Taak, i pokusilo mnie...
Zamiast samego jablka, jako dopelnienie kolacji, pochlonilam jeszcze 300g puszkowych pieczarek.
Czyli dzis bylo 830kcal.
Zaparzylam sobie dzbanek herbaty z eukaliptusa (bez cukru), wiec jakby mnie cos zassalo okolo polnocy to prosze bardzo...
Dzis wpadl mi w ucho utwor "Por una Cabeza" made by Carlos Gardel i tak slucham go juz chyba ze 20-ty raz Przyjemny.
Zakładki