Wątek: SZKODA ŻYCIA NA NADWAGĘ! W tym roku schudnę ;> ? dieta MŻ

Witajcie

Dziękuję Wam za tyle wpisów.. nie wiem aż co napisać..
dłuższy wpis zrobię w wolniejszej chwili, teraz tylko tak szybciutko Wam napiszę, że nie poddam się, bo to by oznaczało ze będę coraz grubsza.. a tego nie chcę.. i wiem, wiem naprawdę ze tylko MŻ to jedyna dobra droga, a szybkie diety "cud" to diety, które spowodują jedynie potem jeszcze szybsze jojo... przez to wszystko co schudnę kg czy 2, to zaraz nadrabiam..

Niestety nie mam teraz czasu na forum. Znów jakoś czas ucieka - wczoraj całe popołudnie szukalismy prezentu na chrzciny i kupiliśmy w końcu złote kolczyki + bajki Brzechwy, mały pluszowy plecak i wypełniliśmy go cukierkami (to jest już większa dziewczynka, bo ma 3,5 roku) - wydaje mi się że bedzie się cieszyć.. jak myślicie?
A potem byłam w Kościele, trochę pokrzątałam się w domu i po piątku.
No a dziś zaraz idę do ginekologa na tę umówioną wizytę (ale się boję.. ), potem jakieś zakupy, bo zero warzyw w naszym domku, czyli zaliczyć muszę ryneczek no i może jakąś bluzeczkę bym sobie kupiła na te chrzciny.. bo nie wiem co mam ubrać.. jak zdążę pochodzić po mieście. No zobaczymy. Postaram się wieczorem tu wpaść na dłużej, lub ewentualnie jutro. Muszę zresztą naładować akumulatory, a gdzie to bardziej zrobię jak nie na forum..

Pozdrawiam Was gorąco!!! miłego dnia! i dziękuję za wszystko...

Aniu, spokojnej soboty i nie denerwuj się lekarzem, na pewno wszystko będzie dobrze!
Uśmiecham się do Ciebie sobotni i częstuję pyszną kawą :P :P

Udanego weekendu


Trzymam kciuki

Buziaki
***
Grażyna

Aneczko, pozdrawiam cieplutko z zimnej Wawki i wysyłam pakuneczek z kilkoma promykami słonka nałapanymi przed chwilką
prezent bardzo fajny, tylko ciekawe co rodzice powiedzą na te cukierki bo niektórzy rodzice nie dają słodyczy swoim pociechom najwyżej sami zjedzą

buziaki wysyłam

Anusia udaneh chrzcielnej zabawy Lubię chrzty ...To taka miła okazja ...
Ale pamiętaj nie do jedzenia ...
Prezent wymyśleliście bardzo fajny ...

Banner flashowy

czy mógłby ktoś pomóc?

Witajcie

no to mam dłuższą (mam nadzieję) chwilkę na forum
właśnie wróciliśmy z chrzcin, mała Zużka oczywiście energii ma sto razy więcej niż jej Ciocia Chrzestna.. wykończyła mnie np. podczas zabawy na takiej piłce

Było bardzo miło

No to powrót do tematu właściwego.. D.I.E.T.A.. hmmm..

tak jak pisałam Wam rano nie piszę się juz na żadne diety cud, diety SB itp.. po prostu zdrowe odżywianie + ruch i tego chcę się trzymać.. koniec wymyślania, diet które trzymam kilka dni, a potem jak zawalę to idę na manowce.. będzie okazja to zjem juz i to ciacho.. ale w limicie.. sama zaś nie kupuję słodyczy i stawiam na zdrowe jedzenie..
Dużo sobie przemyślałam, w tym też po dzisiejszej wizycie u pani ginekolog.. wiem, ze w bliskiej przyszłości chce mieć dziecko i to jest teraz najważniejsze.. zero głupich diet!! Choćbym miała chudnąć kg na m-c, to niech będzie to powoli, ale bez huśtawek kg w dół, dwa w górę..
Najgorsze jest to, ze dostałam tabletki, które jak czytałam wypowiedzi dziewczyn na forach internetowych powodują nie dość ze ospałość i dosyć kiepskie samopoczucie, to jeszcze dziewczyny sporo po nich tyły i miały duuuży apetyt.. no zobaczymy, dziś zaczynam brać jedne, a drugie podczas @.. trochę się tego wystraszyłam.. oczywiście dylematów mam teraz tysiąc, różnych - bo tu nowa praca, a tu starania o dziecko.. ale nie chcemy tego długo przeciągać, zresztą już tak długo nie mogę zajść w ciążę, że czas zacząć leczenie.. lekarka juz teraz chciała mnie położyć do szpitala na specjalistyczne badania.. ale się umówiłam ze jeśli do końca roku nie zajdę w ciążę to ew. wtedy.. zobaczymy.....

