Nie martw się czasem tak bywa,stres nakręca jeszcze bardziej,najlepiej zrobic wtedy przerwę właśnie na wietrzenie,lub krótki spacer,to lepiej robi niz ciągła praca,bo masz świezy umysł
powodzenia życzę i miłego wieczora
Nie martw się czasem tak bywa,stres nakręca jeszcze bardziej,najlepiej zrobic wtedy przerwę właśnie na wietrzenie,lub krótki spacer,to lepiej robi niz ciągła praca,bo masz świezy umysł
powodzenia życzę i miłego wieczora
Podczas nauki podjadaj orzechy i szuszone owocki-napewno pomoga...
Przede wszystkim sie wyspij-nauka bedzie lepiej wchodzila.
Czytajac Ciebie,przypominaja mi sie czasy ogolniaka gdzie tyrlam jak wol...
Pozdrawiam.
tusia
kurcze ja musze zaczac sie uczyc, potem bede glupia ;/ ale nei lubie mojej klasyyyy matko jak gim bylo fajne
Nie zasiadlam wczoraj do nauki wogole, wiec, zeby nie powiedziec, ze zmarnowalam czas, obejrzalam 4 odcinki Desperate Housewives we francuskiej wersji jezykowej.
Ale dzis biore sie juz ostro za menadzerstwo i czego nie zrobilam wczoraj – zrobie dzisiaj…
Rano stanelam na wage. Pokazala 56.9kg. Lubie gdy widnieje na niej cyfra 56... W przeciagu ostatniego miesiaca widzialam ja juz 3 razy, ale ze waga jeszcze sie waha miedzy 57 a 56, nie przestawiam Tickerka.
Dzis jadlam pozadny obiad. Tzn. Tusssiaczku taki z warzywami, bo masz racje, ze brakuje ich w moim menu. A co do podjadanie w czasie nauki, czasem jem suszone owoce, orzechy tez bardzo lubie, ale unikam ich, gdyz maja w sobie duzo tluszczu, i wiem tez ze na jednej garstce sie nie skonczy... A 100g orzechow ma sporo kalorii, wiec wole zjesc bogaty obiadek..
Dzisiejsze menu:
SNIADANIE:
Jogurt (150kcal)
Kawa (5kcal)
DRUGIE SNIADANIE:
Batonik zbozowy (90kcal)
OBIAD:
Ziemniaki (230kcal)
Maly kawalek wolowiny (90kcal)
Cebula + papryka (50kcal)
Fasolka szparagowe (bez bulki) (35kcal)
Ziemniaki i mieso byly polane sosem wytworzonym przy gotowaniu miesa. Sos ten zawieral pokrojona, duszona cebule i papryke. Fasolka byla jako surowka.
W planie mam jeszcze:
PODWIECZOREK:
Czeresnie (86kcal)
KOLACJA:
2 – 3 Kromki Wasa – y (50-75kcal)
Razem: 786 – 811 kcal
julix ja w liceum tez za ludzmi nie przepadalam.. Takie tam znajomosci, bo do kogos gebe trzeba bylo otworzyc, ale bez zadnych bliskich przyjazni. Poprostu uczylam sie, robilam swoje, a wolny czas spedzalam w poza szkolnym otoczeniu.. Takze lec sie uczyc, inwestuj w siebie.
Miłej nauki ci zyczę
dobrze,ze postanowilas jeść warzywka no i wogole cos ciepłego raz dziennie
a z przekaskami to faktycznie lepiej uwazac, ja jak sie dorwe moreli suszonych,albo orzeszków,ale kupilam je raz i nigdy wiecej,zeby nie wodzic się na pokuszenie
Ja też lece w siebie poinwestowąc
orzechy sa zdrowe, dobrze je jesc, ale neizbyt czesto
mammam,
Ja sie staram codziennie zjesc cos "na cieplo". Tym bardziej, ze nie mieszkam sama, wiec sie kucharzy troszke..
Ale wiesz, jak mi obiady smakuja kiedy jestem na diecie Niebo w gebie.. Miesko, ziemniaki a zajadam sie jak szalona. Wszystko mi smakuje
to właśnie uroki dietkowania, docenia się to co na codzień było zwyklym jedzeniem
ja na dzis juz skończyłam z wynikiem 995kcal
i wyjdę na chwilkę na spacerek(ciepło się ubiorę) bo zima do mnie zawitała-jest śnieg
Odkad pamietam sama sobie gotuje,bowiem rodzinka zazwyczaj jada stgrasznie kaloryczne rzeczy. Wczoraj np. jedli pacek po zbojnicku. Farsz to boczek i jakies tam miesko smazone na olbrzymiej ilosci tluszczu+ jakies dodatki + placek ziemniaczzany smazony na kolejnym tluszczu. Porazka..ile kalorii...Czasami cos zjem,jak jest cos chudego,ale rzadko!.
Pozdrawiam i milego dzionka.
tusia
Tusia, za mna chodza nalesniki ostatnio... Zjadlabym takiego z szynka, a drugiego z groszkiem i marchewka... Jak zasluze to sie skusze na to smazenie...
A dzis konczylam menadzerstwo. Teraz mam chwile przerwy, pozniej znow do nauki... Cwiczyc bede podobnie jak wczoraj wieczorem.
Dzisiejsze menu..
SNIADANIE:
Kawa (5kcal)
Jogurt (150kcal)
OBIAD:
To co wczoraj, tylko zamiast fasolki jako surowki, byly czerwone buraki (calosc obiadu = 365kcal)
PODWIECZOREK:
Batonik zbozowy (90kcal)
KOLACJA:
3 kromki Wasa (75kcal)
Plaster szynki (25kcal)
Razem: 710kcal, ale doliczmy jeszcze jakis owoc ktory zamierzam zaraz zjesc wiec dajmy na to bedzie dzis 760kcal pochlonietych...
Zakładki