-
Polutko, śpij dobrze :P
-
Polutko, no jak tam na tych soczkach????
Zyjesz jeszcze???? Oczywiście żartuję Fajnie, że waga tak ladnie spada, milo się czyta takie posty.
Ja w końcu schowalam swoją wagę glęboko do szafy i nie ważylam się dzisiaj, więc nie wiem jak się sprawy u mnie mają. Ale zapięlam się na "dziurkę mniej" w moim pasku do spodni
Weekenduj sobie milutko
pa pa
-
hej
mogłoby sie wydawać, że będzie cieżko na soczkach i "wiórach"
ale jest OK
wogóle nie czuje głodu
co jakis czas zjadam zamiast soczku - owoc lub (tak jak przed chwilą) 2 gotowane buraki
dzis rano na wadze było 66,30
suwak zmienię po wtorkowych (cotygodniowych) pomiarach
ciekawa jestem ile mi ubędzie tłuszczu
diznev - ja staje na wage, kiedy tylko mam na to ochotę
przy moim poprzednim odchudzaniu - stawalam na wagę raz na tydzień....... i nic mi to nie dało (kg wróciły + nadrobiłam trochę)
juz 2 dni jak nie piłam kawy ! jestem troszę "snięta" - ale wybrałam sobie dobre dni na ten częsciowy post tzn. nigdzie nie musze jechać i w razie ewentualnych problemów mąz jest w domu (tymczasem na szczęscie brak problemów)
wszytskiego dobrego
pozdrawiam
-
gratuluje spadku wagi!
ale na soczkach daleko nie zajedziesz, musisz w koncu zaczac jesc, a to sie moze jojo skonczyc!!
3mam za Ciebie kciuki
-
hallo
ja też gratuluję i podziwiam
pozdrawiam niedzielnie
c.
-
hello
dzieki za odwiedziny
mirrah - naturalnie że tak nie mozna zbyt długo ja mam ten częsciowy post tylko do wtorku (łącznie 5 dni)
potem stopniowo wrócę do jedzenia niskowęglowodanowego
wg Tombaka taki post (lub jarski) można stosowac do 40 dni - potem juz jest to niebezpieczne
zastosowałam to żeby oczyscić organizm - 5 dni wystarczy (moim zdaniem)
aaa i dzis już nie mam wogóle ochoty na kawę - mimo, że pogoda do spania :P
ciesze się- może uda mi sie odstawic kofeinę
najgorsze, że weszłam w okres przedmiesiączkowy - postaram sie o tym nie mysleć, może wtedy nic mnie nie skusi
idę na rower
paaa dziewczyny
-
Ale przecież 1 kawa dziennie, to nie przestępstwo, nie szkodzi, bez przesady.
Ja nie zamierzam rezygnować, filiżanka dobrej kawy z rana to czysta przyjemność, dlaczego z niej rezygnować?
To oczywiście moje podejście do tematu kawy :P
Nie lubię takiego sterylnego życia
-
wiesz co?
przed okresem chyba najlepiej zaczynac takie posty, bo jest najtrudniej wytrzymac , ale jak juz wytrzymasz, to potem z gorki, ja tez kopenchadzka zaczelam przed okresem, a normalnie to potrafilam zjesc konia z kopytami.
fajnie Ci idzie.
padal dzis snieg u Was tez?
a co do kawusi.... ja moge nie pic, potrafie, ale odmawiac sobie tak na stale?
najwiecej mi przyjemnosci wlasnie sprawia mala filizanka pita rano w lozeczku. takia chwila relaksu bo za dnia sie oduczylam
inka tez jest dobra tylko w UK nie widzialam
-
aha! podobno mala kawka dziennie dobrze wplywa na serducho i krazenie
to tak jak z czerwonym winkiem.
-
hej
ja też dnia bez kawy z rana po prostu sobie nie wyobrażam.
pozdr.
c.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki