Wątek: SZKODA ŻYCIA NA NADWAGĘ! W tym roku schudnę ;> ? dieta MŻ

Hejka
jutro jak wstanę obiecałam sobie nadrabianie forumkowych zaległosci
mimo urlopu na razie nie mam na nic czasu hehe..
dzis pozałatwiałam sporo spraw na mieście (zus, us, bank, poczta i tak zeszło!), zrobiłam warzywkowe zakupy i pół dnia minęło. Potem jeszcze byłam u Rodziców, porowerkowałam i teraz z czystym sumieniem idę spać, bo jestem zmęczona tak tak, na urlopie hehe
powiem tylko ze wczoraj:
jedzenie ok - choć chętki bardzo duże..
w ramach ruchu tylko 2 godzinny spacer

dzis:
jedzenie ok
rowerek - 60 min, 40 km, spalając niby 1125 kcal

nie jest źle. Ale ciii, zeby nie zapeszyć

dobranoc do jutra

Aniu, swietnie sie trzymasz. Oby tak dalej

Witam
Od rana mam dobry humorek bo sobie zrobiłam suwaczkowe pchnięcie o cały kg waga pokazała 91,5 kg i nie mogę z tym czekać do piątku hehe.. no to ku lepszemu samopoczuciu suwaczek pchnięty a nadzieja na jak najszybsze porzucenie 9 rośnie..

Zaraz pobiegam po Waszych wątkach to na pewno jescze motywacja wzrośne jak pocztam jakie Wy jesteście dzielne.. dzieki ze zaglądacie do mnie i mnie wspieracie

Ziutko - staram się trzymać. bo chyba nie mam innego wyjścia.. z wagą ponad 90 kg chyba nie muszę mówić jak mi źle.. a jak wskazówki zaczęły już pokazywać 94..? strasznie się poczułam.. sama sobie krzywdę tę robię. Dlatego na razie byle wrócić na 8 tory.. a potem konsekwnetnie ku 7... mam nadzieję, ze mi się to uda w końcu... pozdrawiam Cię gorąco

Jolu - dzieki Kochana jak tylko dostanę dam Ci znać nie moze się zagubić.. dziekuję Ci za wsparcie a Goldi uroczy jak zawsze miłego dnia Lunko

Hiphopera - dzieki pozdrawiam Cię goraco

Beatko - Aniołku jestem bardzo grzeczna pod skrzydełkiem, naprawdę się staram bardzo, choć mam takie chęci na słodkie, ze wyć się chce hehe.. ale na razie trzymam się od tego z daleka, a jem zdrowo, zielono chudziutku.. mam nadzieję, ze nie pójdę zaraz znów na manowce na razie czuję się ok, już się cieszę na dzisiejszy obiadek z kalafiorkiem na czele!
Postaram się więc by Aniołek nie płakał!!
Dzięki za to ze byłas ze mną gdy było tak nieciekawie u mnie.. mam nadzieję, ze już w taki dół nie wpadnę.. buziaczki Słoneczko

KasiuCz - dziekuję urlopik na razie pracowity, dziś np. mam korki z matmy i trochę pracy dodatkowej, ale zamierzam sobie też zrobić małe SPA (peeling, depilacja i te sprawy ) a wieczorem idę do fryzjera tak więc jest ok
Kasiu dziękuję Ci za wsparcie i wszystko wielka buźka do Ciebie leci!

Aniu-Najmaluszku - no to fakt, ze sa minusy pracy w rodzinie, ale się i duże plusy Aniu ja w sumie nie myślałam zeby teraz już iść, ale szef wydał zarządzenie ze urlopy mamy wykorzystać do końca roku, no to wolałam iść teraz póki jeszcze pogoda jako taka.. w sumie czuje się zmęczona i cieszę się na ten czas. choć laby nie ma - co dzień coś hehe ale jest fajnie, takiego urlopu - 2 tyg. w domu to jeszcze odkąd zaczęłam pracować też nie miałam
Anusia tak uspokoiło się u mnie z jedzeniem.. jakoś się zebrałam w garść. Mam nadzieję,ze dam radę wytrwać dłużej niż zawsze buziaczki Słonko

AleXL - no na razie na marszobiegi nie mogę się zebrać ponownie jakoś tak moja kondycja mnie przeraziła, zmachałam się strasznie hehe.. no to rowrekuję, a moze basenik zaliczę któregoś dnia? zobaczymy
pozdrawiam Cię goraco!

