Martuś, pozdrawiam ciepło i słonecznie w pierwszym dzionku kalendarzowej wiosny
hehehehehehe
ja tez nawet chodzic w tym nie potrafie :]
biegac zdecydowanie woloe w adidasach :]
milego dnia!
Oto jak w Sosnowcu wygląda pierwszy dzien wiosny
Uściski beda w sobotę Ps.wiesz co...myślalam sobie tak dzisiaj i...za diabła nie moglam sobie przypomnieć gdzie Ty mieszkasz..w jakim mieście
Jolu moja sąsiadka mieszka w Trzebini Mam do niej bliżej niż do Ciebie
Martusiu Słonko do zobaczenia w sobotę
Ja w szpilkach nie chodzę....obcasy by się złamały od mojej wagi
Buźka :*
Największe przeszkody to własne nastawienie.
buziaczek na mily czwartek;*
http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/s...?p=154#post154
waga 55 ;(
wzrost: 163
BMI : 20.7
łydka: 35cm
kolano: 38cm
udo: 53cm
biodra: 86cm
przed pępkiem: 79cm
talia: 65cm
kolejne ważenie 31.07
Martunia, pozdrawiam serdecznie i życzę miluśkiego czwartku
mARTUNIA dziękuję za smska... Szkoda, że tak wyszło zobaczymy sie kiedy indziej ...
3H ćwiczeń???To poszalałaś ... Ale skoro pomogło to się cieszę
Buźka.
Miłego czwarteczku :]
Słonka najdroższe, dziubaski kochane... zamordujecie mnie! Powiedźcie " nie nie nie Marti spadówa z tąd opuszczasz nas nei zaglądasz do nas to wypad maleńka, nie ma tu miejsca dla Ciebie"... no bo ja wiem, że sie opuszczam i wogóle, ale milusie moje... swoje ostatnie 3 godziny dziennie, które mam tylko dla siebie, poświęcam na ćwiczenia i potem jakiś prysznic itp., codziennie chodzę sypiać po północy a wstaję jak wiecie przed 5...
Ja tak sobie tutaj hipotetycznie zakładam, że mnei "wyrzucicie", ale ja broń boże nie chcę... a co tam, będę się trzymała nogami i rekami co to mój wątek! Ale nie zapominajcie o mnie... pis plis plis
Co u mnie, no własnie jeden wielki bieg, diety się trzymam, ćwiczeń się trzymam (w poniedzialek opuścilam ale musialam być w szpitalu, tak to jest że troski mnie nie opuszczają niestety... ) , w środę żeby zabić stres ćwiczyłam trochę ponad 3 godziny... niestety waga nei jest łaskawa, wiecie tak sobie pomyślę, że normalnie ktoś może pomyśleć, że ja ściemniam, bo jak można sie naprawdę zdrowo odżywić, bez wpadek , ćwiczyć tyle i nic? A wiecie co? waga poszła w góre.. 61kg, wymiary stoją, bo ale jak tak patrzę w lustrze to naprawdę podoba mi się co widzę, moje ciało jest duuuzo jędrniejsze, na aerobiku ostatnio babka zapytała się co ćwiczę bo mi sie ładnie mięsnie na rekach zarysowują... więc jakiś efekt jest i chyba to mnei jakoś trzyma, chociaż i tak nie chcę porzucić takiego stylu życia, bo super się czuję... tylko więcej snu by mi się przydało...
W sobotę oprócze tego, że zrywam się z zajęc i biegnę na spotkanko to jeszcze wieczorem mam elegancką imprezę studencką w restauracji hotelu "Katowice", wczoraj kupilam sobie żakiet ładny taki nawet , rozm 38 i naprawdę jest luźnawy! To cieszy... ale i tak nie jestem jeszcze szczupła, nie czuję się tak... ehhh jeszcze będę
KOCHANE!!!! NAJLEPSZEGO:d!!! I UŚMIECHU UŚMIECHU IŚMIECHU
Zakładki