Hmmm...nie słyszałam tego. Ale taks jest bardzo dobry Naprawdę bardzo ładny
Hmmm...nie słyszałam tego. Ale taks jest bardzo dobry Naprawdę bardzo ładny
ojoj nikt mnie nie odwiedza
blackrose wyślę Ci ta piosenkę na priv, jest piękna
Ja co prawda ostatnieo nie grzeszyłam, ale czuję się jakas ociężała, i mam wrażenie że waga poszła do góry .
No i co że ćwiczę i że mniej jem skoro efektów jakoś nie widzę
Na domiar złego od poniedziałku boli mnie głowa i nie bardzo chce przejść
Nic zupełnie nic mi się nie chce Najchętniej schowałabym się pod kołderke i nie wychodziła aż będe czuc się dobrze. Ale niestety się nie da
Chyba jakis kryzys mam czy coś...
Dietkowanie mi chyba nie służy. Zamiast tryskać energią jestem kompletnie oklapnięta
dd29 spokojnie to na pewno Ci minie to pewni jakies stadium przejściowe
dd29 ja Cię odwiedzam
Czasem czytam i nic nie piszę, przepraszam, ale jestem cały czas z Tobą.
Wiesz.. Myślę, że to trochę przez pogodę. Organizm spożywa mniej kalorii a nie potrafi się przestawić na żadną konkretną aurę a to męczy.
Ja widzę po sobie - aktywna robię się dopiero w nocy. Dziś siedziałam do 5.20 (dlatego śniadanko zjadłam około 12tej :P )
Z drugiej strony dobrze że śniegu nie ma, bo spacery po śniegu to nie dla mnie.
Ważne, żebyś się nie poddawała.
Nie ma rzeczy niemożliwych. Mamy tylko to, co mówimy, że będziemy mieć.
Oglądałam sobie własnie zdjęcia...
Rany jak dzieciaki szybko się zmieniają . Normalnie nie do poznania ten mój synuś na zdjęciach sprzed miesiąca.
Ja też nie do poznania na zdjęciach sprzed roku
DD jak mozesz to pochwal sie tymi zdjeciami, moze jak nie chcesz na forum to podam ci mojego maila [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
pogoda do bani to moze dlatego jestes taka oklapnieta, moze zjedz jakiegos owocka :P moze na przyklad pomarańczke
czesc Kochaniutka dd29
ja tez jestem i odwiedzam, wczesniej bylam w pracy a najchetniej zamiast w pracy forumowalabym tutaj z Wami
nie przejmuj sie tym, ze waga sie nie rusza. Sa takie momenty kiedy sie chwilowo zatrzymuje, a potem nagle po jednym dniu widzisz np 0,5 mniej, albo i czasem caly kilogram przy wiekszym wysilku fizycznym. nie mozna sie tym przejmowac, bo traci sie motywacje do dietkowania. A fakt, ze czujesz sie slabowita, to niestety typowy minus poczatkow odchudzania. Standard, trzeba go "przezyc", isc dalej. A jesli potrzebujesz wiecej sil, to albo owoc, albo bakalii troszke, tak do 100kcal, albo na wiekszy brzuszek cala paczke mrozonki np brokula, albo kalafiora, toz to nawet nie 200 kcal.
trzymaj sie cieplo :P
ahhhhh, no i zdjecia tez chetnie bym poogladala
ja też, ja też!
Nie ma rzeczy niemożliwych. Mamy tylko to, co mówimy, że będziemy mieć.
no dd29, nie daj sie prosic, blagac! Bedziemy skomlec jak nie dac
CHCEM BYC MNIEJSZA!!!!!! CHcEM!!!! chcem!!!! CHCEM!!!!
Zakładki