji a on w holandii... chyba go na mowie na diete SB. Przy okazji dyskusji na ten temat sie okazalo ze moje kochnie nie wie jak odroznic mieso wolowe od wieprzowego, jak rowniez nie zna z nazwy wiekszosci warzyw... (co to marchewka wie, ale z fasolka szparagowa juz nie...)
Chyba mu ulorze diete na te pierwsze 2 tyg SB i omowie z detalami, punkt po punkcie...
Trzymajcie sie! Nutelli mowimy NIE - ja porzucilam nalog rok temu, bo nie potrafilam przesac, moglam zjesc caly skoik na raz... i teraz juz mnie nie ciagnie, nawet jak mi ktos ja przed nosem wcina...
Powodzenia! :P[/list]
-
Hej Elinko, to super ze Twoj facet tez chce sie odchudzac, zrzucenie juz glupich 5 kilogramow jest bardzo dobre dla naszego zdrowia i organizmu wiec warto . mysle, ze to dobry pomysl z ta dieta SB i ulozeniem mu jadlospisu ale czy facet wytrzyma bez weglowodanow??? Moze poprostu poradz mu zeby jadl mniej, wiecej warzyw i owocow, nie pil gazowanego i ograniczal fast foody. Ja tak teraz robie i chudne, chcialam sprobowac np. SB ale ja nie potrafie byc na diecie ;( dlatego staram sie poprostu mniej jesc i zdrowiej, to wszytsko dla zdrowia, bo mnie tak na prawde nie przeszkadza jak wygladam bo mam umiesnione cialo przez 7 lat trenowania plywania i gruba kosc i wygladam na jakies 66 ale robie to dla zdrowia, bo przy 164 76 to zdecydowanie za duzo. I powiem Ci ze idzie mi znacznie lepiej niz jak odchudzalam sie bo zle sie czulam w swoim ciele . ah ta psychika heheh A jak Tobie dietka idzie?? pozdrawiam cieplutko
-
hej pinky!
no sama jestem ciekawa co z tego bedzie, ale start diety dopiero za 2 tygodnie, bo musi wyjesc wszyskit niedopuszczalne produkty z lodowki
moj facet jest dosc niski jakies 178...? i dosc dobrze zbudowany - ma milutkie miesnie! ale tez ma milutki brzuszek i z tym brzszkiem postanowil powalczyc...
co prawda jego stosunek do jedzenia jest dosc luzny, nie lubi tlustego, nie jada w fast foodach ale kocha slodycze ale kto ich nie kocha? wydaje mi sie ze nie bedzie mial az takich problemow w I fazie. Ja pewnie bede miala wieksze, jakos trudno mi sobie wyobrazic posilek bez ryzu/makaronu. ziemniakow... o chlebie nie wspomne...
troche szkoda ze mnie tam niema... bo on i gotowanie to mala porazka, heh no zobaczymy
A ja sie bede dzisiaj wazyc! To wam powiem jak mi idzie, poki co nie na scislej diecie tylko na zdorym jedzeniu i bez slodkosci, pewnienie ma sesu utraty kilogram uczcic paczkiem, co? :P
-
Moj chlopak ma 1,8 m ale za to jest...chudziutki dlatego on tyje , ja chudne heheh szkoda, ze razem nie robimy jednej rzeczy, byloby latwiej. On z kolei nie przepada tak bardzo za slodyczami, jak za ziemniakami, makaronem, chlebkiem, pizza itd dlatego tez tak zareagowalam na pomysl rozpoczecia przez Twojego faceta SB ale skoro uwazasz, ze da rade to nie pozostaje mi nic innego jak tylko trzymac kciuki za was oboje Masz racje, raczej nie ma sensu czcic gubienia wagi paczusiem ale ja sama je uwielbiam mmmm niebo w gebie , choc narazie sie trzymam i jedyne slodkie co jem to te batoniki z ziarnami zboz i rodzynkami(95 kcal w jednym) jakies 2 razy w tyg. I slodze niestety nadal herbate jedna lyzeczka ale wali mnie to, ze slodzenia w ogole nie zrezygnuje bo bym nie wypila nic , nienawidze gorzkiego a zreszta lyzeczka cukru ma 20 kcal wiec nic sie nie stanie Pozdrowionka ps. i jak wynik?? :> alez jestem ciekawa
-
Cześć dziewczynki!!!
Widzę ze rozwinęłyście temat swoich mężczyzn mój mąż w niedzielę kończy 30 lat ma 186 wzrostu i....108 kg wagi i też musi zrzucić co nie co. Tylko u niego nie wchodzi żadna dieta ponieważ pracuje na budowie od rana do wieczora, ale będę kontroowac jego spożycie kalorii, narazie sam podjął taką decyzję. Wyczytaam że przy takim wysiłku powinien jadac około 4200kcl ale już w tym tygodniu eksperymentowaliśmy i będę chciała zeby jadał ok 2200-2500kcl jak pracuje i 1500-1800 w dni wolne od pracy. Mój maż kiedyś regularnie ćwiczył, więc też ma dużą posturę. I też uwielbia słodycze, i dużo słodzi więc nad tym też popracujemy
[color=blue][b]Elinka79 czekam na relacje jak tam idzie odchudzanie twojemu mężczyźnie, bo moze i ja będę brała jakieś rady od Was
Pinky87 podoba mi sie twoje podejćie do odchudzania, ja niestety nie umiem miarkowac i musze być na konretnej diecie i gubi mnie moja niecierpliowść, chociaz pracuję nad tym i tłuke do główki że to potrzeba czasu
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki