Hej Martusiu
GRATULUJĘ i cieszę sie razem z Tobą bo moja też ruszyła tam gdzie trzeba
Jakie to boskie uczucie
Pozdrawiam i życzę spokojnego , słonecznego tygodnia Buźka
W nagrodę dla Ciebie...
Hej Martusiu
GRATULUJĘ i cieszę sie razem z Tobą bo moja też ruszyła tam gdzie trzeba
Jakie to boskie uczucie
Pozdrawiam i życzę spokojnego , słonecznego tygodnia Buźka
W nagrodę dla Ciebie...
Największe przeszkody to własne nastawienie.
Martusia ja również gratuluję spadającyhc kilogramów ale przede wszystkim dużej ilości zbawiennego ruchu Naprawdę dużo ćwiczysz
Kiedy egzaminy????Już pewnie część za Tobą?
Buźka.
No troszkę Was poodzwiedzalam... forum to totalny pożeracz czasu!!! Ale za to jaki przyjemny ... kochane wybaczcie jutro napiszę co u mnie, bo teraz mykam na rowerek inaczej nie zdąrze poćwiczyć, a jestem taka głodna, że normalnie muszę poćwiczyć bo inaczej co.ś wszamam . buziaki srca moje najdroższe
Fajnie bylo na rowerku???Ja dziś krótko pojeździłam ale zmęczona jestem i zaraz idę spać...Taki dzień
Martusia dziękuję za odwiedzinki u mnie
Acha bardzo ładny wykres 61 gratuluję
Aniu waga 61,5kg, ale niestety wpisuję 61,5 a ten mi 61 daje... nie wiem dlaczego... chociaż w środę już następne ważenie, a nóż widelec to 61 będzie prorocze . Słonko cała przyjemność po mojej stronie ...
No więc ... podobno nie zaczyna sie tak zdania... zawsze mnie polonistka opieprzala, ale co tutaj mogę ....
Ostatni czwartek i piątek miałam wolny do zakuwałam do egzaminów, mialam jeden w sobotę drugi w niedziele, sobotni jako tako mi się wydaje napisalam, niestety niedzielny poszedl kiesko, to znaczy jakby co to mam juz z niego 3, no ale mialam nadizeje na wiecej ... jakaś taka ambitna się zrobiłam :P... hehe...
Niestety przez tą naukę dieta nie byla wzorowa, to znaczy teraz bardzo pilnuję pór posiłków no i wartości odżywczych, ale wiecie jak to jest na uczelni, w sumie w limicie zmieścilam sie w niecalym tysiącu dziennie, ale w sobotę z grzeszków była 1/3 drożdzówki, a w niedziele lampka martini i 2 kielonki wódeczki - znajomi mnie uprowadzili, autentycznie podjechali pod dom, wciągnęli do samochodu jak stałam - w papciach!!! no i zabrali na impreze . Takie wariaty jedne .. hihi
Od piątku do niedzieli też nie ćwiczyłam, ale to już powodu totalnego braku czasu. Dzisiaj miałam być na aerobiku, ale po dentyście stwierdziłam, że jeszcze mnie troche boli i nie poszłam. Ale zaliczyłam:
- 40 min. rower z interwałami
- A6W
- 25 trening wzmacniający maxxF
- ok.10-15 min. ćwiczenia z hantlami, biceps, triceps , plecy i takie tam... w sumie 1,5h
Okej mykam już pod prysznic i lulu, buziaki laseczki moje !
Marti wpisując wagę musisz zamiast przecinka dać kropkę... Oto cała tajemnica
Ładnie poćwiczyłaś....
Martuś gratuluje spadku wagi!!! Pięknie ćwiczysz!!!
Zakładki