tak więc jeszcze raz Wam dziękuję za wsparcie i ze mnie tak pilnujecie.. w sumie w ten dzień gdy zamiast obiadu SB zjadłam 2 bułki tak naprawdę mój jadłospis nie wyglądał tak źle ale jednak znów się złamałam.. a to dołuje i wywołuje wyrzuty sumienia straszne.. i wtedy jakoś ciągnie mnie by jeszcze bardziej "nagrzeszyć" bo już się złamałam.. oj ta moja psychika..

Op - niestety nie znam się na tym.. pozdrawiam

Anusia-Najmaluszku - dziękuję za smski, priwa zaraz Ci naskrobię, a chrzest był fajny, choć inny, bo Zuzia ma juz 3,5 roku.. no ale ważne ze w ogóle się odbył.. z prezentów się bardzo cieszyła i to najważniejsze pozdrawiam

Beatko - cukierki były obiecane - kilka dni temu gdy jej tłumaczylismy co to jest chrzest to W. w rozmowie obiecał jej ze dostanie duuzo cukierków i, stąd trzeba było dotrzymać słowa poza tym ona jest szczuplutka a jej Mama szybko jej schowała, bo chwila moment i by było po cukierkach hehe..
Beatko dziekuję Ci za pakuneczek, dobrze ze jest cieplutki, bo na Pomorzu dziś cały czas pada, a teraz jeszcze grzmi.. oj brzydka pogoda, jesień tego lata.. buu..
dziękuję Ci za tyle mądrych słów.. jestes kochana Beatko... naprawdę biorę sobie to co pisałas do serca.. chcę więcej się ruszać, bo leniuszek znów jest we mnie.. a dietka nie będzie taka rygorystyczna, bo wtedy szybko ją zawalam.. niech już będzie nawet to 1500 kcal.. myślę, ze tak będzie zdrowo dla mojego organizmu a i tyć nie będę jeśli ruchu będzie duzo..
buziaczki

Grażynko - dziękuję za kciuki i też zyczę Ci miłego weekendu odpoczywaj !! buziaczki

KasiuCz - sobota całkiem całkiem, lekarza przeżyłam (no co ja zrobię, ze tak się denerwuję przed wizytą u ginka ), na chrzcinach byłam dobry humorek mam buziaczki Kasiu dziękuję Ci za te mądre słowa i wsparcie.. jesteś bardzo fajną i dobrą Osobą, bardzo Cię cenię tutaj na forum chciałabym Cię, Beatkę i warszawską Grupkę kiedyś poznać w realu..
Co do Twoich pytań? niestety w mojej miejscowości dietetyka dobrego nie ma..
co do mojej najmniejszej wagi w dorosłym zyciu to 73,5 kg, 2 lata temu, do ślubu w lutym 2005 r. szłam z 76 kg, potem przybrałam do 78 kg i schudłam ok kwietnia do 73,5 a potem juz tylko w górę.. a tak zawsze byłam grubaskiem.. od dzieciństwa..
buziaczki!! miłego wieczorku

AleXLie DWUCYFROWY - gratulacje
dzieki za wsparcie i mądre słowa nie poddaje się, lecz zamierzam iść taką drogą co Ty - dieta mądra (myślę o 1300-1500 kcal) + ruch - rowerek i tak jak zwróciłeś uwagę urozmaicenie - basen i dużo spacerów za Twoim przykładem tylko zeby w końcu pogoda była..
Co do Twoich słów to biorę je sobie do serducha.. popracuję nad tymi mięśniami postaram się więcej ruszać..
zrobiłam tez pomiar tłuszczu u siebie.. tragedia wyszła..

Zawartość tłuszczu = 41.3%
Optymalna waga 66 kg

pozdrawiam Cię !

