Strona 101 z 289 PierwszyPierwszy ... 51 91 99 100 101 102 103 111 151 201 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1,001 do 1,010 z 2886

Wątek: SZKODA ŻYCIA NA NADWAGĘ! W tym roku schudnę ;> ? dieta MŻ

  1. #1001
    bebe13 Guest

    Domyślnie

    Anikasku teraz to naprawdę twoja kolej Trzymam kciuki.

    Aga 23tc

  2. #1002
    Anikas9 Guest

    Domyślnie

    Porowerkowałam 55 km, w 79:20 min (spalając niby 1547 kcal) - jechało mi się dziś bardzo dobrze a i humor po takiej dawce ruchu od razu lepszy mam
    Zmykam zaraz spać

    Kasiu-Danik - dziekuję Ci niech Twoje słowa będą prorocze buziaczki!!

    Bebe - oj oby i Twoje słowa były prorocze pozdrawiam !!

    DOBREJ NOCY

  3. #1003
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Już pędzę do Ciebie i co widzę?
    Piękny dystansik i świetny humor

    Buziaczki, spokojnej nocki Aniu :P :P

  4. #1004
    Awatar ziutkaa
    ziutkaa jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    06-10-2004
    Mieszka w
    Singapore
    Posty
    1,814

    Domyślnie

    Ja tylko anpisze: tak trzymaj

  5. #1005
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Aniu, miłego wtoreczku

  6. #1006
    Awatar bike
    bike jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    07-09-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    1,424

    Domyślnie



    Witaj Aneczko

    pakuneczek wysłałam już rano, zapakowałam tam troszkę deszczu, troszkę wiaterku i mnóstwo uśmiechu

    brawa za grzeczne dietkowanie, trzymam za Ciebie mocno kciuki

    czuje się mocno zdeterminowana.. po prostu nie mam już sił patrzeć w lustro na siebie i ciągle biadolić, ze jaka ja biedna, bo gruba... gruba jestem bo głupia..
    Aneczko, dla chcącego, nie ma nic trudnego, najważniejsze że doszłaś do takich wniosków, że masz tę determinację w sobie to już połowa sukcesu

    pozdrawiam i życzę udanego dnia

  7. #1007
    Anikas9 Guest

    Domyślnie

    Witajcie.

    Dzisiejszy dzień wyglądał tak..
    rano weszłam na wagę, która pokazała 89,5 kg załamałam się.. ok, trwa @, ale mnie to zaskoczyło bo moja waga robi sobie ost. co chce..
    zjadłam śniadanie - deski z wędlinką, sałatą i pomidorkiem i poszłam do pracy..
    tam cały dzień gadanie o ciąży tej kolezanki co się wczoraj dowiedziała - cieszę się razem z nią naprawdę, ale ile można słuchac.. poza tym ona jest bardzo wulgarna i słuchanie w jej wykonaniu cały dzień o tych sprawach było potwornie męczące..
    poza tym nagle wielka doświadczona zaczęłam mi udzielać rad - jak my z W. mamy "robić dziecko" - po prostu było mi dziś niesmacznie tak kompletnie z godziny na godzinę traciłam humor i az się we mnie gotowało. Nie wytrzymałam i dziś zastąpiłam stażystkę i sama z papieram poszłam na drugi koniec miasta do zusu.. nie mogłam już tego słuchać, przytakiwać, no koszmar..
    W pracy byłam grzeczna - zjadłam banana i jogurt z musli i wypiłam 1,5 l. wody.
    Po pracy zaszłam do klientki, która ma piekarnio-cukiernię - bo mnie prosiła zebym weszła na chwilkę, bo mam po drodze.. pogadałysmy i kupiłam tam wafle - na jutro, bo kolezanka ma wpaść na kawkę a ona nie uznaje do kawki nic innego niz słodycze...
    przyszłam do domu, zjadłam warzywa na patelnię z mięskiem i ryżem i w tym momencie miałam na koncie 1280 kcal...
    a potem coś we mnie wstąpiło i zjadłam te wafle.. po prostu totalnie nie umiałam sobie ich odmówić.
    i znów wyrzuty i znów obietnice, ze jutro to juz będzie ładnie, ze jestem taka głupia, ze brzuch rośnie, ze w nic nie wchodzę.
    Znów błędne koło.

    Pierwsza mysl była taka - ze juz mi głupio tu o tym pisać.. ze po co informować świat o 20 dg zjedzonych wafli...?
    Ale napisałam.. napisałam, bo ukrycie przed Wami to takie oszukanie przed sobą - ze jest ok, a nie jest.
    Czasem naprawdę mysle, ze mnie tu nie powinno być na forum - Wy dietkujecie super, a ja mam 2-3 -5 dniowe zrywy dietkowe, a potem znów kucha... raz większa raz mniejsza - ale wpadka goni wpadkę.
    I nic tego nie tłumaczy - bo każda z nas ma swoje problemy, dołki, smutki - ale Wy potraficie dietkować i chudnąć, a ja jestem coraz grubsza

    Porowerkuję wieczorem na pewno, ale muszę się zastanowić co dalej, bo ja juz nie chce tak żyć... mam dosyć ciągłej hustawki dietkowej, gadania o diecie, gdy tak naprawdę to zadna dieta.. kilka dni ok? w kilka dni chcę się pozbyć 20 kg???