Fruktelko - trzymam mocno za Ciebie kciuki umiesz slicznie dietkować, co pokazałaś niedawno zobacz ile schudłas nie zaprzepaść tego buziaczki

Blabina09 - witaj na moim wątku napisz coś więcej o sobie? pozdrawiam i trzymam kciuki

Jupimorku - sąsiadko spod skrzydełka gorąco Cię pozdrawiam
urlopem bym się podzieliła chętnie,ale chyba nie ma takiej opcji buziaczki, trzymaj się dzielnie Justyś

Psotko - trzymam za Ciebie kciuki gorąco Cię pozdrawiam

Dagmara - bałam się, ze będąc sama w domu zacznę więcej jeść.. mam ten problem ze w weekendy czy w dni wolne jem więcej, mam duzy problem z tym.. tego się bałam.. na razie jednak jest dobrze, omijam na wszelki wypadek półki ze słodkim, cukierenki itp.. wczoraj np. zrobiłam duze zakupy na ryneczku, ale byłam dumna jak niosłam kalafiorki, sałatę, pomidorki itp w torbie zamiast czekolady i drożdżówek
No mam nadzieję się ze się rozpędzę........ fajnie by było pozdrawiam!!

Gosiu-Selva - pozdrawiam Cię gorąco!! u mnie lepiej, oby tak zostało.. a u Ciebie co tam?

Ewuś-Emkr - zaraz do Ciebie biegnę zobaczyc jak Ci idzie czy idziesz w dobrym kierunku? dla mnie chyba tak waga 94 kg była szokiem tak wielkim, ze wiedziałam, ze albo zawrócę albo.. albo szybko dobiję do 100... jakoś to zastopowałam..
Ewunia wiem, ze bierzesz leki, i wiem jak one wpływają.. ale trzymam kciuki by udało Ci się wagę zbijać powolutku.. sama mysle od nowego roku zacząć brać te leki i tez juz się aż boję jak to będzie... no zobaczymy..
Ewuś trzymaj się, gorąco Cię pozdrawiam

Gosiu-Gosimt - to wszystko co pisałaś to czysta prawda i ta myśl mnie trzyma - co z tego ze zjem batona, chwila przyjemności, jak potem będą "łzy" bo znów waga idzie w górę.. a jaką przyjemnością jest gdy waga spada... chcę się czuć znów jak wtedy na ślubie... mam nadzieję, ze ogarnę się i zacznę chudnąć.. Gosiu dziękuję Ci za wsparcie w tym trudnym momencie.. buziaczki

Gosiu-Forma, Bebe, Rewolucjo, Julcyś - buziaczki miłego dnia

miłego dnia wszystkim życze

Aniu, ale bije od Ciebie energia! :P :P :P

Gratuluję pchnięcia suwaczka Oby tak dalej i już wkrótce zobaczysz '8' z przodu

Miłego (choć widzę, że zabiegany) urlopu

Kasiu - tak humorek mam dzis dobry no i zawsze ten kg w dół tez mi poprawia nastrój buziaczki Kasiu, zdrowiej!!!!

Anus, z obecnym zapalem swiat zawojujesz

Jak ten jeden znikł, to zaraz będą znikać i następne

gratuluję!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

miłego dnia

Witaj Aneczko

brawo, brawo
faktycznie dbasz, żeby uśmiech nie znikał z twarzy aniołka
pamiętaj, że cały czas czuwam

całuję i wysyłam radosny pakuneczek

gratuluje Aniu, ciesze sie ze tak swietnie sobie radzisz