Siedzę sobie w pracy... dziubię w cyferkach a tu wpada koleżanka z dwoma kwiatuszkami i mówi "to dla Ciebie, jeden ode mnie drugi od Twojego lubego" i pobiegła dalej i jak tu nie mieć dobbrego dnia ?
KASIU dziękuję! :D
Siedzę sobie w pracy... dziubię w cyferkach a tu wpada koleżanka z dwoma kwiatuszkami i mówi "to dla Ciebie, jeden ode mnie drugi od Twojego lubego" i pobiegła dalej i jak tu nie mieć dobbrego dnia ?
KASIU dziękuję! :D
A mi nikt nie daje kwiatków...
Ale za to Kamilek wieczorem powiedzial sam z siebie 'kocham mame' :] słodkie :]
Martuś w pracy jestem panią do wszystkiego, czyli - asystentką dyrektora. Ponieważ firm jest na razie malutka, robię dosłownie wszystko. Pożyjemy, zobaczymy jak to się rozwinie. (to firma Szwajcarka z którą współpracowałam prawie trzy lata temu). Otworzyli przedstawicielstwo polskie i sobie o mnie przypomnieli, a ja już prawie nie spikam po angielski. Strasznie dużo pracy przede mną.
Do tego zaczęłam dostawać maile po niemiecku no super, będę miała pretekst żeby znowu się uczyć (tylko kiedy ja czas na to znajdę )
Jak zwykle podziwiam z wytrwałość i pracowitość. Kiedyś już pytałam co studiujesz? Oczywiście piąteczki gratuluję. Mądra z Ciebie dziewczynka
Hej
Ale u Ciebie super optymistycznie Koniecznie muszę wpadać częsciej
Naprawde wspaniale że humorek taki dobry - wtedy czas szybciej leci i dietka robi sie znośna
Gratuluje sukcesów egzaminowych Pewnie swietna średnia
Mnie też złapał w te szpony PMS Mój Mąz tez wie, ze tak musi byc i trzeba to grzecznie znieść i wspierac żone
Wczoraj położyłam sie na łóżku (mąż prasował) i zaczęlam mu gadać jak mi źle i że gruba i beznadziejna itp, itd Mąz zrobił mi ziółek i dzielnie tego wysłuchiwał i pocieszął chyba z godzinę
Fajna ta pani Twoja z fitnes, trudno znaleźc taką Super ze tyle ruchu zażywasz, bedziesz miala piękne sprężyste ciałko
Pozdrawiam i życze mielgo dnia
I duuuuuuuuuuuuużo uśmichu
No i ode mnie tez kwiatuszki :
Ależ Wy jesteście kochane , tyle kwiatów, bo normalnie się rozpłynę :P . Te które wczoraj dostałam to były takie polne , ale liczył się sam gest, bo to takie niepodobne do mojego Miśka , ale jak widać i on potrafi mnie zaskoczyć .
Nie dawno Grażynka pisała, że ktoś jej powiedział, że schudła i to tak poprawia nastrój... ehhhh... wczoraj idę sobie ulicą już z daleka widzę moją cioteczkę, uśmiecham się do niej, macham, a ona nic... dopiero jak podeszłam bliżej i rzuciłam radośnie "cześć ciociu" a ona oczy w słup i mówi "matko święta MARTA! JAK TY SCHUDŁAŚ!! z daleka zupełnie Cię nie poznałam!" Nie powiem, bo "połechtało" mnie to trochę , no i stałyśmy z 15 min. klechałyśmy i 15 min. o odchudzaniu i wogóle o tym jak to dobrze wyglądam i że teraz - jak to cioteczka stwierdziła - to powinnam przytyć ona mówi tak dokładnie: "jej ale nogi Ci schudły i biodra, tylko na buzi to za bardzo wychudłaś i w ramionach, to teraz to powinnaś więcej jeść żeby przytyć tu na górze w ramionach i na twarzy - koniecznie" taaa... łatwo powiedzieć "na twarzy i w ramionach", no chyba że będę się masować i przesuwać ten tłuszcz w górę . Ale nie powiem miiiiło mi była, baardzo miło
Ehhh jeszcze Wam poodpisuje i zmykam do pracy ... Aha no co do jedzonka to czułam ostatnio się taka pełna i stwierdziłam, że zrobię 3 dni tej białkowej diety bo po niej czułam się leciutko, ale nic na siłę jak nie będę miała dozwolonych na tej dievcie rzeczy pod ręką to nie będę się głodzić jak poprzednio tylko zjem coś innego
Jedzonko:
- koktail białkowy
- ok. 20 migdałów (przegryzanych w trakcie pracy)
- sałatka z ogórka i pomidora
- ok. 100g cycka + brukół
- pół puszki tuńczyka w sosie własnym + trochę surówki z pekinki i innych zielonych
RUCH:
- 40min. rower
- różne ćwiczenia na brzuszek i nogi
- zestaw shapa na podniesienie tyłeczka
GOSIEŃKO ja bym wolała, żeby taki mój słodki maluszek powiedział mi "kochama mame"
KASZKA no proszę Pani asystentka.. no no ... ja robię studia inżynierkie, zawsze marzyłam żeby do mnie mówili pani inzynier ... hihi ... mam mgr to tylko dorobie inż. i będę mgr inż. (czyt. mogę ***** robić i nieźle żyć :P). Kierunek to inzynieria produkcji, specjalność BHP - wiem BHPowców nikt nie lubi ... hihi
CARROL merci merci merci
SARA tak jak nie popadam w dołki (czyt. nie mam PSM ) to jestem pogodna jak ni iwem co .. hihi
toż to złoto nie mąż Cudnie powiem Ci, ze z tego jak o nim piszesz, jak Cię traktuje i wogóle jak jest między Wami to musicie baaardzo się kochać , to piękne . Buziaczki i dziękujęWczoraj położyłam sie na łóżku (mąż prasował)
BEATKO - STOP! Zatrzymaj się na chwilę! Ileż można tak biegać . Ściskam Cię kotek!
LUNKO ściskam!
PSOTI jesteś KO CHA NA!! To było wykrzykniete z radości
Martunia, ciocia ma rację :P :P :P :P :P :P :P boś Ty już bardzo pięknie schudnięta jest :P :P :P :P :P
Takie słowa radują duszę, prawda?
A ode mnie troszkę owocków na miły piąteczek, buziaczki Słoneczko
Zakładki