    Ide do Rodziców, zobaczyc jak malują już kuchnię, w drodze moze coś sobie poukładam.

    Proszę nie pocieszajcie mnie, juz lepiej dajcie kopa, choć czy to cos w moim przypadku da??? juz sama nie wiem...

    KasiuCz - dziś niestety z humorek kiepsko, ale rowerek zaliczę, bo jeśli jeszcze z niego dziś zrezygnuję, to juz chyba całkiem się podłamię sobą pozdrawiam

    Ziutko - niestety dziś sie nie trzymałam pozdrawiam

    Beatko - znów była burza.. to chyba znów dzięki Tobie.. choć chce mi się własnie ryczeć na siebie...
    w moim przypadku dla chcącego niestety to jest trudne.. tak chcę być szczupła, ale nie potrafię być na tyle silna i konsekwentna by wziąść się za dietkę porządnie.. czuję się tak fatalnie i do niczego
    Ale nie biadolę.. bo ile można...? jutro tez jest dzień...
    buziaczki

    przepraszam za te smęty, ale musiałam to z siebie wyrzucic...

  8. #1008
    Awatar jupimor
    jupimor jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    10-04-2005
    Mieszka w
    Olkusz
    Posty
    101

    Domyślnie

    Czasem naprawdę mysle, ze mnie tu nie powinno być na forum - Wy dietkujecie super, a ja mam 2-3 -5 dniowe zrywy dietkowe, a potem znów kucha... raz większa raz mniejsza - ale wpadka goni wpadkę.
    I nic tego nie tłumaczy - bo każda z nas ma swoje problemy, dołki, smutki - ale Wy potraficie dietkować i chudnąć, a ja jestem coraz grubsza
    ANIU
    Na moje wczorajsze narzekanie i rozmyślanie o swoim podejściu napisałas mi tak :

    Justys pierwsze koty za płoty jutro bedzie lepiej
    na siłę to się nie da.. stąd życzę zmiany nastawienia i samopoczucia..
    a może brakuje Ci wiary ze się uda? ja nad tym pracuję, zeby uwierzyć, ze znów będe szczupła... nastawienie jest ważne
    buziaczki
    Nic więcej dziś tu nie piszę ....tylko przytulam i uśmiecham się do Ciebie.
    TY wiesz o co mi chodzi......



    Największe przeszkody to własne nastawienie.

  9. #1009
    najmaluch jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    1,105

    Domyślnie

    Anusia głowa do góry ...Proszę ...

    Piszesz, że My pięknie dietkujemy a spójrz na mnie ja tak samo wytzrymuję 2 dni a potem rzucam się na słodkie i tak w kółko ...
    To nie jest takie proste dlatego nie zawsze nam wychodzi ...

    Postanowiłaś zrezygnować z SB i chwała Ci za to ...Jesteś na MŻ ale może pozwól sobie od czasu do czasu na coś słodkiego ... Może na lody ... Ale z pełną świadomością, że jesz te lody bo tak zaplanowałaś i już ... Mi to pomaga ...

    Anusia co do zachodzenia w ciążę to chyba żadne radzenie tu nie pomoże ...My wiemy co mamy robić przecież ... i będziemy kiedyś mamami ... Trzeba na to troszkę czasu

    Buźka.

    A teraz chcę więcej...
    Tu jestem:
    http://dieta.pl/grupy_wsparcia/pamie...czesc-1-a.html

  10. #1010
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Aniu, hmmm .... więcej luzu, już Ci to wcześniej pisałam i Najmaluszek ma rację

    Ja ostatnio jadłam naprawdę dużo lodów i to bardzo kalorycznych ale robiłam to na luzie, bez absolutnie żadnych wyrzutów sumienia i .... waga mi spadła

    Naprawdę jestem zdziwiona tym spadkiem, zwłaszcza, że ostatnio nawet gram ze mnie nie spadł, a przecież tak dużo ćwiczę....

    Jeśli widzisz, że nie dajesz rady bez słodkiego, to pozwól sobie na małe co nieco, ale bez robienia z tego dramatu, potraktuj to jako posiłek, zjedz i nie myśl o tym!
    Nie wiem, czy to ma sens i czy wypali w Twoim przypadku, ale spróbować zawsze można ...

    ... bo inaczej to się wykończysz psychicznie

    Jesteś bardzo rozdarta między chęcią bycia szczupłą/chęcią schudnięcia a niemożnością zapanowania nad słodkim - skoro nie jesteś w stanie tego pogodzić, to zaakceptuj fakt, że raz na jakiś czas zjesz wafelki a potem je wypedałujesz





Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •