Strona 71 z 93 PierwszyPierwszy ... 21 61 69 70 71 72 73 81 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 701 do 710 z 927

Wątek: Pamiętnik przyszłej dietetyczki

  1. #701
    Tozia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-01-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    POMOCY
    Niech mi Ktoś powiem na czym polega SB musze schudnąć a widze że na tmy wszyscy chudną ja też chce

  2. #702
    Awatar agassi
    agassi jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-03-2005
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    411

    Domyślnie

    black: ale żeś posta napisała
    wiesz co, ja nie mam takiego problemu, że nie wiem czy chciałabym być z moim, czy nie. kocham go i nie potrzebuję już nikogo innego, chcę być z nim i tylko z nim.
    ale równocześnie chciałabym, żeby był idealny (która z nas by nie chciała ) nie doceniam tego, co mam, chciałabym więcej i więcej... a ideałów nie ma. pomyśl, jak dużo Twój facet Ci daje, co ma w sobie takiego, czego nie mają inni. i zobaczysz, ile tego jest.
    ja też bym chciała, żeby czasem coś wymyślił sam z siebie, żeby mnie gdzieś zabrał sam z siebie, żeby wpadł na to, że czasem fajnie by było, jakby mi zapłacił za bilet do kina.
    ale nie ma faceta, który będzie pod każdym względem taki, jakiego to sobie wymarzyłyśmy :P

    heh, dziewczyny wiedzą, że ja tylko marudzę i marudzę
    ja wiem jak powinno być i co jest logiczne, ale i tak robię swoje

    tozia: poszukaj na forum, dużo było napisane na temat SB
    w ogóle w necie. wpisz south beach i mnóstwo stron Ci znajdzie
    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

  3. #703
    blackrose1987 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-12-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hej

    Dzisiaj 3 dzień SB. Dobrze mi jest z tym,że znów wróciła silna motywacja. W sumie na tej SB też mi dobrze. Kurcze wczoraj miałam kiepski wieczór Zdołowałam się. No ale mi przyszło szybko. Zresztą zawsze mi przechodzi. Zdołuję się w nocy ale jak wstane rano to znów cieszę ciacho (czytaj: uśmiecham się i mam dobry nastrój) Kupiłam dzisiaj sobie pierś kurczaka bo mi się mięska chce. Ugotowałam sobie, ale jeszcze nie zjadłam. A na śniadanko zjadłam sobie chudy ser twarogowy z jogurtem naturalnym i łyżeczką słodzika. Ogólnie słodzika ani cukru nie używam, ale twaróg lubie na słodko Mniam mniam...pychotka

    Agassi - masz rację. Właśnie takimi kategoriami zaczęłam wczoraj myśleć. Pomogło. Zresztą zraniłam Michała a tego nie chcę robić. Kocham go tak czuję, ale ja porabana jestem i dlatego takie rzeczy wychodzą.

    Najgorsza jest jedna pewna rzecz. Kiedyś poznałam pewnego chłopaka - Markusa. I on się we mnie zakochał. Mi mało brakowało. Wtedy byłam już z Michałem. Wiedziałam,że mogę zranić Michała i postanowiłam zerwać tą znajomość na jakiś czas aż ochłonie i Markus i ja. Udało się. Tylko nie wiem czemu mam fazy,że gdy mnie najdzie to oglądam jego zdjęcia. No albo np. dzisiaj całą noc mi się śnił. Markus mieszka w Berlinie i śniło mi się,że do mnie przyjechał. No i takie inne. Nie czuję do niego już tego żaru, ale kurde wciąż o nim pamiętam. Ja to jestem jakąś chyba nieprzeciętna jednostką psychologiczną bo żeby mnie rozszyfrować to trzeba nie wiem czego Sama siebie nie umiem rozszyfrować a co dopiero ktoś : D Masakra

  4. #704
    xixatushka69 Guest

    Domyślnie

    no ja nie mam chłopaka, więc nie mam takiego typu problemów. ale czasem tak sobie myślę,. że nie chciałabym mieć faceta na stałe, bo jak chodzę na te swoje gotyckie imprezki, to tam jest tyyyyyylu pięknych facetów, że grzech by było być z jednym ale wściekła jestem!!!!!!! nie wiem, co się ze mną dzieje, zrobiłam się ostatnio strasznie wredna...może dieta mi nie służy albo jem za mało albo nie kuście mnie dietami typu sb, bo ja się załamuję i zaczynam mieć głupie myśli sorry za pesymizm, to do mnie niepodobne...

  5. #705
    Guest

    Domyślnie

    czesc dziewczynki,

    zadnen facet nie jest idealny, niestety nawet jesli ktos nam sie wydaje taki, to po pewnym czasie zaczynamy zauwazac mniejsze lub wieksze niedociagniecia... przez pewien czas kazda z nas ma klapki na oczach, potem znikaja, zauroczenie mija i wychodzi szydlo z worka...nie wchodzac w szczegoly...takie moje doswiadczenia, moje czyli 3 letniej mezatki

  6. #706
    blackrose1987 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-12-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Gru powiedz mi (wiem że to głupie pytanie) ale czym się kierować jak się myśli o swoim mężu przyszłym? Ja nie wiem co mam myśleć w tej kwestii...bo przecież wybieramy tego człowieka na całe życie...Wiem,że mam głupie myślenie ale ja się boję....Mój ojciec mnie zostawił gdy miałam niecały rok. Kompletnie nie zaznałam uczucia od niego. Mama znów jak tylko się urodziłam właściwie poszła do pracy. Nigdy jej nie było prawie. Miłości zaznałam od babci. Teraz jest mi źle gdy pomyślę że mogę źle wybrać mężczyznę. Wziąć słub i okaże się że nie możemy być razem z wielu powodów. Chcę mieć dzieci i kochającego męża. Marzę o tym od dziecka. Chcę by dzieci miały normalną rodzinę. Taką jakiej ja nie miałam. Dlatego się boję...dlatego mam wątpliwości...

    Gdyby ktoś mnie zapytał czego w życiu się najbardziej boję, odpowiedziałabym,że SAMOTNOŚCI.

    Czasem wydaje mi się,że życie mnie tak ukształtowało i dlatego taka jestem.


    Xixa - gdzie się podział optymizm?? Powiem Ci,że ja się nie wyszalałam. Miałam 16 lat jak zaczęłam chodzić z moim chłopakiem i jesteśmy juz ponad 3 ze sobą. Czasem chciałabym sobie poszaleć ale mimo wszystko wiem,że dobrze byłoby mi na imprezie tylko albo jakbym była wśród ludzi. Gdybym jednak później wracała do domu to czułabym się samotna. Jakby było mi źle to nie miałabym się do kogo przytulić i komu powiedzieć o tym co boli...Nie jestem typem samotnika. Potrzebuję miłości jak wody czy powietrza by żyć...A to dlatego,że jej nie otrzymywałam...Teraz moja dusza, psychika się jej domaga.

  7. #707
    Guest

    Domyślnie

    blackrose , nie wiem czy moge sluzyc jakas rada expercka w kwestii, o jaka mnie zapytujesz...powiem Ci, ze mmam podobne doswiadczenia zyciowe jak TY, wiec dla mnie wazne bylo to: by ON byl odpowiedzialny i mozna bylo na nim polegac. Ta odpowiedzialnosc przeklada sie na 1001 malenkich aspektow, ale sprowadza sie do tego, czy wezmie odpowiedzialnosc za Ciebie i Wasze dzieci. Ze zadba o to, byscie mieli gdzie spac, co jesc i otoczy opieka/ troska. Troska, bo milosc w pewnym momencie zycia moze, nie musi, sie skonczyc, a dzieci z waszego zwiazku beda na zawsze... Waznie jest wiec, nie chwilowe zauroczenie, wielka mlodziencza milosc i slowa, bo te moga byc prozne, na pokaz, na zdobycie dziewczyny, ale czyny. Te male, te wieksze. Stosunek do wielu spraw, podejscie do Ciebie, Twoich bliskich, swoich bliskich. Szacunek jest bardzo wazny. Tak jak on traktuje swoja matke, tak kiedys moze traktowac Ciebie... Niestety.Nie mozna patrzec tylko na chwilowe zaspokojenie pragnien, np cielesnych, owszem, sex, wzajemne dopasowanie wazne, ale nie najwazniejsze, nalezy wziasc pod uwage te glebie, czy jest On Ci przyjacielem. Czy mozna pogadac o wszystkim, naprawde o wszystkim. Mam na mysli doslownie wszystko, tak, by wzajemnie sobie ufac. Jesli sie ufa doglebnie, mozna powiedziec wiele i bedzie to zrozumiane przez druga strone. Wazna jest kwestia dojrzalosci zyciowej, nie lekkoduch, nie wieczny synek swojej mamusi, ktory bez niej decyzji sam nie podejmie. Gospodarny i zaradny. A uroda....jest na samym koncu))hihihihi

    Ja przed slubem watpliwosci nie mialam, ale wiem, ze gdybysmy zamieszkali razem wczesniej...popatrzylabym na pewne sprawy inaczej. Aczkolwiek kocham Go bardzo. Mimo tych pewnych minusikow, ja tez minusiki mam i zdaje sobie z nich sprawe. NIkt nie jest idealny.

  8. #708
    xixatushka69 Guest

    Domyślnie

    black --> może mam załamkę weekendową?

    a wiesz, ja się na pewno nie wyszalałam, i nigdy nie czułam się samotna na imprezach, no najwyżej zawsze sa jacyś samotni przystojniacy. ja jestem taka niedobra dziewczynka, nie chcę faceta na stałe, no chyba że się zakocham, co jest mało prawdopodobne, bo kocham tylko siebie haha

  9. #709
    dd29 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    21-12-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    blackrose- mieć watpliwości jest rzeczą ludzką!!! I bardzo dobrze że je masz bo dzieki nim zastanawiasz sie i myślisz nad pewnymi sprawami. dzięki temu mozesz spojżec na rózne sprawy z różej perspektywy.
    W stu procentach popieram to co GRU napisała (wiec nie bede zanudzać)
    Kazdy z nas ma czasem watpliwości. Mysle ze u ciebie pojawiaja sie dodatkowo w zwiazku z przeżyciami i doswiadczeniami, które wyniosłas z własnego domu i dzieciństwa.
    "Chcę mieć dzieci i kochającego męża. Marzę o tym od dziecka. Chcę by dzieci miały normalną rodzinę. Taką jakiej ja nie miałam. Dlatego się boję...dlatego mam wątpliwości...Sad "
    Później napisze wiecej bo Mały mi się obudził...

  10. #710
    xixatushka69 Guest

    Domyślnie

    black, jak ci idzie? dlaczego nic nie piszesz?

Strona 71 z 93 PierwszyPierwszy ... 21 61 69 70 71 72 73 81 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •