Strona 272 z 367 PierwszyPierwszy ... 172 222 262 270 271 272 273 274 282 322 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 2,711 do 2,720 z 3666

Wątek: Powrót Oskubanej

  1. #2711
    Awatar waszka
    waszka jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Ursynów / Kołbiel
    Posty
    20,842

    Domyślnie

    jak ja Ci zazdroszczę takiego samozaparcia - ja leń jestem
    Zawsze myślałam o hiszpańskim, ale........ no własnie. Kazda wymówka jest dobra
    Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
    Etap II ..... wychodzenie z diety
    Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia

  2. #2712
    Awatar Oskubana
    Oskubana jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    29-06-2004
    Posty
    1,363

    Domyślnie

    ..."bo jest taki dzień i każdy tak ma że czasem jest źle, że jakoś nie tak, a potem jest noc i znowu jest dzień....." WITAM WAS TAKIMI SŁOWAMI!!!!

    Witajcie Dziewczynki dziś piątek!!!
    Jutro sobota mam dyżur 3 godzinny.
    Odtrąbię go i będzie ok.
    Wczoraj po angielskim a raczej na nim zostałam pochwalona że może i wolno łapię ale sukcesywnie, że wie wykładowca że ja nie miałam styczności z językiem a z lekcji na lekcję wiem co było na poprzedniej. Że mam się nie martwić i moja norma ma być 9 słówek a nie 40 jak zadaje. 40 jest dla tych co już mieli styczność. Ufff ale miłe słowa dla mnie! Jakoś tak lepiej się poczułam.
    I z tej okazji poległam dietkowo.
    Miał być detoks a było : warzywa na patelnię, twarożek lekki, bułka, 4 ciastka i piwo dog.
    Trochę tych kalorii było ale cóż, dziś mam super humor i inne podejście do tego języka.
    Mam nadzieję że nie uciekną tak jak wczoraj myślałam o nim jak o górze lodowej.....
    Dziś ma przyjść do firmy córka szefa czyli ona będzie robiła moją robotę a ja nauka.
    W końcu podział obowiązków musi być!!!
    Znikam do Was póki jej nie ma.

    Miłego dnia Wam życzę

  3. #2713
    Awatar waszka
    waszka jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Ursynów / Kołbiel
    Posty
    20,842

    Domyślnie

    No, niepotrzebnie tak sie przejmowałaś tymi słówkami, jeszcze będziesz najlepsza
    Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
    Etap II ..... wychodzenie z diety
    Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia

  4. #2714
    Awatar Oskubana
    Oskubana jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    29-06-2004
    Posty
    1,363

    Domyślnie

    Waszko bycie najlepszą to mi nie grozi
    Bo tam jest dziewczyna z biura turystycznego i miała iść na 3 poziom ale zaczęła od 1.
    Dziwne? Ale Ona powiedziała że więcej strzelała na tym teście niż pamiętała.
    Ot taki poziom wysoki ma a ja przy niej to noga stołowa...
    Ale nie będę się poddawała!
    Kupię sobie na mp3 słówka, alfabet i będę sobie powtarzała!
    O taka zawzięta jestem!

  5. #2715
    Guest

    Domyślnie

    Kasia, ja wiedzialam, że sobie poradzisz
    Dziwnie różne poziomy w tej Twojej grupie Ale jaks ie ta zawzięlaś, to naprawdę jeszcze najlepsza bedziesz I tego Ci skarbie życzę z całego serducha

  6. #2716
    Awatar Oskubana
    Oskubana jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    29-06-2004
    Posty
    1,363

    Domyślnie

    Aga dzięki za tak miłe słowa.
    Co do poziomu to jest tak.
    Jak się zapisują ludzie to mówią że albo umieją albo nie.
    Jak mówią że umieją to mają test i zaliczają go na czas.
    A lektor sprawdza i wysyła daną osobę na odpowiedni poziom.
    I aby nie oszukać to u mnie z grupy10osobowej pisało 6 osób test i zostali do mnie wysłani.
    Więc naprawdę widzę że następne poziomy są wysokie...
    ale co nas nie zabije to nas wzmocni.
    Damy radę!!!