Psotko - miłego weekendu

Jupimorku - masz rację, ja tez chcę iśc w ślady Beatki to taka mądra Kobietka.. a ja głuptas porywam się na diety które niby mają szybko pozbyć się kg.. ale wtedy jeszcze szybciej jojo dogania i po co tak się męczy człowiek, zeby wszystko nadrobić jeszcze szybciej?.. ech.. mam nadzieje, ze nauczę się w końcu ładnie MŻ.. i wejdzie mi w nawyk.. bez ciągotek do diet "cud".. a schronisko po drodze to ważna sprawa.. właśnie się opieram o kominek i przygotowuję do wędrówki, bo jutro zamierzam zrobić choć kroczek w dobrą stronę.. buziaczki Justyś dziękuję Ci bardzo za wsparcie.

Ziutko - i Tobie bardzo dziękuję.. macie rację Dziewczyny - MŻ, a nie tam żadne diety które kuszą szybkim spadkiem kg.. obiecalam sobie juz poprawę.. zresztą dietkowałam juz na takich ok 1300-1500 kcal, nie szarpałam się, moze nie chudłam jakoś szybko... ale jednak powolutku szłam w dół.. wracam na tę ścieżkę..
dziękuję Ci ZIutka za wsparcie.. wiesz, ja tez po tym ciągłym niby odchudzaniu mam zmęczony organizm, tak ze dzień czy dwa odstępstwa, i od razu kg w górę.. widziałam już 87,1 kg, a dziś 89 kg, choć wcale aż tak się nie objadam.. waga szybko reaguje.. wariactwo normalnie.. ale wcale się nie dziwię.. sama sobie funduję huśtawki..
Ziutko pozdrawiam Cię gorąco.

miłego wieczorku

Aniu!!!
Nareszcie widzę, jak wyglądasz i wiem, do kogo piszę ale fajnie!

Jej, ale jesteś uroczą i śliczną dziewczyną, wyglądasz na tym zdjęciu uroczo radośnie, świeżo, ślicznie i .. i... w ogóle nie widać, że ważysz tyle, ile ważysz

Aniu, BARDZO MĄDRA DECYZJA!!!!

Żadnych więcej diet-dziwolągów, pomalutku, ale konsekwentnie i skutecznie do celu!

Napisałaś bardzo ważną rzecz - cytuję:

Zamieszczone przez Anikas9

tak więc jeszcze raz Wam dziękuję za wsparcie i ze mnie tak pilnujecie.. w sumie w ten dzień gdy zamiast obiadu SB zjadłam 2 bułki tak naprawdę mój jadłospis nie wyglądał tak źle ale jednak znów się złamałam.. a to dołuje i wywołuje wyrzuty sumienia straszne.. i wtedy jakoś ciągnie mnie by jeszcze bardziej "nagrzeszyć" bo już się złamałam.. oj ta moja psychika..

Dołujesz się, kiedy złamiesz dietę, ale dietę nie dla Ciebie, bo SB nie jest dla Ciebie, ciężko Ci na niej wytrzymać, więc ją przerwałaś i ... pojawiły się wyrzuty sumienia, choć
JADŁOSPIS W TYM DNIU NIE BYŁ ZŁY!!!
Gdybyś była na MŻ, to te 2 bułki nie stanowiłyby dla Ciebie aż tak dużego obciążenia psychicznego, bo to nie tragedia zjeść 2 bułki, ale ponieważ zjadłaś je na SB, to poczułaś się strasznie ...

Nie ma sensu się tak męczyć, zwłaszcza, że planujecie dziecko :P

Co do tego leku, który przepisał Ci lekarz, to nie martw się na zapas, może nie będzie tak źle, u jednych osób może spowodować przytycie a u innych nie

Bardzo gorąco życzę Ci Aniu, abyś odnalazła się na dietce!

.... jej, ale masz ładne, gęste włosy ... :P

Kasiu ale mnie zawstydziłas..
naprawdę nie widziałaś jak wyglądam? już kiedyś opublikowałam swoje zdjęcia no nie ważne.. jestem zwyczajna , a nadwagi nie widać, bo grunt to się dobrze ustawić do zdjęcia włosy mam rzeczywiście gęste, ale kusi mnie bardzo ich obcięcie..
diet dziwolągów obiecuję już nie stosować.. a leki zobaczymy..
dzięki Kasiu jeszcze raz za wszystko. miłego wieczoru

Anusia, nie widziałam jakoś Twoich fotek ale teraz już widzę i naprawdę śliczna jesteś, masz czarujący uśmiech :P :P

Oczywiście trzymam Cię za słowo, żadnych dziwnych diet, bo jak nie, to się namówię z Bikusiem i przyjedziemy do Ciebie osobiście przemówić Ci do rozsądku