  7. #2717
    Awatar aniakuleczka
    aniakuleczka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    30-06-2006
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    5,525

    Domyślnie

    o rany!
    opowiem Ci jak było z moim angielskim:
    poszlałam do liceum i umiałam powiedziec tylko MY NAME IS ANNA i to też tylko sie z pameci nauczyłam
    to było najlepsze liceum w warszawie i najlepsze dizeci tam trafiły i tylko JA zaczynałam nauke od zera! a klase dało się podzielic tylko na 2 poziomy. A byli tam tacy, którzy płynnie mówili i tacy, którzy słabiej mówili, ale już 4 lata się uczyli angielskiego w podstawówce.
    Trafiłam do tej słabszej grupy i przyznaje, ze pierwszy rok, to był dla mnie KOSZMAR. miałam mnóstwo kompleksów, ze nie mam szans z tym językiem, skoro wszyscy byli juz dwa podręczniki wyżej.
    Ale sie zawziełam. Jak nie rozumiałam na lekcji, to koleżanka mi tłumaczyła i moglam dalej w tej lekcji uczestniczyć. Fakt, ze w peirwszych dwóch latach miałam 300 minut tygodniowo (5 godzin zegarowych)
    i nie uczylam sie jakos duzo i bardzo = po prostu lekcje byly fajne a ja zawsze duzo mówie i jak lekcja polega na mówieniu, to ja ......... no nie moge sie powstrzymac, wiec musialam sie nauczyc mniej wiecej. Nie mialam oporów przed mówieniem po angielsku w grupie, bo szybko sie okazało, ze wszyscy popełniają takie same błędy ale w klasie, gdzie była ta druga - bardizej wygadana grupa, to sie bałam.
    A potem już po prostu mówiłam. Ale matury sie bałam zdawać wiec mature zrobiłam z ulubionego rosyjskiego. (tu byłam najlepsza w klasie : hehe )

    ale w innych gronach nadal czasem łapie mnie strach przed mówieniem po angielsku - taka trauma z liceum.
    teraz po prostu uzywam tego jezyka, nawet sie go nie ucze.
    rozumiem prawie zawsze i prawie wszystko a ze robie błedy w mowieniu.........
    anglicy podchodza do tego z tolerancją - nie mają wyboru, bo przeciez uczylam sie ich jezyka, zeby oni nie musieli sie uczyc mojego
    a inni zazwyczaj nie zauważają.....

    przezyjesz pierwszy rok to zobaczysz, ze mozesz juz jezyka uzywac - a wtedy kazda rozmowa jest nawet nieświadomą lekcją o!

    a w ogóle to mialas spoko menu wczoraj - 4 ciaskta i piwo, ale moze da sie to przeżyc
    Nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że jego osiągnięcie wymaga czasu. Czas i tak upłynie

  8. #2718
    Awatar Oskubana
    Oskubana jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    29-06-2004
    Posty
    1,363

    Domyślnie

    Aniu - dziękuję za tak długą wyczerpującą wypowiedź.
    Co do lekcji to ja mam 2 razy w tygodniu po1,5godz i raz w tygodniu 1,5godz dodatkowe dla chętnych - oczywiście ja jestem ta chętna, bo uważam że jak są wliczone w koszta to czemu mam nie chodzić. Traktuję to jak korepetycje i już.
    U mnie na zajęciach jest tak że lektorka pisze i mówi i każe powtarzać.
    Ja jestem taka że przepisuję co jest napisane ( jako jedyna ).
    A ona w mgnieniu oka zmazuje.
    Ja mam pamięć wzrokową i wiem gdzie mam patrzeć jak czegoś szukam.
    I lektorka patrzy zazwyczaj na mnie i mnie pyta najwięcej choć ja mam opory mówić bo mówię bardzo wolno i przerażona cała.
    Najlepsze jest to że wczoraj dała nam karteczki z tożsamością nową i mieliśmy umieć przedstawić się choć alfabetu nauki nie było i ja byłam Sherlokiem Holmsem.
    No i przeliterowałam a wg niej po s nie ma e a ja z premedytacją wstałam i jak to nie ma!
    Ale było zdziwienie, że ja tak uparcie bronię tego co mam przed sobą.
    A tego mnie nauczyła terapia poniedziałkowa, że nie boję stać przy moim zdaniu jak jestem pewna że mam rację, bo kiedyś to bym zamilkła i się wstydziła a wczoraj nie .
    I to uważam za swój sukces że terapia duzo mi pomaga w życiu codziennym.
    Aniu - dziękuję

  9. #2719
    Awatar aniakuleczka
    aniakuleczka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    30-06-2006
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    5,525

    Domyślnie

    hej,
    moze nie warto przepisywac jezyka trzeba uzywac anie zapisywac go
    moze w tym czasie warto sie skupic na zrozumieniu tego co w kolo
    a notatki - czy kiedykolwiek do nich zagladasz??


    a asertywnosc z terapii bywa bardzo pomocna
    Nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że jego osiągnięcie wymaga czasu. Czas i tak upłynie

  10. #2720
    Awatar Oskubana
    Oskubana jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    29-06-2004
    Posty
    1,363

    Domyślnie

    Aniu ja właśnie z notatek korzystam codziennie!
    W tramwaju i w pracy do nich wracam i powtarzam sobie po cichu, w myślach lub na głos.
    Dlatego to mi się bardzo przydaje.
    Nawet teraz sobie przepisuję na czysto i powtarzam.
    Uważam że dobrze robię

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •